Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Latanie bezsilnikowe
Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 06 października 2018, 09:22

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wyściółka może z czasem się uleżeć i mniejszy będzie pasował. A do większego możesz założyć kominiarkę. Teraz kombinuj :)

No to żeś mnie załatwił... Pomyślę nad tym . A może w kominiarce pójdę do sklepu :mrgreen:
W tym kasku jest jakaś wkładka chyba wyjmowana
Sorry że pomyliłem wątki. Jakby adminstrator mógł to przerzucić do tematu na temat kasków to by było fajnie
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 10 października 2018, 08:34

Panowie , zwracam się tu w szczególności do instruktorów i to proszę bez podtekstów że kogoś pouczam, ja tylko zaznaczam że tu jest problem
Podczas procedury startowej czasami zawodzi łączność i kursant ma problem z podejmowaniem decyzji bo np. nie słyszy co kierownik startu mu krzyczy przez radio . Na swoim przykładzie przy starcie radio działało ok ale gdy wyciągnięto mnie na górę wiatr wytwarzał taki szum że poziom ustawień radia był taki że nie słyszałem co instruktor mi mówi. Nie zawinił myślę tu nikt ani instruktor ani ja przypadek losowy. Wykonywałem manewry na czuja, bo mniej więcej wiedziałem co mam wykonać. Pytanie jednak nasuwa się co by było gdyby kursant nic nie słyszał i czekał na polecenia i po prostu wyleciał np na las?
Może warto instruować kursanta przed lotem że czasami może paść łączność i gdyby nic nie słyszał nic to ma robić to co mu powiedziano bez poleceń, albo ewentualnie lądował. Nie wiem , problem jest bo na egzaminie był 2 przypadek pilot leciał na wyciszonym radiu i nic nie słyszał, zatem to moim zdaniem dość częste przypadki są więc może warto ten czynnik pewnego ryzyka wykluczyć...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
CichyBart
Posty: 168
Rejestracja: 24 kwietnia 2018, 10:36
Reputation: 37
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: CichyBart » 10 października 2018, 09:03

Nie wiem, gdzie robiłeś kurs, ale u mnie ZAWSZE miałem przedstawiony plan lotu przed startem. Zawsze - nie było wyjątku choćby na zasadzie "jak poprzednio". Za każdym razem Piotr powtarzał.
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
PPG / [ITV Boxer (Green) - sprzedane], [Solo 210 - sprzedane], ITV Billy (Red), C-Max E, airone.pro unique single

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: ciacholot » 10 października 2018, 09:31

Problem jest też taki, że najczęściej pierwszy kontakt z lataniem jest pierwszym kontaktem z radiem i kursant nie jest oswojony ani z jego obsługą, ani z brzmieniem tego co się do niego mówi. Po jakimś czasie słuchania radia przekaz zaczyna być bardziej zrozumiały.
Drugą sprawą jest to, że plan lotu przedstawiany kursantowi nie koniecznie do niego trafia bo ten jest w stresie i skupiony na elemencie jego zdaniem kluczowym. Może też być tak, że jeśli nie jest po jego myśli czy wyobrażeniu o całej sytuacji to fakt ten tak bardzo niektórym zawęża percepcję, że nie przyjmują wielu wiadomości, a zwłaszcza tych o sytuacjach, których sami jeszcze nie przewidzieli.
Wielokrotnie też widziałem jak kursanci w euforii po zlocie, między sobą wymieniają wrażenia i zupełnie mają w dupie to, że instruktor mówi im coś co będzie za chwilę sednem sprawy utrzymując potem, że nie było czegoś na kursie.
Właśnie dlatego uważam, że powinien być indeks spójny z programem szkolenia i problem z głowy ;)
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 października 2018, 09:42

Przed lotem omawiamy ćwiczenie, sprawdzam łączność a jedną z pierwszych informacji na szkoleniu jest ta, że radio może przestać działać. W takiej sytuacji pilot ma lądować na największym dostępnym polu jeśli nie ma lądowiska w zasięgu, bez wykonywania zbędnych manewrów i unikając przeszkód. Przecież pilot, nawet na kursie nie jest modelem zdalnie sterowanym i nie rozwala się po awarii radia. Problem jest wydumany, bo jak do tej pory brak łączności nie spowodował żadnego wypadku. Przynajmniej ja o tym nic nie wiem. Czasem są śmieszne nieporozumienia, bo kursant wykonuje omówione zadanie a następnie mówi że radio się zepsuło bo nikt do niego w powietrzu nie mówił, a okazuje się że nie było takiej potrzeby. Są osobniki których uspokaja fakt że mogą z kimś rozmawiać w powietrzu, ale z takimi problemami można sobie poradzić.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
CichyBart
Posty: 168
Rejestracja: 24 kwietnia 2018, 10:36
Reputation: 37
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: CichyBart » 10 października 2018, 09:54

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Czasem są śmieszne nieporozumienia, bo kursant wykonuje omówione zadanie a następnie mówi że radio się zepsuło bo nikt do niego w powietrzu nie mówił, a okazuje się że nie było takiej potrzeby.

Skąd ja to znam...
Jedna z lepszych komend na pierwszym etapie (pierwsze loty) była: "możesz zacząć oddychać". Dziwne, jak wiele osób potwierdziło, że dość długo wstrzymywało oddech :)
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
PPG / [ITV Boxer (Green) - sprzedane], [Solo 210 - sprzedane], ITV Billy (Red), C-Max E, airone.pro unique single

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 10 października 2018, 10:23

Ja daje kursantowi zawsze dwa radia. To nie sa drogie rzeczy :)

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: calhal » 10 października 2018, 10:51

ciacholot pisze:Problem jest też taki, że najczęściej pierwszy kontakt z lataniem jest pierwszym kontaktem z radiem i kursant nie jest oswojony ani z jego obsługą, ani z brzmieniem tego co się do niego mówi. Po jakimś czasie słuchania radia przekaz zaczyna być bardziej zrozumiały.


Ja wiem że to nie ma nic wspólnego z holem, ale dodam, że ja robiłem kurs we Francji już dobre parę lat temu, a wtedy po francusku to ledwie byłem w stanie piwo zamówić, więc cały kurs dla mnie był trudniejszy niż dla innych. Instruktorzy stosowali dla wszystkich:
  • 2 lub 3-krotny test radia przed startem
  • omówienie planu lotu i pytanie kursanta jak ten plan lotu wygląda
  • omówienie co robić, jeśli problem z radiem (sygnał dla instruktora plus spokojny lot bez ćwiczeń, plus lądowanie jak omówione i patrzenie na łapska instruktora
A dodatkowo ja się umawiałem z instruktorami, że mają do mnie mówić maksymalnie prosto, powoli i wyraźnie i powtarzać parę razy.

ciacholot pisze:Drugą sprawą jest to, że plan lotu przedstawiany kursantowi nie koniecznie do niego trafia bo ten jest w stresie i skupiony na elemencie jego zdaniem kluczowym. Może też być tak, że jeśli nie jest po jego myśli czy wyobrażeniu o całej sytuacji to fakt ten tak bardzo niektórym zawęża percepcję, że nie przyjmują wielu wiadomości, a zwłaszcza tych o sytuacjach, których sami jeszcze nie przewidzieli.

To normalne jest. Plan lotu powinien być nie tylko przedstawiony kurantowi, ale też kursant powinien powtórzyć co ma dokładnie robić i co robić w razie utraty komunikacji. No i niestety jak mówisz, w stresie niektórzy i tak zapomną o tym.

Nie raz widziałem u nas z rana kursantów przy starcie (czy lądowaniu), którzy, mimo że radio działa, kompletnie nie reagują na polecenia prawie ładując się w drzewa. Niestety z tym nic nie zrobisz, a przed pierwszym samodzielnym lotem prawie nie można stwierdzić czy taki problem wystąpi czy nie.

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: der » 10 października 2018, 13:48

Te, Arek co robisz ?
A nic ciekawego. Modelami sobie drogą radiową steruję.

"Ten Arek", "Te modele". Zasłyszane w "tej Słowenii".

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 10 października 2018, 14:34

uriuk pisze:Ja daje kursantowi zawsze dwa radia. To nie sa drogie rzeczy :)
choćbyś dał mu 5 to możesz nie mieć świadomości, że twoje przestało działać :)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: der » 10 października 2018, 14:45

Tu akurat nie ma ryzyka. Bo nadając na starcie, instruktor słyszy swój głos jeszcze w 5 czy 10 innych rozsianych po uprzężach innych kursantów lub pilotów.

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 10 października 2018, 16:27

Może najlepszy przekaż dany kursantowi to najprostszy... Pamiętaj jak urwie się łączność laduj tam skąd startowales. Do mnie by dotarło :)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Szosa

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Szosa » 10 października 2018, 16:49

Gotek:
Problem jest wydumany, bo jak do tej pory brak łączności nie spowodował żadnego wypadku.

Tez nic o tym nie wiem, ale widzialem juz czlowieka, ktory zrobil B-stala na 150 m. bo nie słyszał radia instruktora. Sam wykonal figurę pomimo braku kontaktu z instruktorem. Nie dosc że za nisko, to ciagnal taśmy do pasa az sie zrobil motyl... okazalo sie , ze mial przesunieta czestotliwosc o jakies 0,005 MHz i jak byl dalej to radio zgubilo lacznosc.
Ale nic sie nie stalo choc było blisko tragedii.
Problem chyba nie jest jednak wydumany, nigdy nie wiadomo co kursant zrobi.
Adam Szostek

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 października 2018, 18:17

Jackie pisze:Może najlepszy przekaż dany kursantowi to najprostszy... Pamiętaj jak urwie się łączność laduj tam skąd startowales. Do mnie by dotarło :)


Startowałeś z Lijaka ?
Zbyszek Gotkiewicz

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 10 października 2018, 18:22

Szosa pisze:Gotek:
Problem jest wydumany, bo jak do tej pory brak łączności nie spowodował żadnego wypadku.

Tez nic o tym nie wiem, ale widzialem juz czlowieka, ktory zrobil B-stala na 150 m. bo nie słyszał radia instruktora. Sam wykonal figurę pomimo braku kontaktu z instruktorem. Nie dosc że za nisko, to ciagnal taśmy do pasa az sie zrobil motyl... okazalo sie , ze mial przesunieta czestotliwosc o jakies 0,005 MHz i jak byl dalej to radio zgubilo lacznosc.
Ale nic sie nie stalo choc było blisko tragedii.
Problem chyba nie jest jednak wydumany, nigdy nie wiadomo co kursant zrobi.
Adam Szostek


Własnie z tego powodu nie pozwoliłem się puścić instruktorowi w powietrze bez przećwiczenia manewrów na trenażerze, bałem się że mogę pociągnąć co nie trzeba i będzie problem.. Poćwiczyłem z 5 -6 razy co trzeba i było mniej krzyku i nerwów po obu stronach. ...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 10 października 2018, 18:27

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Jackie pisze:Może najlepszy przekaż dany kursantowi to najprostszy... Pamiętaj jak urwie się łączność laduj tam skąd startowales. Do mnie by dotarło :)


Startowałeś z Lijaka ?

To Alpy.
Nie, ale rozumiem co masz na myśli w górach nie da się się z reguły wylądować tam gdzie się startuje...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 października 2018, 18:29

Szosa pisze:Gotek:
Problem jest wydumany, bo jak do tej pory brak łączności nie spowodował żadnego wypadku.

Tez nic o tym nie wiem, ale widzialem juz czlowieka, ktory zrobil B-stala na 150 m. bo nie słyszał radia instruktora. Sam wykonal figurę pomimo braku kontaktu z instruktorem. Nie dosc że za nisko, to ciagnal taśmy do pasa az sie zrobil motyl... okazalo sie , ze mial przesunieta czestotliwosc o jakies 0,005 MHz i jak byl dalej to radio zgubilo lacznosc.
Ale nic sie nie stalo choc było blisko tragedii.
Problem chyba nie jest jednak wydumany, nigdy nie wiadomo co kursant zrobi.
Adam Szostek


Zdarzenia nie znam. Pewne procedury zabezpieczają przed takim zdarzeniem, ale gwarancji nie ma nigdy.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 10 października 2018, 19:56

Jackie pisze:Pytanie jednak nasuwa się co by było gdyby kursant nic nie słyszał i czekał na polecenia i po prostu wyleciał np na las?

Jackie pisze:Może najlepszy przekaż dany kursantowi to najprostszy... Pamiętaj jak urwie się łączność laduj tam skąd startowales. Do mnie by dotarło :)

Jackie Pewnie znów będzie że się czepiam zadawania takich pytań ale wydaje mi się, że KAŻDY kursant wie gdzie ( mniej więcej ) powinien wylądować obojętnie czy łączność ma czy nie. To nie są osoby wybierające się na przelot i ja się nie spotkałem aż z tak pustogłowiem, że jak nie słyszy "Lewa, Lewa, Kurwa Lewa" to będzie leciał w las przed sobą.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: der » 10 października 2018, 20:16

Druga lewa czy druga prawa to chyba jeden z najczęściej słyszanych zwrotów w trakcie szkoleń paralotniowych.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 października 2018, 20:21

Spotkałem się parę razy z tym że uczeń nie wykonywał poleceń instruktora bo według niego należało zrobić inaczej. Wtedy sprawa jest prosta. Albo zacznie wykonywać polecenia albo dziękujemy za współpracę.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość