Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
kulicz5261
Posty: 2
Rejestracja: 17 stycznia 2016, 14:46
Reputation: 1
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: kulicz5261 » 28 czerwca 2016, 14:23

Witajcie
Producent klamer do uprzęży wydał komunikat bezpieczeństwa.
Wiele modeli nie powinno latać.

Poniżej link do XCmag
http://www.xcmag.com/2016/06/chest-buck ... thousands/

Dotyczy to głównie starszych niż 4lata modeli wielu producentów.

“We think 8,000 harnesses sold by Advance have been affected. And we have sold even more buckles to Woody Valley.”

In total Finsterwalder has informed 43 companies who use their buckles of the problem.

Uwaga na uprzęże Advance starsze niż 4lata i Woody Valley, ale nie tylko te, producent poinformował 43 firmy współpracujące.
Sytuacja rozwojowa.
Ostatnio zmieniony 28 czerwca 2016, 23:49 przez kulicz5261, łącznie zmieniany 1 raz.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Michał T » 28 czerwca 2016, 18:33

Przydatne info. A gdzie można kupić nowe klamry :-] ?
Popraw temat (ort)

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 28 czerwca 2016, 21:55

W informacji jest wyraźnie napisane, że uprzęże między 4 a 10 lat powinny być sprawdzone, natomiast starsze niż 10 lat nie nadają się do latania. Jednym słowem firma nie wymieni tych klamer, tylko trzeba wymienić uprząż. Cóż ja mam w uprzęży takie klamry... co zrobić? Znam uprzęże, które latają ponad 10 lat i się nie rozpinały. Natomiast klamry Woody Valley nawet jeśli są nowe potrafią się źle zapiąć... Innych klamer niż wyżej wymienione nie znam. Moja osobista dygresja jest taka, że uprzęże Advance i Woody Valley są jak Mercedesy 123 i 124, przez nie firma MB prawie splajtowała, były zbyt dobre i zamiast jeździć 5 - 10 lat jeździły 25 - 30. Klamry się zużywają to fakt, ale domyślam się że wielu rekreacyjnych pilotów ma swoje 10 letnie uprzęże i nie chce ich się pozbywać ponieważ działają niezawodnie - jednak w obliczu takiego zagrożenia może być wysyp używanych uprzęży.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Michał T » 28 czerwca 2016, 22:09

Moje prywatne zdanie jest takie, że klamry to się może nie nadają już do latania, ale całe uprzęże mogłyby jeszcze latać.
Dlatego zapytałem gdzie można KUPIĆ klamry.

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 28 czerwca 2016, 22:19

Michał T pisze:Moje prywatne zdanie jest takie, że klamry to się może nie nadają już do latania, ale całe uprzęże mogłyby jeszcze latać.
Dlatego zapytałem gdzie można KUPIĆ klamry.


A masz pomysł jak wymienić elementy klamer, które są wszyte w uprząż, tak żeby to było bezpieczne ?

A kupić możesz tutaj http://www.centrumparalotniowe.pl/kup/a ... at_55.html

Może ja też kupię, cena nie jest zabójcza.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 czerwca 2016, 22:27

Klamry powinien wymienić serwis. Jest w Polsce paru producentów uprzęży którzy mogą zrobić to fachowo. Chodzi o takie wykonanie szycia aby nie zmieniło wytrzymałości i funkcjonowania uprzęży.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 28 czerwca 2016, 23:09

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Klamry powinien wymienić serwis. Jest w Polsce paru producentów uprzęży którzy mogą zrobić to fachowo. Chodzi o takie wykonanie szycia aby nie zmieniło wytrzymałości i funkcjonowania uprzęży.


Z informacji wynika, że chodzi tu o wytarcie i zaokrąglenie "języczków" klamer, muszę się dokłądnie przyjrzeć, ponieważ u mnie ten element powinien dać się wyjąć bez naruszania szwów. W takim wypadku resztę klamry zostawiłbym na miejscu. Jest też opcja zeszlifowania języczka pokazana na grafice, ale to trzeba zrobić fachowo, żeby nie osłabić elementu. Prościej wymienić języczki.

Michał T
Posty: 157
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
Reputation: 17
Lokalizacja: Będzin
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Klamry w uprzerzach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Michał T » 29 czerwca 2016, 09:14

Lucjan Piekutowski pisze:Z informacji wynika, że chodzi tu o wytarcie i zaokrąglenie "języczków" klamer,(...)W takim wypadku resztę klamry zostawiłbym na miejscu.

Niby tak, ale...
Skoro w komunikacie napisano, że uprzęże 10-letnie należałoby odstawić to albo jest to chłyt małketingowy("kupcie nowe"), albo gniazdo(Zapięcie Click-Lock) jest już zużyte po tym czasie i wymiana samego języczka może być niewystarczająca.

Niedoczytałem czy producenci wymienią zapięcia czy tylko poprawią języczki? Za jakiś czas znowu trzeba szlifować?? Głupota.

P.S. To podpiłowywanie też trzeba by ostrożnie zrobić, na pewno nie szlifierką(zacznie korodować, bo to chyba ocynk). Chyba pewniejsza jest wymiana, jeśli ktoś dobrze zaszyje.

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 29 czerwca 2016, 10:49

Myślę podobnie - wywalenie uprzęży ponieważ ma 10 lat to raczej " dupochron" producenta. Jest wiadome że po 10 latach materiały tracą swoją wytrzymałość, natomiast większość starych wyjadaczy potwierdzi, że nie słyszeli o przypadku rozlecenia się uprzęży, nawet starej. Producent zaleca wyrzucić- tak bezpieczniej. Języczki zapewne w nowszych uprzężach będą poprawiane (to są setki tysięcy sztuk). Samodzielnie bym się w to nie bawił, trzeba by to zrobić fachowo w warsztacie, szlifierką nie, ponieważ można przegrzać materiał, tylko pilnik. Z tego co wiem to jest z nierdzewki także nie ma obawy o korozję, natomiast szlifowanie musi być dokładne z zachowaniem kątów, wg rysunku. Dobry ślusarz sobie z tym poradzi, ale wydaje mi się że lepiej kupić te elementy.

żółty27

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: żółty27 » 29 czerwca 2016, 13:16

Zna ktoś przypadek, żeby komuś puściły dwie klamry podczas lotu? Mi jeszcze coś takiego się nie zdarzyło. Tylko raz startowałem z maksymalnie popuszczoną taśmą piersiową, chciałem sprawdzić zachowanie skrzydła. Myślę że rozpięcie jednej taśmy w uprzęży nie stanowi dużego zagrożenia dla pilota.

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 29 czerwca 2016, 16:30

żółty27 pisze:Zna ktoś przypadek, żeby komuś puściły dwie klamry podczas lotu? Mi jeszcze coś takiego się nie zdarzyło. Tylko raz startowałem z maksymalnie popuszczoną taśmą piersiową, chciałem sprawdzić zachowanie skrzydła. Myślę że rozpięcie jednej taśmy w uprzęży nie stanowi dużego zagrożenia dla pilota.


To jest pytanie do Uriuka i Gotka. Ja też osobiście nie słyszałem o takim przypadku, choć ja mam bardzo małe doświadczenie i mogę się mylić. Co do uprzęży z tymi klamrami to w okolicy mam kilkanaście użytkowanych takich uprzęży (w tym swoją) i w żadnej klamry nie sprawiały problemu. Ja swoje klamry sprawdzam jeszcze przed startem, jeśli są prawidłowo zapięte to trzymają bez problemu. Było za to kilka przypadków w klamrach Woody Valley gdzie zostały one niedbale zapięte, co skutkowało rozpięciem w locie. Również zaznaczam, że klamry Finsterwalder "Click - lock" można źle zapiąć, wystarczy nie dopchnąć ich do końca. Wydają się prawidłowo zapięte, ale przy szarpnięciu wypadają, trzeba to sprawdzać po zapięciu się w uprząż.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 czerwca 2016, 17:09

