Post autor: Michał Adamczuk » 16 sierpnia 2022, 21:21
Mam inne doświadczenia w kwestii dzielenia się negatywnymi ocenami własnego skrzydła. Dla przykładu, miałem Supair Step. Fantastyczne, miękkie skrzydło. Bardzo odpowiadały mi małe siły na sterówkach i świetny handling. Niestety sprzedaż po dwóch sezonach i 150h nalotu to dramat. Malo popularna marka kosztuje
Obecnie mam około 150h na Rock 3. Fatalnie wstaje przy słabym wietrze. Duże siły na sterówkach. Ciężko kreci się słabe kominy. Zdecydowanie gorszy handling od Supaira. Zdecydowanie do startow lubi min. 4m/s, kiedy jest bardzo łatwy.
Co do porównania skrzydeł, to pozwolę sobie nie zgodzić się ze Zbyszkiem. Na zawodach, szczególnie jeśli wiem w jakim rozmiarze, jak dowazony leci obok mnie pilot to można bardzo dużo dowiedzieć się o innych skrzydłach, a i o swoim tez. Oczywiście trymowanie czy stan skrzydła ma kluczowe znaczenie, ale to zawsze można omówić po locie.
Problem ze skrzydłami B jest taki, że przytlaczajaca większość pilotów w tej kategorii, łącznie z piszacym, lata słabo. Przez to ciężko oceniać wykon skrzydeł w tej grupie. W klasie C, mam wrażenie, że to już zupełnie inna bajka. Tutaj lata dużo świetnych pilotów i zawody są doskonałą okazją do porównań.
Wracając do kwestii skrzydła na początek, to kazde dolne B od przyzwoitego producenta, w miarę nowe, będzie ok. Roznic, poza zygzakiem nad głową, taki pilot nie zauwazy. Tutaj liczy się tylko nabywanie doświadczenia w odpowiednich warunkach.
Mam inne doświadczenia w kwestii dzielenia się negatywnymi ocenami własnego skrzydła. Dla przykładu, miałem Supair Step. Fantastyczne, miękkie skrzydło. Bardzo odpowiadały mi małe siły na sterówkach i świetny handling. Niestety sprzedaż po dwóch sezonach i 150h nalotu to dramat. Malo popularna marka kosztuje :)
Obecnie mam około 150h na Rock 3. Fatalnie wstaje przy słabym wietrze. Duże siły na sterówkach. Ciężko kreci się słabe kominy. Zdecydowanie gorszy handling od Supaira. Zdecydowanie do startow lubi min. 4m/s, kiedy jest bardzo łatwy.
Co do porównania skrzydeł, to pozwolę sobie nie zgodzić się ze Zbyszkiem. Na zawodach, szczególnie jeśli wiem w jakim rozmiarze, jak dowazony leci obok mnie pilot to można bardzo dużo dowiedzieć się o innych skrzydłach, a i o swoim tez. Oczywiście trymowanie czy stan skrzydła ma kluczowe znaczenie, ale to zawsze można omówić po locie.
Problem ze skrzydłami B jest taki, że przytlaczajaca większość pilotów w tej kategorii, łącznie z piszacym, lata słabo. Przez to ciężko oceniać wykon skrzydeł w tej grupie. W klasie C, mam wrażenie, że to już zupełnie inna bajka. Tutaj lata dużo świetnych pilotów i zawody są doskonałą okazją do porównań.
Wracając do kwestii skrzydła na początek, to kazde dolne B od przyzwoitego producenta, w miarę nowe, będzie ok. Roznic, poza zygzakiem nad głową, taki pilot nie zauwazy. Tutaj liczy się tylko nabywanie doświadczenia w odpowiednich warunkach.