Symulator ground handling

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Symulator ground handling

Re: Symulator ground handling

Post autor: Smile » 19 lipca 2016, 09:16

też mam wrażenie, że taki symulator zrobi więcej złego niż dobrego.
tzn. dużo mu brakuje do realnych warunków i "za dużo wybacza błędów"

Re: Symulator ground handling

Post autor: prokopcio » 18 lipca 2016, 23:14

tak, przy podmuchu oczywiście startujesz pionowo chyba bez względu na rodzaj napędu (a nawet bez niego).

Re: Symulator ground handling

Post autor: Lucjan Piekutowski » 18 lipca 2016, 23:12

Na malince jest jeszcze ciekawiej, jak się spóźnisz z ruszeniem do przodu + podmuch w twarz, to masz pionowy start, lina odda zgromadzoną energię.

Re: Symulator ground handling

Post autor: prokopcio » 18 lipca 2016, 23:06

może dlatego dla wyrobienia dobrego nawyku w szkole Arka Pomarańskiego na windzie na początku nie ciągnie lina ( wyciągarkowy lekko ją zwija ale nie ciągnie ) i zawsze jest popędzanie kursantów bieg, bieg, bieg i hasło Arka " patrz przed siebie bo człowiek jest tak skonstruowany że jak nie patrzy to nie biegnie :) " i to jego motywujące "WSPANIALE" :) .. . miło powspominać. Tak czy inaczej na szkoleniu w Mirosławicach tym sposobem udało mi się raz podeptać linę bo biegłem szybciej niż ona zwijała - wtedy też trzeba się lekko pochylić, dopiero później dostajesz moc jak już widzą że potrafisz biegać więc wszystko kwestia podejścia instruktora i wyciągarkowego. Natomiast macie rację że to może być uwsteczniające bo teraz własną wyciągarką na lenia - jak widzę, że skrzydło ładnie wstało to na maksa gaz i się samo biegnie z przymusu ;) tzn zabiera po kilku krokach

Re: Symulator ground handling

Post autor: Lucjan Piekutowski » 18 lipca 2016, 22:42

ciacholot pisze:Napędowcy jeśli startują w bezwietrzu, są mocno doważeni i mają niedopracowaną technikę to tak. Jeśli zaistnieją wszystkie te warunki odwrotnie to też dwa kroki.:) faktem jest, że napędowcy (w tym i ja, ale się wystrzegam) często w górach walą na "niemca":) ale za to szybko... :)


Zrobiłem kilka lotów z napędem (i dałem se spokój z pierdziawką) ale zauważyłem jedno; jak masz skrzydło nad głową, biegniesz i nie zabiera to manetka do oporu.

Re: Symulator ground handling

Post autor: ciacholot » 18 lipca 2016, 20:50

Napędowcy jeśli startują w bezwietrzu, są mocno doważeni i mają niedopracowaną technikę to tak. Jeśli zaistnieją wszystkie te warunki odwrotnie to też dwa kroki.:) faktem jest, że napędowcy (w tym i ja, ale się wystrzegam) często w górach walą na "niemca":) ale za to szybko... :)

Re: Symulator ground handling

Post autor: uriuk » 18 lipca 2016, 20:38

Problem lezy nie w biganiu (lub obcyndalaniu sie) tylko w pozycji biegu. W gorach trzeba sie pochylic, a z napedem lub na windzie wyprostowac. Tak wiec piloci z wyciagarki lub napedu moga nie umiec startowac w gorach, ale ten kij ma dwa konce, bo ci gorscy nie umieja czesto startowac z windy lub z napedem. A tak na marginesie, najszybciej i najwiecej to biegaja napedowcy :)

Re: Symulator ground handling

Post autor: ciacholot » 18 lipca 2016, 20:37

Zwracam uwagę na fakt, że ty Uriuk nie startujesz na zlota...

Re: Symulator ground handling

Post autor: Lucjan Piekutowski » 18 lipca 2016, 20:29

uriuk pisze:Mam jakies 2 tys startow za wyciagarka i drugie tyle w gorach. Za wyciagarka musze sie wiecej nabiegac. W gorach bywa, ze nie robie ani jednego kroku, bo nie ma takiej potrzeby.


Z takim doświadczeniem nie mogę się nie zgodzić, napisze tylko, że wyciągarka zmusza do tego biegu a góra nie. Bywa oczywiście, że się biegnie za liną z wiatrem w plecy, ale mimo to lina nie da się zatrzymać i nie poczeka. Na górce często świeżak nie jest przyzwyczajony że nic go nie ciągnie oprócz niego i grawitacji, więc drepcze i drepcze wyprostowany jak za liną, zamiast z brodą przy ziemi ostro zap***dalać. Oczywiście jak go z butów wyrwie (patrz klify) to poleci.

Re: Symulator ground handling

Post autor: uriuk » 18 lipca 2016, 20:17

Mam jakies 2 tys startow za wyciagarka i drugie tyle w gorach. Za wyciagarka musze sie wiecej nabiegac. W gorach bywa, ze nie robie ani jednego kroku, bo nie ma takiej potrzeby.

Re: Symulator ground handling

Post autor: Lucjan Piekutowski » 18 lipca 2016, 20:13

uriuk pisze:Chyba na odwrot. Za wyciagarka to sie trzeba nabiegac i to ostro, bo teren nie opada, a w gorach wystarczy przewaznie jeden krok, albo nawet i to niekoniecznie...


Nie, nie zgodzę się. Wiem o czym on pisze. Za wyciągarką jest łatwiej bo lina ciągnie i wymusza bieg, nie widziałem jeszcze żeby ktoś się zaparł i nie pobiegł, to trochę jak z napędem, jest ciąg i pomaga. W górach za to "ciąg" to nasze nogi, prędkość musimy sobie nadać sami, nie ma nic co nam pomaga. Spadek terenu? Może trochę, ale gdy ktoś całe życie biegał po płaskim to są takie potem kwiatki, że dobiega do końca startowiska i wali w krzaki albo podnosi nogi do góry i jedzie protektorem po roślinności. Widziałem już jak ludzie biegali z góry w tempie staruszki o lasce spieszącej się na autobus.

Re: Symulator ground handling

Post autor: uriuk » 18 lipca 2016, 18:55

ciacholot pisze:Podobnie jak niektórzy wyszkoleni za wyciągarką jak stają pierwszy raz na startowisku w górach są zdziwieni, że się samo nie startuje... :)


Chyba na odwrot. Za wyciagarka to sie trzeba nabiegac i to ostro, bo teren nie opada, a w gorach wystarczy przewaznie jeden krok, albo nawet i to niekoniecznie...

Re: Symulator ground handling

Post autor: Lucjan Piekutowski » 18 lipca 2016, 00:00

ciacholot pisze:Podobnie jak niektórzy wyszkoleni za wyciągarką jak stają pierwszy raz na startowisku w górach są zdziwieni, że się samo nie startuje... :)


Dla nich " bieg " to pojęcie obce :D

Re: Symulator ground handling

Post autor: ciacholot » 17 lipca 2016, 21:47

Podobnie jak niektórzy wyszkoleni za wyciągarką jak stają pierwszy raz na startowisku w górach są zdziwieni, że się samo nie startuje... :)

Re: Symulator ground handling

Post autor: prokopcio » 17 lipca 2016, 20:53

szczerze mówiąc to wydaje mi sie mocno przerośnięta forma nad treścią, jakieś to to mocno sztuczne a wspominając kurs (oczywiście w spokojnych warunkach) nie widziałem osób, które miałyby jakieś większe kłopoty z opanowaniem biegania ze skrzydłem po łące (no może poza zadyszką) czy pierwszych podskokach, pierwszych lotach na PRAWDZIWEJ paralotni w PRAWDZIWYCH warunkach. Taka maszynka pewnie kosztuje fortunę, a i tak nigdy nie odda tego co pobieganie z PRAWDZIWĄ paralotnią. Symulatory wydają mi się słuszne dla samolotów, którymi steruje ten sam komputer co w symulatorze natomiast tutaj polecam ćwiczenia w realu w odpowiednich dla siebie warunkach, jestem przekonany że godzinka na łące z glajtem da więcej niż tydzień na bieżni z pseudo podwieszeniem. Patrząc na filmik jestem przekonany, że przy ruchach tej panienki glajt nie utrzymałby się nad głową w pierwszych sekundach po "postawieniu" skrzydła bo glajta nie da się wciągnąć nad głowę "pąpując" sterówką tylko trzeba wbiec pod niego ;), poza tym skoro stawia alpejką to ma niby "sztuczny wiatr" ale założenie że panienka/bieżnia ustawiła się idealnie w osi jest poważnym błędem. Reasumując maszyna zrobi więcej złego niż dobrego bo panienka wyrobi sobie nawyk wciągania sterówką glajta nad głowę i mocno się zdziwi jak podłączy się pod glajta że to nie działa, dodatkowo zdziwi się że prawdziwe skrzydło trzeba starać się stawiać w osi wiatru.

Re: Symulator ground handling

Post autor: Marcin Kawula » 16 lipca 2016, 11:32

Michał, To urządzenie to prawdziwy HIT :-)
Nie widziałem tego wcześniej.
Pozdrawiam
Marcin

Re: Symulator ground handling

Post autor: Michał T » 16 lipca 2016, 09:04

Wyszperałem taki filmik i przypomniał mi się niniejszy wątek, więc dorzucam:
https://web.facebook.com/smaap/videos/662523330553888/

Re: Symulator ground handling

Post autor: obiektywny » 22 marca 2016, 19:30

Jeśli ktoś ma wolne $$$ i smykałkę do majsterkowania to może sobie kupić jakiś fajny model PPG RC i dodać dodatkowe serwa na linki A', oraz np B. Wyjdzie taniej niż symulator sprzętowy i pewnie bardziej realistycznie niż jakiś programik na androida.

Nic nie zastąpi normalnego groundhandlingu i nalotu. Zamiast wydawać pieniądze na takie zabawki chyba lepiej wybrać się na SIV.

Re: Symulator ground handling

Post autor: Marcus Biesioroff » 22 marca 2016, 18:39

micro pisze:Myślałem o symulatorze programowym, coś na wzór symulatorów modeli latających.
Ty stworzyłeś wizję emulatora sprzętowego :) .


Jako zabawkę możesz stworzyć, najlepiej na komórki, będzie co robić rano na kibelku, ale nie będzie miało to nic wspólnego z ćwiczeniem odruchów :lol:

Re: Symulator ground handling

Post autor: micro » 22 marca 2016, 16:30

Myślałem o symulatorze programowym, coś na wzór symulatorów modeli latających.
Ty stworzyłeś wizję emulatora sprzętowego :) .

Na górę