Był jeden przypadek rozerwania starej uprzęży gdy pilot przywiązał się linką na sztywno i chciał polatać na żaglu. Uprząż się rozleciała i pilot wypadł. Zginął. Podobno wspinacze nie używają starszych uprzęży wspinaczkowych niż dziesięcioletnie z powodów wytrzymałościowych.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 29 czerwca 2016, 17:19

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Był jeden przypadek rozerwania starej uprzęży gdy pilot przywiązał się linką na sztywno i chciał polatać na żaglu. Uprząż się rozleciała i pilot wypadł. Zginął. Podobno wspinacze nie używają starszych uprzęży wspinaczkowych niż dziesięcioletnie z powodów wytrzymałościowych.



Ale właśnie za przeproszeniem wspinacze przywiązują się linką na sztywno...

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 czerwca 2016, 17:22

Lucjan Piekutowski pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Był jeden przypadek rozerwania starej uprzęży gdy pilot przywiązał się linką na sztywno i chciał polatać na żaglu. Uprząż się rozleciała i pilot wypadł. Zginął. Podobno wspinacze nie używają starszych uprzęży wspinaczkowych niż dziesięcioletnie z powodów wytrzymałościowych.



Ale właśnie za przeproszeniem wspinacze przywiązują się linką na sztywno...


Może dlatego zależy im tak bardzo żeby uprząż wytrzymała. Poza tym alpiniści używają do asekuracji lin które maja pewną rozciągliwość.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 29 czerwca 2016, 17:50

Wlasnie wyciągnąłem swoją uprząż i zrobiłem zdjecia klamer. Uprząż ma w tym roku 10 lat ale nie byla dużo uzytkowana. Macie jakieś wnioski ?
Załączniki
20160629_174225.jpg
20160629_174225.jpg (1.83 MiB) Przejrzano 10121 razy

żółty27

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: żółty27 » 29 czerwca 2016, 18:06

Lucjan Piekutowski pisze:..Było za to kilka przypadków w klamrach Woody Valley gdzie zostały one niedbale zapięte, co skutkowało rozpięciem w locie. Również zaznaczam, że klamry Finsterwalder "Click - lock" można źle zapiąć, wystarczy nie dopchnąć ich do końca. Wydają się prawidłowo zapięte, ale przy szarpnięciu wypadają, trzeba to sprawdzać po zapięciu się w uprząż.

Zapinam zawsze klamry, tak żebym słyszał wyraźne kliknięcie, i nigdy mi się nic nie rozpieło. Klamre masz dobrą.

wojtek
Posty: 52
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 08:07
Reputation: 1
Lokalizacja: Azja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: wojtek » 29 czerwca 2016, 19:47

Zbyszek Gotkiewicz pisze: Podobno wspinacze nie używają starszych uprzęży wspinaczkowych niż dziesięcioletnie z powodów wytrzymałościowych.


Teoretycznie, 5-cio letnich. Choc mozesz w skalach zobaczyc i znacznie starsze. W przypadku lin i tasm jest tak, ze maksymalny czas uzywania to 5 lat i tutaj raczej tego sie przestrzega. Najgorszym wrogiem jest promieniowanie UV ktore znaczaco oslabia material. Mialem okazje rekami rozrywac tasmy, ktore byly na skale na stanowisku zjazdowym na pewno krocej niz 10 lat.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 czerwca 2016, 21:12

wojtek pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Podobno wspinacze nie używają starszych uprzęży wspinaczkowych niż dziesięcioletnie z powodów wytrzymałościowych.


Teoretycznie, 5-cio letnich. Choc mozesz w skalach zobaczyc i znacznie starsze. W przypadku lin i tasm jest tak, ze maksymalny czas uzywania to 5 lat i tutaj raczej tego sie przestrzega. Najgorszym wrogiem jest promieniowanie UV ktore znaczaco oslabia material. Mialem okazje rekami rozrywac tasmy, ktore byly na skale na stanowisku zjazdowym na pewno krocej niz 10 lat.


A masz gdzieś może jakieś dane dotyczące spadku wytrzymałości taśm i nici w miarę upływu czasu? Dobrze by było mieć twardy argument wobec teorii spiskowych.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: ciacholot » 29 czerwca 2016, 22:18

10 lat to w dzisiejszej rzeczywistości paralotniowej (i nie tylko) przepaść. Po co się spierać czy to wytrzyma jak i tak każdy goni za nowymi modelami i ma na to setki uzasadnień. O przepaści technologiczno materiałowej nie wspomnę.
Stare to wino jest dobre i to tylko wtedy jeśli leżakuje w odpowiednich warunkach, podobnie skrzypce no i Teściowa. Chyba że ta ostatnia już leżakuje.
Ps. Moja Teściowa jest Ok! na wypadek jak by tu w jakiś sposób weszła i czytała...:)

Rozważania i porównania też nie wyjdą bo ten sam materiał w różnym środowisku degraduje się inaczej np. plasterek ulubionej szynki w lodówce przetrwa dajmy na to dwa dni, a w namiocie w upalny dzień już tylko ze 2 godziny. Chyba, że kot będzie szedł to ani tyle nie.

Legenda:
Szynka - nowa uprząż
Lodówka - sucha szafa w domu (uprząż leży sobie nie latana)
Namiot - szkoła paralotniowa (setki zapięć i użyć na słońcu i wodowała w słonej wodzie i zmokła na deszczu, a w nocy był przymrozek)
Kot - przypadek jak np. mój jak przytarłem uprzężą o kamlota bo start zepsułem delikatnie mówiąc i się rozdarło trochę.
I co Wy na to?
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Klamry w uprzeżach KOMUNIKAT BEZPIECZEŃSTWA

Postautor: Lucjan Piekutowski » 29 czerwca 2016, 22:20

wojtek pisze:
Teoretycznie, 5-cio letnich.


Pasy bezpieczeństwa w samochodach, konstrukcja taka sama od lat, okres użytkowania od 5 do ponad 10 lat. Choć ostatnio producenci starają się skrócić czas "życia" aut do około 5 lat, to pasy pozostały takie jak kiedyś, nie było i dawniej zalecenia żeby je wymieniać, a promieniowanie UV mamy w aucie praktycznie cały czas.

Co do moich klamer : Zapiąłem się w uprząż i podwiesiłem, praktycznie niemożliwe jest wciśniecie zabezpieczeń gdy taśma jest naciągnięta (konstrukcja klamer jest taka, że naciągnięty język powoduje zakleszczenie dwóch powierzchni zabezpieczenia, z tego wynika że klamry które nie trzymają muszą być sporo mocniej zużyte jeśli się rozpinają. W grę wchodzi też złe - niedokładne zapięcie, czasem zabezpieczenia się "przytrą" i nie odskakują, języczek jest na miejscu ale zabezpieczenie go nie trzyma. Kolejna obserwacja, gdy wisi się na taśmach w systemie "get up" to taśmy udowe ciągną zapięcia w dół , również zakleszczając zapięcie. Jeszcze jedna obserwacja ze starej uprzęży "dimensionevolo" tam były "podróbki" finsterwalderów i one z kolei nie dawały się zapiąć, należało mocno docisnąć zabezpieczenia, dopiero wtedy zaskakiwały, nie wiem w jakiej uprzęży zdarzył się wypadek?
Nie chcę żeby ktoś brał moje testy jako wyrocznię, ja uważam że należałoby dokładnie przebadać system zapięcia a jeśli ktoś chce się czuć komfortowo - wymienić. Niestety bez rozpruwania taśm się nie obejdzie.


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość