Nowe ciekawe doświadczenie.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Ciacho. Pisz. Bardzo lubię czytać takie opinie. Powiem tylko że tacy piloci jak Ty są najlepszą reprezentacją naszego środowiska. I to nie dlatego co piszesz o mnie
I cieszę się, że mam tak doborowe grono przyjaciół 
Zbyszek Gotkiewicz
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
fotolot pisze: To co napisał tu Grzegorz o aktualnych polskich systemach szkolenia i egzaminowania jest bardzo proste, trafne i ma GŁĘBOKI SENS. Dla ciebie Der "to nie ma żadnego sensu" bo wcale Jego wpisu nie zrozumiałeś i napisałeś zupełnie o czymś innym: co wg. Twoich wyobrażeń może nastąpić z umiejętnościami pilota, 2 lata po "zaliczonym" egzaminie .
A właśnie sensu nie ma. Choć nie dziwię się, że tobie taka ocena pasuje, bo wyraźnie koreluje z twoją wizją świata. Należy przestać klepać bezsensownie w klawiaturę a zacząć coś robić, lub chociaż swe oceny wydawać na podstawie własnych doświadczeń a nie własnego "widzimisię" oraz "powinno" "należy" "trzeba by było".
Tak jest, że mój nalot składa się niemal wyłącznie z lotów wyjazdowych. A na tych zawsze mam do czynienia z kilkoma osobami pokroju jaki wyżej opisałem. Na każdym wyjeździe innymi. Lub ci powtarzają się co około 2 lata. Nie ma w ich umiejętnościach niemal żadnego progresu. I wcale nie dopatruję się tutaj winy w sposobie szkolenia czy poziomie przeprowadzonego egzaminu. Ale braku regularności i chęci samorozwoju dla własnej nie tylko przyjemności, ale przede wszystkim bezpieczeństwa.
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
uwaga bo trochę upraszczam
Ludzie są różni. Są tacy, którzy się kształcą całe życie, bo chcą być lepsi (w jakiejkolwiek dziedzinie, nie tylko paralotniarstwie). Są tacy, którzy nie wiedzą, że powinni nad czymś regularnie pracować - ale im wystarczy to tylko powiedzieć.
Ale są też tacy co uważają, że już umieją wszystko. A jeszcze inni po prostu siedzą przed telewizorem czy kompem z piwem i czipsami, a potem miałczą, że są w czymś cieńcy, a winą obarczają wszystkich i wszystko dookoła, tylko nie siebie.
Problem w tym, jak już napisał Zbyszek, że tych ostatnich ciężko przekonać, a już na pewno nie da się zmusić, a z "fachowcami" to na dyskusje szkoda życia.
A tak z innej beczki, ja na instruktora się nie nadaję, bo mi brak cierpliwości do niektórych ludzi. Poza tym uważam, że to bardzo stresujące zajęcie. Nie mniej szacun dla instruktorów (przynajmniej tych z górnej półki, których miałem okazję poznać).
Ludzie są różni. Są tacy, którzy się kształcą całe życie, bo chcą być lepsi (w jakiejkolwiek dziedzinie, nie tylko paralotniarstwie). Są tacy, którzy nie wiedzą, że powinni nad czymś regularnie pracować - ale im wystarczy to tylko powiedzieć.
Ale są też tacy co uważają, że już umieją wszystko. A jeszcze inni po prostu siedzą przed telewizorem czy kompem z piwem i czipsami, a potem miałczą, że są w czymś cieńcy, a winą obarczają wszystkich i wszystko dookoła, tylko nie siebie.
Problem w tym, jak już napisał Zbyszek, że tych ostatnich ciężko przekonać, a już na pewno nie da się zmusić, a z "fachowcami" to na dyskusje szkoda życia.
A tak z innej beczki, ja na instruktora się nie nadaję, bo mi brak cierpliwości do niektórych ludzi. Poza tym uważam, że to bardzo stresujące zajęcie. Nie mniej szacun dla instruktorów (przynajmniej tych z górnej półki, których miałem okazję poznać).
-
ciacholot
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ciacho. Pisz. Bardzo lubię czytać takie opinie. Powiem tylko że tacy piloci jak Ty są najlepszą reprezentacją naszego środowiska. I to nie dlatego co piszesz o mnieI cieszę się, że mam tak doborowe grono przyjaciół
Dzięki Zbyszek.
O Tobie można by jeszcze sporo napisać i pewnie to zrobię, ale zlituj się i nie pisz o mnie
Mariusz Kilian
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Ciacho. Cały czas mi powtarzają, że jak ktoś robi coś dobrze, to trzeba to zauważyć i pochwalić a nie ograniczać się tylko do uwag krytycznych. To zauważam i chwalę
Fajnych ludzi skupiasz wokół siebie i dużo im dajesz.
Zbyszek Gotkiewicz
- Lichoslaw
- Posty: 52
- Rejestracja: 11 stycznia 2018, 11:12
- Reputation: 14
- Lokalizacja: Szczecin / Mrzeżyno
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Czyli jak będzie oferta wyjazdu z doszkalaniem w startach i lądowaniach to mogą jechać ci co potrzebują doszkalania, czy nie powinni - bo będzie z nich beka na forum? Bo już nie wiem...
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Lichoslaw pisze:Czyli jak będzie oferta wyjazdu z doszkalaniem w startach i lądowaniach to mogą jechać ci co potrzebują doszkalania, czy nie powinni - bo będzie z nich beka na forum? Bo już nie wiem...
A gdzie tu widzisz bekę z tych co się chcą doszkalać? Problem jest z pilotami, którzy przyjeżdżają latać bez podstawowych umiejętności, które powinni uzyskać na kursie. I są dwa rodzaje problemów. Jeden to piloci którzy zapomnieli na przykład jak się bierze taśmy do ręki i tych trzeba by umieć zweryfikować żeby z czystym sumieniem im powiedzieć żeby zapomnieli o lataniu tylko poszli od nowa na kurs oraz piloci którzy są niedawno po kursie, ale też nie mogą latać, bo niewiele umieją. A najczęściej jest tak, że na wyjazdach doszkalających nie ma możliwości szkolenia w zakresie podstawowym.
Zbyszek Gotkiewicz
- Lichoslaw
- Posty: 52
- Rejestracja: 11 stycznia 2018, 11:12
- Reputation: 14
- Lokalizacja: Szczecin / Mrzeżyno
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Myślę sobie że pomimo jakości szkoleń nikt kto nie umie wystartować i wylądować ŚK nie dostanie. A że niektórzy nie są w tym świetni... Pewnie dlatego chcą się doszkolić. No cóż, pewnie fajniej jest doszkalać tych co świetnie latają, niż tych co potrzebują doszkolenia. Ale wtedy trzeba właściwie nazwać takie szkolenie, lamusy się nie zapiszą. I nie będzie jęków.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4189
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Doszkolenie, to nie szkolenie od podstaw. Jesli gosc nie umie wziac tasm do reki (a i do mnie takie orly trafialy) to bede sie upieral, ze jest to szkolenie od podstaw.
-
Jędrek QŃ
- Posty: 193
- Rejestracja: 07 stycznia 2016, 17:50
- Reputation: 19
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Lichoslaw pisze:Myślę sobie że pomimo jakości szkoleń nikt kto nie umie wystartować i wylądować ŚK nie dostanie.......
Niestety źle sobie myślisz
-
fotolot
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
der pisze:fotolot pisze: To co napisał tu Grzegorz o aktualnych polskich systemach szkolenia i egzaminowania jest bardzo proste, trafne i ma GŁĘBOKI SENS. Dla ciebie Der "to nie ma żadnego sensu" bo wcale Jego wpisu nie zrozumiałeś i napisałeś zupełnie o czymś innym: co wg. Twoich wyobrażeń może nastąpić z umiejętnościami pilota, 2 lata po "zaliczonym" egzaminie .
A właśnie sensu nie ma. ... Należy przestać klepać bezsensownie w klawiaturę a zacząć coś robić, lub chociaż swe oceny wydawać na podstawie własnych doświadczeń a nie własnego "widzimisię" oraz "powinno" "należy" "trzeba by było".
I wcale nie dopatruję się tutaj winy w sposobie szkolenia czy poziomie przeprowadzonego egzaminu..
Der , jak troll "bezsensownie" podważasz doświadczenia innych(daj sobie na luz bo nie znasz moich czy Grzegorza doświadczeń)
Grzegorz, ja i teraz Jędrek QŃ napisaliśmy o tej samej powszechnie znanej i oczywistej kwestii(ale nie dla nawiedzonych ślepców..), dotyczącej systemu szkoleń i egzaminowania. Dotyczyło to faktycznie nabytych umiejętności, widocznych na egzaminie, a nie fantazjowania gdzie się one podziały, 2 lata po takim "egzaminie".("bez sensu będzie"- trzeci raz Ci to tłumaczyć...)
Pozdrawiam Wiesiek
Ostatnio zmieniony 05 marca 2019, 15:59 przez fotolot, łącznie zmieniany 1 raz.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4189
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Wlasnie zadzwonila do mnie studentka lotnictwa, z pytaniem czy moze na moim Ogarze wykonac pomiary potrzebne do pracy dyplomowej. Padlo pytanie czy Ogar jest polska konstrukcja.
Z drugiej strony znam z lotniska inne studentki tego kierunku. Smigaja po hangarze, potrafia samodzielnie poskladac szybowiec, kilka ma licencje, jedna jest Pania Holowniczka (ciaga szybowce 240-konnym samolotem).
Za kilka miesiecy wszystke dostana identyczne dyplomy. I te, ktore wiedza praktycznie jak sie kalibruje busole i te ktore pytaja czy Ogar jest polska konstrukcja i studiujac lotnictwo nigdy nie byly na lotnisku. Co ciekawe wszystkie znajda prace, bo zapotrzebowanie rynku jest olbrzymie. Jak mawia JJR: sa ludzie i klamki.
Z drugiej strony znam z lotniska inne studentki tego kierunku. Smigaja po hangarze, potrafia samodzielnie poskladac szybowiec, kilka ma licencje, jedna jest Pania Holowniczka (ciaga szybowce 240-konnym samolotem).
Za kilka miesiecy wszystke dostana identyczne dyplomy. I te, ktore wiedza praktycznie jak sie kalibruje busole i te ktore pytaja czy Ogar jest polska konstrukcja i studiujac lotnictwo nigdy nie byly na lotnisku. Co ciekawe wszystkie znajda prace, bo zapotrzebowanie rynku jest olbrzymie. Jak mawia JJR: sa ludzie i klamki.
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Wiesław. Proste pytanie. Ile razy w roku wyjeżdżasz na grupowe organizowane paralotniowe latanie i ile osób z każdej grupy jest "świeżo po kursie" tak by móc rzeczowo wypracować sobie złe zdanie o systemie szkolenia i egzaminowania by potem je publicznie piętnować ?
- micro
- Posty: 917
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ciacho. Cały czas mi powtarzają, że jak ktoś robi coś dobrze, to trzeba to zauważyć i pochwalić a nie ograniczać się tylko do uwag krytycznych. To zauważam i chwalęFajnych ludzi skupiasz wokół siebie i dużo im dajesz.
Tak, tak, Ciacho to super gość, i lata też z super chłopakami "Czerwonakami"
Cieszę się, że było dane mi ich poznać
Roman Michalak
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
uriuk pisze:Za kilka miesiecy wszystke dostana identyczne dyplomy. I te, ktore wiedza praktycznie jak sie kalibruje busole i te ktore pytaja czy Ogar jest polska konstrukcja i studiujac lotnictwo nigdy nie byly na lotnisku. Co ciekawe wszystkie znajda prace, bo zapotrzebowanie rynku jest olbrzymie. Jak mawia JJR: sa ludzie i klamki.
Oj tam oj tam. Tak było i będzie. Jak ja studiowałem na polibudzie (elektronika i telekomunikacja) to też miałem pełno kumpli, którzy na studiach za przeproszniem g... wiedzieli. Z resztą ja, poza softem, to z początku też orłem w elektronice nie byłem. Dopiero jak se robotę od drugiego roku znalazłem w branży, to się tam nauczyłem elektroniki ze strony praktycznej.
Co nie zmienia faktu, że większość z tych "orłów" całkiem niezłe kariery w branży porobiło, a przynajmniej tak widać na linkedIn
Niemniej zgadzam się, że jakaś taka tendencja coraz bardziej do bylejakości, braku ambicji i zaangażowania, a jednocześnie roszczeniowość w coraz to młodszych pokoleniach coraz bardziej widoczna jest. U nas na przykład coraz trudniej uzdolnionych młodych ludzi zatrudniać.
-
fotolot
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
der pisze:Wiesław. Proste pytanie. Ile razy w roku wyjeżdżasz na grupowe organizowane paralotniowe latanie i ile osób z każdej grupy jest "świeżo po kursie" tak by móc rzeczowo wypracować sobie złe zdanie o systemie szkolenia i egzaminowania by potem je publicznie piętnować ?
Der. Zrozum że ja znam pewne fakty ,a Jędrek QŃ,który (ma jaja większe od moich) dostał tu kilka pozytywów od osób, które zamiast twojego : "rzeczowego wypracowywania zdania o systemie egzaminowania na jakichś wyjazdach"( ?)
Najprościej byłoby, jak już wcześniej proponował Grzegorz, dokonać tylko poprawy systemu egzaminacyjnego.
Pozdrawiam Wiesiek
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
To nie jest odpowiedź na moje proste pytanie.
-
rg
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 grudnia 2017, 08:48
- Reputation: 70
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
fotolot pisze:der pisze:