Latanie w Niemczech

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Latanie w Niemczech

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: kstepien74 » 10 października 2022, 16:52

S pisze:Wielkie dzieki@Kamil za odpowiedź.
Krankenkase w razie jakiegoś wypadku(oby nigdy by się nie wydarzył)nie będzie robiła problemów? Są bardzo dociekliwi. Nieorietujesz się?
Błędem było podawanie niemieckiego adresu.
Dla świętego spokoju najlepiej zmienić adres na polski.


Krankenkasse pokrywa koszty leczenia. Niekoniecznie, ew. tylko czesciowo zwraca koszty akcji ratunkowej.
Mialem wypadek przy ladowaniu w Austrii. Transport do szpitala austriackim smiglowcem i operacja w austriackim szpitalu. Niemiecka kasa chorych pokryla w pelni koszty operacji i pobytu w szpitalu oraz czesciowo smiglowiec. Moje uprawnienia lotnicze ich nie interesowały.
Akcja smiglowcem kosztowala kilka tysiecy Euro za ok. 30 minut. Polecam stad ubezpieczenie od akcji ratowniczej.
OC jak pisalem jest obowiązkowe i odradzam latanie bez.

Dla swietego spokoju polecam ubezpieczenie OC i kosztow ratowniczych. Dla jeszcze wiekszego spokoju zrobienie ichniego B-Schein. Majac SK istnieje tryb uproszczony - musisz zdac teorie i pokazac, ze potrafisz startowac i ladowac. Nie musisz robic kursu. Egzamin teoretyczny ma postac pisemnego testu dostepnego w roznych jezykach.

Kamil

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: uriuk » 10 października 2022, 14:38

Kwity na latanie dziela sie na Licencje i Swiadectwa Kwalifikacji
Licencja jest dokumentem miedzynarodowym, wydawanym na podstawie prawa miedzynarodowego. W Europie jest to EASA.
Ponizej 600 kg masy startowej przepisy EASA nie siegaja. Kazdy kraj wydaje w takim przypadku wlasne dokumenty w oparciu o prawo krajowe. U nas nazywa sie to Swiadectwo Kwalifikacj.
Pozostale kraje moga uznac dokumenty innych krajow, nie bedace licencjami, czesciowo lub w calosci. Z naciskiem na slowo MOGA. Czesto uznaja czesciowo, np w okreslonych dziedzinach i na okreslony czas (np na dlugosc urlopu), ale jesli wymagania ich kraju sa wyzsze to kaza spadac na szczaw. Np do latania z napedem we Francji polskie SK byly za krotkie nawet dla kadry narodowej. Nie pomagalo nawet to, ze byli to mistrzowie swiata. Wg francuzow mieli za niskie kwalifikacje.
Reasumujac, albo twoj instruktor cos bredzil, albo ty czegos nie zrozumiales.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: matgaw » 10 października 2022, 14:08

S pisze:Wielkie dzieki@Kamil za odpowiedź.
Krankenkase w razie jakiegoś wypadku(oby nigdy by się nie wydarzył)nie będzie robiła problemów? Są bardzo dociekliwi. Nieorietujesz się?
Błędem było podawanie niemieckiego adresu.
Dla świętego spokoju najlepiej zmienić adres na polski.

Dla świętego spokoju najlepiej wykonywać loty zgodnie z przepisami...

Co za geniusz instruktor Ci powiedział, że Twoje ŚK jest ważne na całym świecie?

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: S » 09 października 2022, 18:45

Wielkie dzieki@Kamil za odpowiedź.
Krankenkase w razie jakiegoś wypadku(oby nigdy by się nie wydarzył)nie będzie robiła problemów? Są bardzo dociekliwi. Nieorietujesz się?
Błędem było podawanie niemieckiego adresu.
Dla świętego spokoju najlepiej zmienić adres na polski.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: kstepien74 » 09 października 2022, 17:49

S pisze:Witam
Może udzieli mi ktoś odpowiedzi;dopiero co otrzymałem śk pp. Kurs robiłem w Polsce. Mieszkam w niemczech i na śk mam adres niemiecki. Zastanawiam się czy z niemieckim adresem i ubezpieczeniem zdrowotnym(krankenkase) mogę gdziekolwiek latać?

Instruktor na kursie zapewniał, że śk jest ważne na całym świecie.


Witaj,
Polskie śk nie uprawnia do legalnego latania w Niemczech jezeli jestes zameldowany w Niemczech. Z polskim śk moga natomiast latac w Niemczech turysci, czyli osoby nie majace tutaj stalego pobytu. Jako, ze na Twoim śk podany jest adres niemiecki, ciezko byloby sie wykrecic tlumaczac, ze jestes w Niemczech tylko turystycznie. W innych krajach Twoje swiadectwo nie powinno stanowic problemu.
Krankenkasse, przynajmniej w zakresie publicznych ubezpieczen, nie wystarcza do legalnego latania. Wymagane jest ubezpieczenie OC. Ten wymog dotyczy nie tylko Niemiec.

Kamil

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: S » 09 października 2022, 09:47

Witam
Może udzieli mi ktoś odpowiedzi;dopiero co otrzymałem śk pp. Kurs robiłem w Polsce. Mieszkam w niemczech i na śk mam adres niemiecki. Zastanawiam się czy z niemieckim adresem i ubezpieczeniem zdrowotnym(krankenkase) mogę gdziekolwiek latać?

Instruktor na kursie zapewniał, że śk jest ważne na całym świecie.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Sław(ny) » 28 września 2020, 18:35

Kopix pisze:
Nigdy nie była mi udzielana żadna pomoc więc nie wiem. Ubezpieczam się w finansowej chacie i mam nadzieje że w razie wypadku wywiąże się z umowy. Byłem natomiast kilka tygodni temu na startowisku w Mulfingen świadkiem " zamiatania sprawy pod dywan". Pilot władował się na drzewo. Startowisko lokalne. Wszyscy się znali. Postanowili nie wzywać pomocy argumentując że nazajutrz będzie o tym w gazetach a tego nie chcą. Pojechali po długą drabinę która i tak nie sięgała do uwięzionego i dosyć nieprofesjonalnie i ryzykownie go ściągali. Dokładnie wszystko obserwowałem bo zostałem przydzielony do trzymania drabiny. To że gość nie spadł raczej zawdzięcza swojej własnej zwinności a nie profesjonalnej pomocy. Po akcji drzewo zostało po cichu ścięte piłą spalinową w celu uratowania glajta:)
Trochę się tego typu rzeczy naobserwowałem i stwierdzam że mimo opini o niemieckim ordnungu niemcy też ludzie:)


Pewnie niemcy z NRD.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: der » 28 września 2020, 10:57

Jednym zdaniem "Spadł Gorbaczowowi z nieba", dzięki temu musiał się dopiero cztery lata później odganiać od czołgów na ulicach Moskwy, a nie wcześniej od samolotów. Może dzięki temu jeszcze żyje ? (a wiek już ma słuszny)

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 28 września 2020, 09:36

Nawet Rosjanie nie tolerują przygodnych lądowań. Szczególnie niemieckich. Starsi jeszcze pamiętają historię Mathiasa Rusta https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mathias_Rust

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: der » 28 września 2020, 09:16

Dodajmy do tego, że za nieuzasadnione wezwanie służb odpowiada wzywający, jeśli robi to z premedytacją, a nie do kogo się wzywa.
https://dojczland.info/w-jakich-sytuacj ... -kieszeni/
Wiesiek, on po tym lądowaniu spłodził trójkę nieślubnych dzieci które spłaca, czy jak ?
Wygląda to na jakąś bajkę z mchu i paproci.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Kopix » 27 września 2020, 22:31

https://de.wikipedia.org/wiki/Au%C3%9Fenlandung
chyba dosyć wyczerpująco objaśnione
cytat za wikipedią odnośnie lądowań awaryjnych i poza oficjalnymi lądowiskami różnych statków powietrznych na terenie DE:

Landung zur Rettung von Personen, Sicherheitslandung und Notlandung (§ 25 Abs. 2 Satz 1 Nr. 3 LuftVG)
Landungen, die aus Gründen der Sicherheit erforderlich sind, sind erlaubnisfrei. Dasselbe gilt für den Wiederstart nach einer solchen Landung, mit Ausnahme einer Notlandung. Um eine Notlandung handelt es sich nur dann, wenn sie aufgrund einer Luftnotlage erfolgt.

Ebenso erlaubnisfrei sind Landungen, die erforderlich sind zur Hilfeleistung bei einer Gefahr für Leib oder Leben einer Person sowie der Wiederstart nach einer solchen Landung. Von dieser Vorschrift machen regelmäßig Rettungshubschrauberführer Gebrauch, aber auch andere Luftfahrzeugführer können sich darauf berufen. Rettungshubschrauber haben per se keine Sonderrechte zur Außenlandung.

Schadensregulierung
Jeder Luftfahrzeughalter muss sich nach § 43 LuftVG gegen Schäden, die bei einer Außenlandung z. B. an der Ernte eines Ackers verursacht werden, versichern. Ist der Besitzer des Grundstücks über die Details der Versicherung informiert worden, darf er den Wiederstart oder Abtransport des Luftfahrzeugs nicht verhindern.

Moje tłumaczenie (proszę o wyrozumiałość przy niefachowym nazewnictwie):
Lądowanie w celu ratowania osób, lądowanie w celu zachowania bezpieczeństwa oraz lądowanie awaryjne:
lądowania wykonywane z powodów bezpieczeństwa nie wymagają pozwoleń. dotyczy to również powtórnych startów po takich lądowaniach z wyjątkiem lądowań awaryjnych. Z lądowaniem awaryjnym mamy do czynienia wtedy gdy następuje ono w wyniku trudnej sytuacji w powietrzu(Luftnotlage)

Lądowania nie wymagające pozwoleń to również takie które mają zapewnić pomoc przy zagrożeniu dla zdrowia lub życia osoby jak również start ponowny po takim lądowaniu. Najczęściej ten przepis wykorzystywany jest przez smigłowce ratownicze ale inne statki powietrzne również mogą się na niego powoływać. Smigłowce ratunkowe nie mają żadnych dodatkowych praw do lądowań poza miejscami oficjalnymi(Aussenlandung)

kwestia powstałych szkód podczas lądowań (Aussenlandungen-dosłownie lądowania zewnętrzne)
każdy statek powietrzny musi być ubezpieczony na wypadek spowodowania szkód podczas lądowań zewn.(aussenlandungen) np. podczas wyrządzenia szkód na polu uprawnym. Jeśli własciciel został poinformowany o szczegółach ubezpieczenia, nie może on zabronić ponownego startu lub oddtransportowania statku powietrznego.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: fotolot » 27 września 2020, 20:05

Piotr Domański pisze:Jeśli Twój kolega został ukarany musiało dojść do jakichś zaniedbań z jego strony... krzyczysz, że ktoś jest złodziej nie mając dowodów, co jest paskudną manierą.
[/quote]
Więc zmień tą "paskudną manierę". Bo jakie masz dowody na te swoje "nie zaskakujace" pewniki np. że specjalnie zaplanował to lądowanie ?.
Nie wiem co tam dokładnie zaważyło na obciażeniu kosztami- może cos podobnego jak w Zbyszkowym przykładzie. Czyli wszystkie służby wkroczyły do akcji ratowniczej ,a tu sprzęt i pacjent okazał się cały i zdrowy ? Było to sporo lat temu . Tak jak bardzo gościnna jest tam atmosfera na lądowiskach tak i możliwe że powiadamiający o tym zdarzeniu w nietypowym miejscu ,kierował się rownież troską o bliżniego.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Piotr Domański » 27 września 2020, 17:54

fotolot pisze: Nie rozumiesz bo "pewnie" wolisz pofantazjować sam ze sobą niż zapytać mnie jak było . Na tym forum , przekrecanie po swojemu czyichś wypowiedzi bez zapytań to juz typowa "paranienormalka".
Jeśli nawet coś takiego gdzieś "penalizują" to jaki problem aby wytłumaczył sie wtedy awaryjnym(np. zadławienie gażnika na wolnych obrotach etc.)?Richard latając samozachowawczo, oczywiście planuje możliwość lądowania przygodnego w terenie.Przyczyną była drobna awaria napędu na silniku MotoGuzzi.


Nie fantazjuję, w Niemczech podobnie jak w Polsce lądowanie przygodne nie pociąga do odpowiedzialności pilota. Jeśli Twój kolega został ukarany musiało dojść do jakichś zaniedbań z jego strony. Jak nie chcesz żeby ludzie musieli się domyślać to operuj konkretami bo na razie krzyczysz, że ktoś jest złodziej nie mając dowodów, co jest paskudną manierą.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 września 2020, 17:50

Wiesiek. Znasz sentencje tego wyroku? Bo awaryjne lądowanie chyba nawet niemiecka technika musi uwzględniać, szczególnie po doświadczeniach z rajdów na Londyn.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: fotolot » 27 września 2020, 17:16

Piotr Domański pisze: ;)
Lądowanie przygodne to jest lądowanie na skutek braku możliwości kontynuowania lotu, którego przyczyny mogą być różne np. awaria, zanik noszenia, etc. Twój znajomy pewnie wykonał lądowanie planowane w terenie przygodnym co i u nas jest penalizowane. Nie rozumiem zaskoczenia.

Bo jak widać wolisz "pewnie"(?) pofantazjować sam ze sobą niż dopytać czy tak było . Na tym forum , przekrecanie po swojemu czyichś wypowiedzi to juz typowa "paranienormalka".

Jeśli nawet coś takiego o czym ty napisałeś gdzieś "penalizują" to jaki problem aby wytłumaczył sie wtedy awaryjnym(np. zadławienie gażnika na wolnych obrotach etc.)?Richard latając samozachowawczo, oczywiście planuje możliwość lądowania przygodnego w terenie.Przyczyną była wtedy drobna awaria napędu opartego na silniku MotoGuzzi.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Piotr Domański » 27 września 2020, 15:14

fotolot pisze:Moj znajomy, przesympatyczny ludż Richard, niemiecki instruktor(lotniowy,motolotniowy i szybowcowy) opowiadał mi o najzwyklejszym lądowaniu przygodnym swoją motolotnią na dróżce pomiedzy polami. Co wykonał perfekcyjnie bez żadnych problemów ani jakiegokolwiek zagrożenia dla otoczenia, siebie i sprzętu. Otuż wystarczyło ,że ktoś to wyladowanie zauważył i bezsensownie wezwał wszystkie zintegrowane służby. Na fakcie został negatywnie rozsławiony w gazetach, przesłuchiwany oraz dotkliwie sądownie ukarany, co na raty długo spłacał :(

Lądowanie przygodne to jest lądowanie na skutek braku możliwości kontynuowania lotu, którego przyczyny mogą być różne np. awaria, zanik noszenia, etc. Twój znajomy pewnie wykonał lądowanie planowane w terenie przygodnym co i u nas jest penalizowane. Nie rozumiem zaskoczenia.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Kopix » 27 września 2020, 14:40

fotolot pisze:
Kopix pisze:Pilot władował się na drzewo. ..Postanowili nie wzywać pomocy argumentując że nazajutrz będzie o tym w gazetach a tego nie chcą. ......stwierdzam że mimo opini o niemieckim ordnungu niemcy też ludzie:)


Moj znajomy, przesympatyczny ludż Richard, niemiecki instruktor(lotniowy,motolotniowy i szybowcowy) opowiadał mi o najzwyklejszym lądowaniu przygodnym swoją motolotnią na dróżce pomiedzy polami. Co wykonał perfekcyjnie bez żadnych problemów ani jakiegokolwiek zagrożenia dla otoczenia, siebie i sprzętu. Otuż wystarczyło ,że ktoś to wyladowanie zauważył i bezsensownie wezwał wszystkie zintegrowane służby. Na fakcie został negatywnie rozsławiony w gazetach, przesłuchiwany oraz dotkliwie sądownie ukarany, co na raty długo spłacał :(


Latałem trochę w dolinie Menu. Start często z winnic. Przewýższenia ok 100 - 160 m. Na dole często droga, rzeka i zabudowa. Lądowiska często b. male. Często zdarzaja się sytuacje awaryjne. Nie zauważyłem żeby robili wielkie halo z lądowania na drodze chociaż jest to potępiane. Moim zdaniem nie ma co demonizować. Nie zauważyłem różnic w poziomie latania. Są dobrzy i kiepscy piloci. Wypadki zdarzają się wszędzie. Wiadomo podstawa to ubezpieczenie.

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: fotolot » 27 września 2020, 11:31

Kopix pisze:Pilot władował się na drzewo. ..Postanowili nie wzywać pomocy argumentując że nazajutrz będzie o tym w gazetach a tego nie chcą. ......stwierdzam że mimo opini o niemieckim ordnungu niemcy też ludzie:)


Moj znajomy, przesympatyczny ludż Richard, niemiecki instruktor(lotniowy,motolotniowy i szybowcowy) opowiadał mi o najzwyklejszym lądowaniu przygodnym swoją motolotnią na dróżce pomiedzy polami. Co wykonał perfekcyjnie bez żadnych problemów ani jakiegokolwiek zagrożenia dla otoczenia, siebie i sprzętu. Otuż wystarczyło ,że ktoś to wyladowanie zauważył i bezsensownie wezwał wszystkie zintegrowane służby. Na fakcie został negatywnie rozsławiony w gazetach, przesłuchiwany oraz dotkliwie sądownie ukarany, co na raty długo spłacał :(

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Kopix » 27 września 2020, 01:36

Bartess pisze:
Kopix pisze:Ogólnie klimat nie różni się od tego jaki panuje w Czechach czy Słowacji. Tylko latać.

Czyli ludzie OK, póki jest OK. A wiesz może jak to jest w przypadku takiego drzewa lub akcji ratunkowej?


Nigdy nie była mi udzielana żadna pomoc więc nie wiem. Ubezpieczam się w finansowej chacie i mam nadzieje że w razie wypadku wywiąże się z umowy. Byłem natomiast kilka tygodni temu na startowisku w Mulfingen świadkiem " zamiatania sprawy pod dywan". Pilot władował się na drzewo. Startowisko lokalne. Wszyscy się znali. Postanowili nie wzywać pomocy argumentując że nazajutrz będzie o tym w gazetach a tego nie chcą. Pojechali po długą drabinę która i tak nie sięgała do uwięzionego i dosyć nieprofesjonalnie i ryzykownie go ściągali. Dokładnie wszystko obserwowałem bo zostałem przydzielony do trzymania drabiny. To że gość nie spadł raczej zawdzięcza swojej własnej zwinności a nie profesjonalnej pomocy. Po akcji drzewo zostało po cichu ścięte piłą spalinową w celu uratowania glajta:)
Trochę się tego typu rzeczy naobserwowałem i stwierdzam że mimo opini o niemieckim ordnungu niemcy też ludzie:)

Re: Latanie w Niemczech

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 września 2020, 21:42

Bartess pisze:Baaardzo śmieszne. Chodzi mi o to, czy ubezpieczyciel nie powie "wal się" w takiej sytuacji.

Ubezpieczenie to jest umowa. Trzeba ją przeczytać i z reguły wtedy wszystko jest jasne. Jedyne wątpliwości z jakimi się spotkałem to zwrot pieniędzy za akcję śmigłowca gdy pilot stwierdził, że nic mu się nie stało i nie skorzystał z transportu do szpitala mimo, że śmigłowiec przyleciał. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty twierdząc, że nie było akcji ratowniczej. Dlatego jeśli już śmigłowiec przyleci i mamy ubezpieczenie, to lepiej jest z niego skorzystać nawet jeśli nic nam się nie stało.

Na górę