Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 18 stycznia 2020, 00:32

Mozliwosci sa trzy.
1. Posiadasz licencje szybowcowa i robisz przeszkolenie na motoszybowce (TMG) w wymiarze 6 h + egzamin
2. Posiadasz licencje samolotowa i robisz przeszkolenie na TMG w wymiarze 3 h + egzamin
3. Robisz kurs od zera do samolotowego LAPL(A) na motoszybowcu, uzyskujac wpis TMG, ale pomimo tego nie mozesz jeszcze latac samolotami, tylko motoszybowcem. Czas 30 h + egzamin. Pozniej mozna zrobic przeszkolenie na samoloty (klasa SEPL). To przeszkolenie wynosi 3 h + egzamin do LAPL(A) lub 15 h + egzamin do PPL(A).
LAPL(A) to licencja do 2000 kg i 4 miejsc, wazna tylko na terenie UE.

Zaczynamy w marcu, zapraszam

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: ciacholot » 17 stycznia 2020, 10:17

Ja proponuję przenieść ten bełkot do MMA

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 17 stycznia 2020, 09:28

Wiesiek. Jesteś powodem tej niepotrzebnego dyskusji, nerwy Ci puszczają, zaczynasz wyzywać rozmówców i nie bardzo wiadomo o co ci chodzi. Proponuję, żebyś ochłonął. I to jest jedyna propozycja.

Re: Wiek a szkolenie paralotniowe.

Post autor: fotolot » 17 stycznia 2020, 02:41

uriuk pisze:Powoli zaczyna sie wykluwac pelniejszy obraz twojej fobii. 20 lat temu trafiles na slabego instruktora i uwazasz z tego powodu, ze WSZYSTKIE szkoly do dzisiaj slabo szkola.
Tak na marginesie, "A ogrniczone" to byl odpowiednik obecnego drugiego etapu. Czyli... instruktor mial w zasadzie racje. Mogl wam zaproponowac co najwyzej cwiczenie besztala. Na spirale byliscie jeszcze mocno za ciency.
A co do fulsztala, to mam podejrzenie, ze do dzisiaj nie jestes gotowy :).


Jebnij się Uriuk w swoją mózgownice bo w oczach normalnych ludzi robisz z siebie skończonego idiotę(to tylko spostrzeżenie w twoim stylu i poziomie) .

Żyjesz w swoich chamsko odjechanych fantazjach na temat innych ludzi i ich poglądów. Ile razy mam powtarzać żebyś wziął się w garść i nie zaczepiał mojej skromnej osoby, swoimi manipulacyjnymi pomówieniami. To Ty jesteś tym zaczepnym trollem, robiącym bagno z tematu ,ja nie mam już sil na twoje bzdurne wymysły odpowiadać. Czy naprawdę mialeś ciężkie dzieciństwo i usilnie chcialbyś dostawać po ryju? Możemy się ustawić gdzieś w terenie jak tego bardzo pragniesz popierdoleńcu.

Nigdy nie uważałem " że WSZYSTKIE szkoly słabo szkolą" ,ani nie "oświadczyłem, że wszyscy to szajka rozdająca lewe kwity"- TO JEST TWOJA SCHIZA . Fulsztala ćwiczyłem jakieś dwa lata po tamtym szkoleniu . Zgodzę się że na owym wyjeżdzie nie byliśmy gotowi na wykonanie wszystkich tych figur. Ale myśmy wtedy oczekiwali przynajmniej profesjonalnych materiałów lub wykładów,tym bardziej jeśli pogoda była w kratkę . Tylko to bardzo żle oceniam w tamtym przypadku. Sam instruktor od strony praktycznej był w porządku i z łatwością potrafił wychwycić czyjś błąd oraz doradzić. Życzę mu wszystkiego dobrego jak zresztą każdemu polskiemu instruktorowi i Tobie tez Uriuk- słyszalem od kolegi z Wrocka że ty też całkiem dobrze szkolisz te swoje "misiaki". Ale "na pseudobajery przy winku" nie dam się latwo naciągnąc ;) dlatego podtrzymuję zapytanie o konkrety postawione Przemkowi Kamonowi.

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 17 stycznia 2020, 01:18

fotolot pisze:. Może Przemek kiedyś to opisze i Ty Zbyszek będziesz mial szansę zakumać jak to wlaściwym sposobem powinieneś wykonywać ;)


Ooo, nasz nikomu nie znany ze startowisk pilot zaczyna pouczac pilota testowego jak sie prawidlowo laduje :)
Ide po popcorn i orzeszki :)

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: fotolot » 17 stycznia 2020, 01:05

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Niestety Wiesiek zgodnie z tym co głosi, że nie można nikomu ufać zaczął już szkolić swego kolegę. Na razie uczy go lądować za pomocą pulsacyjnego zaciągania sterówek. Ciekawe jaką literaturę przygotował dla siebie i osoby szkolnej aby w pełni przygotować go teoretycznie do wykonania zadania a sobie zapewnić mało chaotyczne wypowiedzi w czasie szkolenia :)

Niestety tym razem Zbyszek , dostał insynuacyjnej wizji :) . Mylisz się Zbyszek ja latam na paralotniach tak samo zacofanymi jak twoje sposobami ze starych ksiąg ale jestem pod wrażeniem skutecznych stromych lądowań pulsacyjnych. Może Przemek kiedyś to opisze i Ty Zbyszek będziesz mial szansę zakumać jak to wlaściwym sposobem powinieneś wykonywać ;)

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 17 stycznia 2020, 00:51

fotolot pisze: Taką skuteczność wykładów spijanych z ust, ZAPAMIĘTAŁA cała wkurwiona do białości grupa kursantów na A-ogr. Sponsorująca winko i turystyczny wyjazd, pewnemu instruktorowi i jego bliskim, jakieś 20 lat temu. Ja dopiero otwierałem oczy jak działa taki cyrk. Koledzy jak zapytali podpitego instruktora o ćwiczenie b-sztali, przeciągnięć czy spiral to usłyszeliśmy "ciekawą anegdotę" i zarazem całą wiedzę teoretyczną uzyskaną podczas tego wyjazdowego kursu cyt: "dajcie sobie z tym spokój to są figury niebezpieczne". Po takie jedno zdanie profesjonalnej teorii, naiwniacy daliśmy się wtedy wywlec aż do Austrii ;)


Powoli zaczyna sie wykluwac pelniejszy obraz twojej fobii. 20 lat temu trafiles na slabego instruktora i uwazasz z tego powodu, ze WSZYSTKIE szkoly do dzisiaj slabo szkola.
Tak na marginesie, "A ogrniczone" to byl odpowiednik obecnego drugiego etapu. Czyli... instruktor mial w zasadzie racje. Mogl wam zaproponowac co najwyzej cwiczenie besztala. Na spirale byliscie jeszcze mocno za ciency.
A co do fulsztala, to mam podejrzenie, ze do dzisiaj nie jestes gotowy :).

Re: Wiek a szkolenie paralotniowe.

Post autor: fotolot » 17 stycznia 2020, 00:42

uriuk pisze:" Podstawowa zasada pedagogiki glosi "od latwego do trudnego". Czyli wiedza musi byc podawana tak, zeby zawsze byla LATWA i zeby kursant nie mial problemu z przyswojeniem.
Nie ciebie pytam tylko do Przemeka, ktory zapewne dobrze wie, że maksymalnych trudności można wymagać dopiero na koniec kursu.
Najskuteczniejsza metoda szkolenia, jaka jest znana w historii ludzkosci, sa "chaotyczne ustne informacje" podawane wieczorem, przy symbolicznej lampce wina. Wtedy kursanty spijaja wiedze z ust instruktora i ZAPAMIETUJA. Najlepiej, jesli sa przeplatane ciekawymi anegdotami.


Taką skuteczność wykładów spijanych z ust, ZAPAMIĘTAŁA cała wkurwiona do białości grupa kursantów na A-ogr. Sponsorująca winko i turystyczny wyjazd, pewnemu instruktorowi i jego bliskim, jakieś 20 lat temu. Ja dopiero otwierałem oczy jak działa taki cyrk. Koledzy jak zapytali podpitego instruktora o ćwiczenie b-sztali, przeciągnięć czy spiral to usłyszeliśmy "ciekawą anegdotę" i zarazem całą wiedzę teoretyczną uzyskaną podczas tego wyjazdowego kursu cyt: "dajcie sobie z tym spokój to są figury niebezpieczne". Po takie jedno zdanie profesjonalnej teorii, naiwniacy daliśmy się wtedy wywlec aż do Austrii ;)

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2020, 23:28

Niestety Wiesiek zgodnie z tym co głosi, że nie można nikomu ufać zaczął już szkolić swego kolegę. Na razie uczy go lądować za pomocą pulsacyjnego zaciągania sterówek. Ciekawe jaką literaturę przygotował dla siebie i osoby szkolnej aby w pełni przygotować go teoretycznie do wykonania zadania a sobie zapewnić mało chaotyczne wypowiedzi w czasie szkolenia :)

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 16 stycznia 2020, 22:12

fotolot pisze:
Spróbuj sobie Przemek wyobrazić, że pewni rodzice chcieliby skierować do Twojej szkoły małolata pod warunkiem pełnej jawności przebiegu szkolenia . Chcących abyś stawiał mu maksymalne trudności i dostarczył jak najpełniejszy materiał teoretyczny do bezproblemowego zaliczania testów.
Jeśli możesz zareklamuj proszę jak u Ciebie wygląda kwestia przekazywania pełnego materiału teoretycznego oraz wiedzy profilaktyczno zapobiegawczej odnośnie sytuacji niebezpiecznych. Chodzi mi głównie o takie kwestie czy wymagana wiedza jest ujęta i przekazywana ze ścisłych opracowań czy np. polega na chaotycznej ustnej improwizacji ?

Pozdrawiam Wiesiek


Wiesiek, pieperzysz jak potluczony. Nie masz pojecia o szkoleniu a sie na ten temat wypowiadasz. Podstawowa zasada pedagogiki glosi "od latwego do trudnego". Czyli wiedza musi byc podawana tak, zeby zawsze byla LATWA i zeby kursant nie mial problemu z przyswojeniem. Czyli jesli instruktor postepuje tak jak sugerujesz (czyli stawial mu "maksymalne trudnosci") to znaczy, ze jest zlosliwym idiota i powinien byc odsuniety od szkolenia.
Najskuteczniejsza metoda szkolenia, jaka jest znana w historii ludzkosci, sa "chaotyczne ustne informacje" podawane wieczorem, przy symbolicznej lampce wina. Wtedy kursanty spijaja wiedze z ust instruktora i ZAPAMIETUJA. Najlepiej, jesli sa przeplatane ciekawymi anegdotami.
Jesli bedziemy robili tak jak sugerujesz, to bedziemy produkowali kolejnych Fotolotow. A to bedzie tragedia.

Jesli chcesz wprowadzic w zycie swoje teorie, to zostan instruktorem i pokaz, ze dzialaja. Jestem dziwnie spokojny, ze bedzie to pelna katastrofa (tak jak WSZYSTKIE twoje 'cenne wskazowki" ktorymi nas obficie raczysz). Biez pod uwage, ze jestes dla ogolu przykladem negatywnym i nikt chyba nie chce zostac "drugim fotolotem"

PS wlasnie otwieram Osrodek Szkolenia samolotowego i motoszybowcowego. Podstawowy program nauczania bedzie taki : "poczytac co radzi Fotolot i zrobic dokladnie odwrotnie".

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: fotolot » 16 stycznia 2020, 21:34

PrzemKam pisze:

Też bym poprosił żebys rozwinął myśl

"Łatwość" minimalna zdobycia kwitów powinna wynikać z opanowania materiału



Przemek , kwestie łatwości zaliczenia teorii, pomimo za małego opanowania materiału są dość powszechnie znane i to jest główna moja myśl . Nie dotyczy ona zakresów nauki praktycznej .

Spróbuj sobie Przemek wyobrazić, że pewni rodzice chcieliby skierować do Twojej szkoły małolata pod warunkiem pełnej jawności przebiegu szkolenia . Chcących abyś stawiał mu maksymalne trudności i dostarczył jak najpełniejszy materiał teoretyczny do bezproblemowego zaliczania testów.
Jeśli możesz zareklamuj proszę jak u Ciebie wygląda kwestia przekazywania pełnego materiału teoretycznego oraz wiedzy profilaktyczno zapobiegawczej odnośnie sytuacji niebezpiecznych. Chodzi mi głównie o takie kwestie czy wymagana wiedza jest ujęta i przekazywana ze ścisłych opracowań czy np. polega na chaotycznej ustnej improwizacji ?

Pozdrawiam Wiesiek

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: fotolot » 16 stycznia 2020, 20:31

Jarko_147 pisze:
fotolot pisze: A czy Twój kumpel wie jak może wyglądać to legalne szkolenie i z jaką łatwością zdobędą kwity ...?

Wiesławie, dziękuję Ci, że kolejny ciekawy wątek zamieniłeś w g***o, którego nie da się już czytać. Naprawdę dzięki Stary.


Wszysto bywa kwestią punktów widzenia. I wzajemnie dziękuję Tobie Jarko za wzięcie udzialu w dyskusji. Czy czegoś nie zrozumiałeś w cytacie, który tu umiścileś? Prokopcio akurat dość trafnie odczytał to zapytanie i potwierdził jego sluszność "pozytywem" ?

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: Jarko_147 » 16 stycznia 2020, 19:59

fotolot pisze: A czy Twój kumpel wie jak może wyglądać to legalne szkolenie i z jaką łatwością zdobędą kwity ...?

Wiesławie, dziękuję Ci, że kolejny ciekawy wątek zamieniłeś w g***o, którego nie da się już czytać. Naprawdę dzięki Stary.

Droga Administracją, może warto rozważyć założenie specjalnego wątku dla Wieśka żeby mógł się tam wyżyć, bez strat dla pozostałych forumowiczów?

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 16 stycznia 2020, 17:55

Od dluzszego czasu bijesz piane na temat szkolenia i egzaminow, a na koniec piszesz, ze jestes za, a nawet przeciw. Piszesz, zeby pisac, nie majac nic konkretnego do przekazania. Zamulasz kolejny watek. Spelniasz tym samym definicje trola internetowego.
Napisz JASNO swoje stanowisko w tej sprawie. Bez niedomowien, aluzji i insynuacji. Nie zampomnij podeprzec tego stanowiska jakimis dowodami.

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: fotolot » 16 stycznia 2020, 16:36

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Napisz poradnik jak wybrać właściwą szkołę. Bo jak na razie to przekonujesz wszystkich aby się nie szkolili.


Haki na słabe szkoły to jest Twój Zbyszek pomysł. O "bezmyślności" kandydata by zapisać się do najbliższej szkoły, napisał tu Prokopcio- więc pewnie On jest zorientowany gdzie "najwłaściwiej szkolą". Zacytowałem to jako sygnał, że poziom nauczania może być różny. Ja jestem zwolennikiem akurat nie eliminowania słabych szkół,z których uczniowie wynoszą tak niski poziom wiedzy że ich kursant nie jest w stanie samodzielnie napisać test. Ale chciałbym właśnie przekonać wzorowe szkoły by doszło do ich współpracy by pomóc tym instruktorom(a właściwie ich uczniom) -jeśli nie dysponują takimi materiałami wystarczającymi do sprawdzenia swojej wiedzy w testach(choćby tylko dla samych siebie).

Egzaminy państwowe w takiej jak dotychczas postaci się odbywały, również uważam za bezsensowne, a nawet pod kilkoma względami ewidentnie szkodliwe dla nowych adeptów .

Pozdrawiam Wiesiek

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2020, 10:21

Egzamin jest zupełnie niepotrzebną urzędniczą fikcją, która generuje jedynie niepotrzebne koszty i komplikuje wydawanie Świadectwa Kwalifikacji. Przy okazji zdejmuje ze szkolących podmiotów odpowiedzialność za źle prowadzone szkolenia. Najlepiej gdyby go nie było.

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: uriuk » 16 stycznia 2020, 10:13

Wiesiek, ty chyba pracujesz w WORD przy masowym oblewaniu kursantow na prawo jazdy. Powtarzam: amerykanski egzamin na prawo jazdy to parodia (trzeba na niego przyjechac wlasnym samochodem), a pomimo tego poziom bezpieczenstwa na drogach w USA jest duzo wyzszy. Jak widac wymogi egzaminacyjne to sprawa wylacznie biurokracji urzednikow.

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2020, 10:03

Wiesiek. Napisz poradnik jak wybrać właściwą szkołę. Bo jak na razie to przekonujesz wszystkich aby się nie szkolili.

Re: Fotolot udziela cennych wskazówek instruktorom

Post autor: fotolot » 16 stycznia 2020, 01:40

matgaw pisze:
A co to obchodzi człowieka, który pytał w jakim wieku może iść na kurs, to ja nie wiem.

Ciebie i Człowieka co pytal od kiedy "legalne szkolenie", może to nie wiele obchodzić. Ale rodziców tego i innych dzieciaków, jak najbardziej szczegółowo może interesować to w jaki sposób działa obecny polski system nauczania paralotniowego i egzaminowania uzyskanej wiedzy teoretycznej. Lub takie sugestie o jego dzialaniu jak np. cyt : "Jeśli komuś zachce się latać i "bezmyślnie" idzie na kurs do najbliższej szkoły to już kwestia loterii". Ja podałem ku przestrodze(oburzający?) , przyklad kogoś, kto jest niezadowolony z NIEJAWNOŚCI i braku możliwości sprawdzenia się podczas weryfikowania kompletności nabytej na szkoleniu wiedzy . Najzwyczajniej uznał On ten sposób za nieuczciwy i nielegalny(dotyczyło to sposobu egzaminowania teorii, szkolenia praktycznego i wykładów nie słyszałem by negował) .

A propos systemów, egzaminów... Do licencji np. ATPL materiały musisz sobie zdobyć sam (wykładając grubą kasę, mam na myśli tysiące), a na egzamin zapisać się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i pojechać do Warszawy, żeby zdać go pod okiem kamer. Kilka razy. O wprowadzenie takiego systemu chodzi? :)


A więc w ogóle nie skumałeś sugestii(więc do znudzenia powtarzam...) . Chodzi o to by wszystkie szkoły bez wyjątków właśnie UDOSTĘPNIAŁY kursantom pelną wymaganą od nich wiedzę by bez problemów byli w stanie poprawnie wypelniać swoje testy egzaminacyjne(kto woli dostąpić łaski fajowego egzaminatora- jego wolnorynkowy wybor). Czy to nie byłoby jawne i uczciwe traktowanie swoich chlebodawców, a w szczególności ich nieletnich dzieci ?

Na górę