Skrzydło i wiatr

Porady dla początkujących dotyczące techniki w czasie lotu i na ziemi. Sprawy szkoleniowe.
Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: micro » 24 czerwca 2016, 18:19

Też ciekawa metoda.
To teraz pytanie na czasie o metody pozbywania się niechcianych gości ze skrzydła i z komór. Mam na myśli pasikoniki, których ostatnio nastąpił niesamowity wysyp.
Ja próbuję (jak jest trochę wiaterku) odwracać skrzydło i walę komorami w ziemię po czym odwracam glajta i składając unoszę komory i próbuję strzepnąć to co jeszcze tam siedzi.
Niestety przy składaniu i tak widzę, że te dziady siedzą w komorach...
Roman Michalak

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Lucjan Piekutowski » 25 czerwca 2016, 07:20

micro pisze:Też ciekawa metoda.
To teraz pytanie na czasie o metody pozbywania się niechcianych gości ze skrzydła i z komór. Mam na myśli pasikoniki, których ostatnio nastąpił niesamowity wysyp.
Ja próbuję (jak jest trochę wiaterku) odwracać skrzydło i walę komorami w ziemię po czym odwracam glajta i składając unoszę komory i próbuję strzepnąć to co jeszcze tam siedzi.
Niestety przy składaniu i tak widzę, że te dziady siedzą w komorach...


Wywal/ zatłucz te które możesz, a reszcie daj spokój. Większość z nich zdechnie, lub zostanie zmiażdzona. Małe koniki nic nie zrobią a większe dość rzadko wpadną na pomysł by przebijać się przez glajta. Dziury "po konikach" niestety urosły do rangi mitu i ich rozmiary wahhają się od 10 groszy do 2 zł. Osobiście znajduję koniki w skrzydle, martwe, rozgniecione. Wniosek: Skrzydło 1 Koniki 0.

Na kilka glajtów które miałem, tylko jeden 8 letni miał 2 dziurki (DWIE) wielkości łebka szpilki, równie dobrze mogła to zrobić ostra trawa lub kijek. Koniki znajdowałem we wszystkich glajtach, nieżywe. Dobrą metodą moim zdaniem byłoby składanie paralotni w miejscu gdzie jest mniej szarańczy, np na suchej, krótkiej trawie.

Dominika
Posty: 47
Rejestracja: 18 stycznia 2016, 19:21
Reputation: 9
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Dominika » 25 czerwca 2016, 20:20

Jak Cię to tak boli i chcesz mordu na żywo to zrób oprysk skrzydła jakimś off em czy czymś. Nie powinno naruszyć faktury materiału. Bezpieczniej zawinąć je i niech owady zdechną bez tlenu...Nie zjedzą Ci skrzydła, wolą miętę czy inne roślinki.....

Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Marcin. » 25 czerwca 2016, 21:06

Dominika pisze:Jak Cię to tak boli i chcesz mordu na żywo to zrób oprysk skrzydła jakimś off em czy czymś. Nie powinno naruszyć faktury materiału. Bezpieczniej zawinąć je i niech owady zdechną bez tlenu...Nie zjedzą Ci skrzydła, wolą miętę czy inne roślinki.....


Uważałbym z tymi środkami. Np. deet rozpuszcza gumę :cry:

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: ciacholot » 25 czerwca 2016, 22:02

Uważałbym z tymi środkami. Np. deet rozpuszcza gumę :cry:[/quote]




Popieram!
Zdecydowanie lepsza jest plama po morderstwie robala czy ta mityczna dziurka niż jakieś środki chemiczne, które nie wiadomo jak i po jakim czasie mogą zaszkodzić w bliżej nie określony sposób.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: micro » 26 czerwca 2016, 00:52

No cóż, muszę przyznać, że nie jestem zwolennikiem mordu ;) i stąd to pytanie, ale niestety jak mają się męczyć bez tlenu to lepiej im to skrócić, choć zbyt przyjemnym ten zabieg nie jest :( .
Dzięki odpowiedziom czuję się trochę rozgrzeszony :) .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Marcin. » 26 czerwca 2016, 21:31

micro pisze:No cóż, muszę przyznać, że nie jestem zwolennikiem mordu ;) i stąd to pytanie, ale niestety jak mają się męczyć bez tlenu to lepiej im to skrócić, choć zbyt przyjemnym ten zabieg nie jest :( .
Dzięki odpowiedziom czuję się trochę rozgrzeszony :) .


Ja bym na Twoim miejscu spakował skrzydło z tymi ,których nie zauważyłeś , a potem w domu na spokojnie przejrzał.
I uważaj na kleszcze , ja raz po treningu rozwinąłem skrzydło w domu , a tu na nim spaceruje sobie stara duża samica :?

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Lucjan Piekutowski » 26 czerwca 2016, 21:58

Nie każdy ma miejsce w domu, choć przyznaję ja sam wyciągam czasem skrzydło w pokoju i oglądam czy nie ma jakichś uszkodzeń.
Często też przynoszę je do domu "w kalafiorze" i składam komorami, mam wtedy czas to dokładnie zrobić.
Co do koników/robaków, to żadne DDT, spraye nie wchodzą w grę (mogą zrobić gorsze plamy niż robactwo), ani też jakieś wyrafinowane metody, po prostu kontrola i wywalanie tych które zauważymy, bez kombinowania.
Ja kiedyś w skrzydle znalazłem zdechłą żabę - śmierdziała tak ze było czuć w szafie, musiała wskoczyć na łące. Koników jakoś specjalnie nie wybieram, raczej patrzę czy uciekły. czasem jeden dwa wpadną to staram się je wygonić i tyle. P.S Dziury wielkości 5 zl to raczej CHOMIKI wygryzają :P

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: micro » 26 czerwca 2016, 22:12

Lucjan Piekutowski pisze:Ja kiedyś w skrzydle znalazłem zdechłą żabę - śmierdziała tak ze było czuć w szafie, musiała wskoczyć na łące.

No ładnie :D , się jednak nie zmumifikowała :) .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Skrzydło i wiatr

Postautor: Lucjan Piekutowski » 26 czerwca 2016, 22:27

micro pisze:
Lucjan Piekutowski pisze:Ja kiedyś w skrzydle znalazłem zdechłą żabę - śmierdziała tak ze było czuć w szafie, musiała wskoczyć na łące.

No ładnie :D , się jednak nie zmumifikowała :) .



No przestań :) Nie miała kiedy wyschnąć, ześmiardła się i zaczęła się rozpływać (glajt jest nieprzewiewny, cała wilgoć zostaje w środku).


Wróć do „Szkolenie i technika latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość