Odlegość pomiędzy kominami

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 czerwca 2016, 16:39

Ponieważ zauważyłem, że temat latania przelotowego za wyciągarką wzbudził zainteresowanie, to chciałem omówić wczorajszy lot w kontekście odległości kominów od siebie. Lot starałem się wykonywać wzdłuż linii noszeń, co dawało spory zysk na zaoszczędzonej wysokości. Aktywność termiczna była widoczna na niebie dzięki chmurom Cumulus układającym się w szlaki a na ziemi dust devile odrywające suszące się siano. Pierwszy odcinek lotu odbył się w jednym rzędzie noszeń. Odległości pomiędzy kominami numer 1, 2, 3 wynosiła około 2,5 km z tym że przelot pomiędzy punktem 3 i 4 odbywał się pod chmurą cały czas w słabych noszeniach. Przeskok pomiędzy punktem 4 i 5 był dwa razy dłuższy niż poprzednie, gdyż szlak noszeń odchodził nieco w lewo od założonego kursu i potem wracał na kurs. Goniłem pilota, który postanowił ściąć to kolano i zignorował wygięcie szlaku noszeń. Początkowo chciałem lecieć wzdłuż szlaku noszeń, ale widząc że poprzedzający mnie pilot znalazł noszenie ruszyłem do niego. Po zrobieniu przyzwoitej wysokości około 1600 metrów przyszedł czas na przeskok do drugiego szlaku, który umożliwi powrót na lotnisko. Ten przeskok robiłem do innego pilota, który wykręcał noszenie, ale odległość wyniosła prawie 6 kilometrów i obawiałem się, że gdy dolecę noszenia już nie będzie. Na szczęście zdążyłem, choć stary szlak już się rozpadał jednak wzdłuż niego powstawały nowe kominy. Widać za to było, że linia noszeń którą leciałem pół godziny wcześniej od lotniska przestała działać i powstałe chmury rozlały się nie wspierane żadną aktywnością termiczną. Po drodze zdarzały się słabe noszenia i silne duszenia. Powrót na lotnisko znowu wzdłuż linii noszeń które o tej porze najłatwiej można było znaleźć nad miejscowościami. Odejście od linii noszeń skutkowało wejściem w silne duszenia rzędu 3,5 m/s na wariometrze. Odległość pomiędzy kominami podczas powrotu wynosiła 2,5 - 3 km. Gdybym poleciał nad Jędrzejów prawdopodobnie udało by się oblecieć całą komórkę heksagonalną.
Załączniki
Lot z Pińczowa.jpg
Lot z Pińczowa.jpg (279.21 KiB) Przejrzano 6790 razy
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
tom.beluzi
Posty: 151
Rejestracja: 07 stycznia 2016, 15:07
Reputation: 24
Lokalizacja: Po płaskim.
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: tom.beluzi » 13 czerwca 2016, 16:49

Jakie były podstawy? 1600?
Przydałby się wykres wysokości albo link do opublikowanego lotu :)
Pozdrawiam,
Tomasz B.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: Michał T » 13 czerwca 2016, 17:27

W mądrej książce wyczytałem, że odległość między kominami jest proporcjonalna do wysokości podstawy...
Kluczowe jest wiedzieć gdzie szukać.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: Michał T » 13 czerwca 2016, 17:32

...no i miałem zapytać... Jakie macie sposoby na odróżnienie chmurki fajnej od chmurki zdechniętej.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 czerwca 2016, 18:09

Podstawy oceniam na 1800 - 1900. Nie wiem dokładnie, bo mi się nie chciało dokręcać. Były dwie słabe wysokości: 600 i 1200 na których kominy lubiły się zatrzymać jeśli nie miały dobrego potencjału. Fajna chmura ma wyraźny kształt, płaską podstawę i ogólnie przypomina piramidę. Chmura która się rozpada robi się szara, niewyraźna i zanika jej płaska podstawa przez co przypomina odwróconą piramidę. I przestaje wołać wesoło chodź do mnie. Przynajmniej ja tak to widzę.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: prokopcio » 14 czerwca 2016, 09:22

jak trudno być świeżakiem :(
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: huzar » 14 czerwca 2016, 10:38

ja to sobie zawsze wyobrażam to kulinarnie - dla facetów to chyba nawet łatwiej bo u was przez żołądek do serca :P

jeśli widzisz rosnący zaczyn do chleba, który jeszcze nie jest dobrze ukształtowany, ale rośnie - to taki zaczyn jest dobry, choć czasem trudniej ocenić jak go ugryźć :) Jeśli widzisz chmurę która jak chrupiąca świeża bułeczka drożdżowa jest, leciutko już bardziej wypieczona od dołu, i doskonale wyrośnięta albo jeszcze rosnąca podczas pieczenia - to ta jest apetyczna i dobra. Jeśli widzisz bułkę która ma już zakalca i się zapadła, albo nie wyrosła bo zaczyn był mizerny, albo została przypalona bo za długo siedziała w piecu - to tam już nie ma raczej czego szukać ...

smacznego zatem :P

Ludzie z wojskowym drylem wyszukują czapek napoleona - też działa, bo czapki napoleona fajne są :D
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: Michał T » 14 czerwca 2016, 13:10

Ale są jeszcze takie kłaczki jak wata cukrowa. I albo je właśnie Pan kręci i będzie fajnie albo to resztka obgryziona. Lecicie do takich?

Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Odlegość pomiędzy kominami

Postautor: huzar » 18 czerwca 2016, 01:23

czasem :D
chociaż jak do takiego lecisz to w trakcie docierania widzisz czy się ta wata nawija czy rozpływa... :) i wtedy jeszcze jest czas na zmianę decyzji... teoretycznie, a w praktyce - czasem każdy daje się zrobić w balona :D
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość