- IMG-a46c9e0fa07be19bdae9795cc39d18eb-V.jpg (74.08 KiB) Przejrzano 8388 razy
Pękające karabinki
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Rzeczywiście nigdy nie było przypadku żeby pękł karabinek? Czytałem, że jak są niedomknięte, to się materiał męczy i może walnąć, nigdy to się nie stało?
Michał Matulka
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
Był jeden przypadek po którym rozpętała się burza. Stara historia.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Swoją drogą ciekaw jestem czemu nie robi się grubszych karabinków, różnica w masie startowej żadna, w koszcie produkcji niewielka.
Michał Matulka
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
W zasadzie te które są wystarczają i nie pękają. Później rozwinę temat.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
No dobra. Mogę opisać to co wiem na temat karabinków.Był problem z karabinkami AustriAlpin model parafly. Problemów z nimi było kilka. Wprowadzone na początku aluminiowe mają miejsce koncentracji naprężeń w dolnym rogu po drugiej stronie zamka. Karabinek pod obciążeniem nie blokuje się na zamku tylko lekko pracuje, co łatwo sprawdzić po podwieszeniu się w uprzęży. Zdarza się, że zamek karabinka z jednej strony da się otworzyć pod obciązeniem, a z drugiej już nie. Gdy zamek się nie klinuje pod obciążeniem, to karabinek cały cas wykonuje mikroskopijne ruchy i w miejscu gdzie jest koncentracja naprężeń w końcu następuje pęknięcie. Ten proces może przyspieszyć każde uszkodzenie karabinka, nawet z pozoru niewinne upuszczenie go na beton. Była też wersja tego modelu karabinków z aluminium pokrytym chromem, gdzie pod powłoką chromu mogła zachodzić korozja elektrochemiczna. Mimo kilku stwierdzonych awarii tych karabinków nigdy nie zostały one oficjalnie wycofane z użytkowania. Producent zaczął je wykonywać ze stali nierdzewnej, choć wiadomo, że stal ulega w taki sam sposób zmęczeniu jak duraluminium. równocześnie wydano zalecenie, że karabinki należy wymieniać zdaje się co pięć lat. W każdym razie dobrze jest obejrzeć czasami ten newralgiczny róg karabinka. Są oczywiście inne modele karabinków, których zamek uniemożliwia ruchy karabinka pod obciążeniem i te nie powinny się starzeć. Drugi wypadek o którym wiem z pewnością że zawiódł karabinek to tegoroczny wypadek na trajce z pasażerem w Bartoszycach. Jedyne co wiem, że był to karabinek stalowy o wytrzymałości 3,2 kN. Nie znam modelu karabinka, nie wiem w jaki sposób uległ destrukcji gdyż karabinka nie odnaleziono po wypadku. Nikt nie udziela informacji, a PKBWL tak skonstruował raport wstępny, aby nie dopuścić do jakiegokolwiek ostrzeżenia pilotów przed zagrożeniem. To, co widać na zdjęciu jest trzecim przypadkiem o którym wiem destrukcji karabinka w powietrzu.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Czyli jednym słowem problemem może być konstrukcja, nie grubość.
Michał Matulka
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
Mam artykuł na temat karabinków alpinistycznych. Okazuje się że nie tracą na wytrzymałości z czasem, ale one są obciążene bardziej statycznie.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Tu jest nagranie wypadku, którego zdjęcie wkleił Zbyszek:
Brak zapasu. Glajt został rozerwany na dwie części. Pilot zmarł na miejscu. Pasażer stracił nogę.
Brak zapasu. Glajt został rozerwany na dwie części. Pilot zmarł na miejscu. Pasażer stracił nogę.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
Tu widać, że nie są karabinki firmy Austria Alpin, tylko te używane przez Supair i Woody Waley. A myślałem, że te się nie starzeją i ja właśnie takich używam. Trzeba będzie je dokładnie obejrzeć 

Zbyszek Gotkiewicz
- micro
- Posty: 916
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
Z tego co piszą to pilot nie żyje, a turysta w szpitalu.
Oczywiście RSH brak
.
Oczywiście RSH brak


Roman Michalak
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Wiem, że o zmarłych źle się nie mówi, ale kurde, kręcić SATy w tandemie bez RSH to trzeba niespełna rozumu być.
Michał Matulka
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
michas pisze:Wiem, że o zmarłych źle się nie mówi, ale kurde, kręcić SATy w tandemie bez RSH to trzeba niespełna rozumu być.
Wydaje mi się że wystarczy wypisać przyczyny tragedii:
Pęknięcie karabinka
Brak zapasu.
I jeśli śmierć pilota nastąpiła na skutek braku kasku, to to też trzeba podać.
Następnie wydać zalecenia zabezpieczające innych pilotów przed podobną tragedią.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Może mi się trochę za bardzo włączył wuj w poprzednim poście, ale latając w ten sposób naraził nie tylko siebie :/.
Michał Matulka
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Pękające karabinki
michas pisze:Może mi się trochę za bardzo włączył wuj w poprzednim poście, ale latając w ten sposób naraził nie tylko siebie :/.
Wydaje mi się, że nie przewidział pęknięcia karabinka. I nie przewidział że będzie musiał kiedyś się ratować. Mam poszukać wypowiedzi pilotów ppg, którzy wciąż uważają, że nigdy nie będą potrzebować zapasu? Ten z Oleśnicy też tak uważał. A co do karabinków, to przy intensywnym użytkowaniu muszą podlegać wzmożonej kontroli, nawet jeśli są wzmocnione, stalowe i nigdy jeszcze nikogo nie zawiodły.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
- Reputation: 27
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Pękające karabinki
Sam wspomniałeś, że karabinki, które pękły w całej historii paralotniarstwa, można policzyć na palcach jednej ręki, ciężko żeby to przewidział. Z drugiej strony przewidzenie, że COŚ może pójść nie tak podczas wykonywania figur akrobacyjnych w ciężkim tandemie z pasażerem jest już trochę łatwiejsze, w końcu akropiloci z jakiegoś powodu latają z dwoma zapasami.
Latania bez zapasu nigdy nie zrozumiem.
Latania bez zapasu nigdy nie zrozumiem.
Michał Matulka
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość