Post autor: Juras » 24 listopada 2020, 18:30
Widze ze jeszcze nieliczni to pamietają.
Kiedyś latalismy w minusowej temp ok 2h wchodziłem w chmury, aby się nie zderzyć tak ustaliliśmy jedni z widocznoscia i im nic sie nie dzialo , ale ja latalem w chmurze. Chmury były na wysokości granii w miero to bardzo nisko linki i powierzchnia natarcia bardzo się oblodzily objaw był taki że ciężko się skrecało i wokół był słyszalny dźwięk jakby ktoś latał z napędem, to paralotnia wydawała taki dźwięk w pewnym momencie wykonałem zbyt gwałtowny nawrót jak to robimy nad startem po prawej stronie, miałem dość i chciałem odlecieć na ladowisko, skrzydło wpadło wspadachronowanie i wjechałem między drzewa bezpiecznie lądujac bez uszkodzenia skrzydła. Linki były tak oblodzone że miały grubość długopisu A na krawędzi natarcia było ok 0,5cm lodu. Więc w takim przypadku jak słyszymy dziwne dźwięki to nie powinniśmy wykonywać gwałtownych zwrotów lecz delikatnie zawracać. Chyba ze mamy bardzo duza wysokosc np. w alpach i mozemy sobie pozwolic na wytrzepanie oblodzenia. Chyba to widzialem u Makosia jak wyjechal z chmury burzowej w borsku.
Uriuk brawo za umiejętności wyłapania po latach różnych sytuacji i ich przedstawienia.
Widze ze jeszcze nieliczni to pamietają.
Kiedyś latalismy w minusowej temp ok 2h wchodziłem w chmury, aby się nie zderzyć tak ustaliliśmy jedni z widocznoscia i im nic sie nie dzialo , ale ja latalem w chmurze. Chmury były na wysokości granii w miero to bardzo nisko linki i powierzchnia natarcia bardzo się oblodzily objaw był taki że ciężko się skrecało i wokół był słyszalny dźwięk jakby ktoś latał z napędem, to paralotnia wydawała taki dźwięk w pewnym momencie wykonałem zbyt gwałtowny nawrót jak to robimy nad startem po prawej stronie, miałem dość i chciałem odlecieć na ladowisko, skrzydło wpadło wspadachronowanie i wjechałem między drzewa bezpiecznie lądujac bez uszkodzenia skrzydła. Linki były tak oblodzone że miały grubość długopisu A na krawędzi natarcia było ok 0,5cm lodu. Więc w takim przypadku jak słyszymy dziwne dźwięki to nie powinniśmy wykonywać gwałtownych zwrotów lecz delikatnie zawracać. Chyba ze mamy bardzo duza wysokosc np. w alpach i mozemy sobie pozwolic na wytrzepanie oblodzenia. Chyba to widzialem u Makosia jak wyjechal z chmury burzowej w borsku.
Uriuk brawo za umiejętności wyłapania po latach różnych sytuacji i ich przedstawienia.