Dyskusja na tematy nie pasujące w żaden sposób do pozostałych kategorii na forum. Dyskusje niezwiązane z glajtami, a nawet nielotnicze proszę umieszczać w "Szwarc, mydło i powidło"
Kurcze, ja jakoś koło 1992 byłem na Sylwestrze na Ornaku w Tatrach i spotkałem tam bardzo miłego ziomka, który miał glajta i startował z Przeł. Ornak. Ech, żałuję, że się z nim nie zaprzyjaźniłem, miałbym już (niemal) tyle doświadczenia co ZG. A może on czyta ten post?