Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Oli » 27 lutego 2016, 20:24

270h na Mosterze i plomba na gaźniku :)

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: AnTonio » 27 lutego 2016, 18:15

Tak więc kochani Piloci przestańcie teoretyzować tylko latać i latać. Komarkiem Jawką i WSK 175 jeździłem 10 lat nikt takich pytań wtedy nie zadawał przegląd gaźnika to usunięcie wody pod pływakiem . A zimy były srogie i nigdy silnika nie zatarłem. Pozdrawiam AnTonio Lotnisko Legnica.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Netopelek210 » 25 lutego 2016, 21:38

Latałem na Solówkach kilkanaście lat . Nigdy nie zmieniałem nastaw w gaźniku ze wzgledu na porę roku czy wysokośc latania. Zawsze świecę miałem w kolorze "osrane majty" i silniczki śmigały jak tra la la. Teraz latam na simko 2+ i tak samo bez żadnych regulacji j/w.
Pozdro

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: AnTonio » 25 lutego 2016, 20:32

Już mam Mostera od 2013 roku na Jednym miałem 200 h i na obecnym Mosterze Plus 160 ha Nigdy przez te cztery sezony nie regulowałem gaźnika. Uważam, że po rozgrzaniu przed startem ma swoją temperaturę a w zimie reguluję tylko ilość ubioru.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: szczur » 05 stycznia 2016, 18:29

A czy to nie Minari robi napędy z wtryskiem paliwa i proporcje paliwo-powietrze oblicza automagicznie w zaleznosci od temp. i ciśnienia pow. ?
Bardzo mnie ciekawi czemu nikt nie uzywa ich silnikow

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 stycznia 2016, 21:28

Oblodzenie gaźnika to dodatkowa atrakcja i może trafić się także latem. A co do przeliczania składu mieszanki w zależności od temperatury i ciśnienia to są pewnie jakieś wykresy. Może ktoś wie. No i jeszcze trzeba by zrobić płynne i bezpieczne zmienianie śladu w czasie lotu. Przy instalacji wtryskowej można to zautomatyzować.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: ciacholot » 02 stycznia 2016, 21:17

Na dużych wysokościach jest całkiem zimno, a powietrze rzadkie jak cholera i co wtedy? To taki mały niepokój chciałem zasiać...
Natomiast jak jest temperatura na starcie w okolicach zera, a ma ktoś filtr powietrza stożkowy to po wyjściu w górę już może być temperatura przejściowa w kierunku zera i filtr może obmarzać i zatykać dostęp powietrza i lądowanie gotowe.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 stycznia 2016, 21:08

Chodzi o to, że powietrze żonę jest gęste i silnik przy każdym zaczerpnięciu świeżego powietrza dostaje go więcej. Z tego samego powodu im wyżej lecimy tym uboższa powinna być mieszanka względem ustawienia na starcie.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Sławek Mikołów » 01 stycznia 2016, 16:41

Zakładam, że większość zainteresowanych wie co to rozszerzalność temperaturowa i dlaczego na weselu po obiedzie pękają baloniki pod sufitem :roll:

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Adam » 01 stycznia 2016, 16:29

Sławek, w powietrzu ciepłym jak i zimnym tlenu jest tyle samo, zawsze ok 21% . O coś innego tu chyba chodzi ;)

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Sławek Mikołów » 31 grudnia 2015, 14:41

Właśnie wróciłem z latania, silnik nie dokręca się na maksymalne obroty. Zimne powietrze to dużo tlenu. Należy zwiększyć ilość paliwa. W silnikach turbo do schłodzenia powietrza służy intercooler, pozwala to na dostarczenie większej ilości tlenu. To samo robi podtlenek azotu, który podczas spalania uwalnia tlen i tu znowu dolewamy więcej paliwa i mamy więcej mocy.

Ciepłe powietrze zawiera mniej tlenu - powinno się zubożyć mieszankę, czyli dać mniej paliwa, jeśli chcemy uzyskać najwięcej mocy. Nie jest to korzystne bo uboga mieszanka spala się w wyższej temperaturze a i smarowanie olejem z paliwa jest gorsze. Nie dość, że na dworze ciepło to jeszcze silnik bardziej się grzeje itd.

Żeby zobrazować jaki mamy zapas bezpieczeństwa w naszych silnikach PPG: w motocyklowych wyczynowych silnikach dwusuwowych, gdzie z pojemności 125ccm uzyskuje się ok 45KM, ustawienie gaźnika zmienia się w zależności od temperatury co 10st Celsjusza i w zależności od wysokości npm co 300m. Tłok wymienia się co 7 roboczogodzin.

Wszystkiego dobrego w nowym roku ;-) Wysokich lotów!!!

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: Przemo Boosh » 31 grudnia 2015, 14:15

Jest też zasada dotycząca udziału oleju w paliwie. Czym zimniej tym wiecej.
Pozwoli to na lepsze uszczelnienie tloka i zmniejszy chłodzenie silnika poprzez ograniczenie parowania bogatej w olej mieszanki.

Re: Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: uriuk » 31 grudnia 2015, 12:24

fijar pisze:Czy to tylko teoria czy wiedza którą każdy PPGant powinien posiadać że przy niskich temperaturach należy gaźnik ustawić bardziej bogato? Jest to wiedzą zasłyszana więc pytam może ktoś coś wie i się podzieli.


Do tej pory ustawialem tak gaznik przy upalach. Uboaga mieszanka to wyzsza temperatura spalania, a e upal sa problemy z chlodzeniem.
Zima zazwyczaj jest odwrotnie :)

u

Co z naszymi silnikami przy niskich temperaturach?

Post autor: fijar » 31 grudnia 2015, 12:19

Czy to tylko teoria czy wiedza którą każdy PPGant powinien posiadać że przy niskich temperaturach należy gaźnik ustawić bardziej bogato? Jest to wiedzą zasłyszana więc pytam może ktoś coś wie i się podzieli.

Na górę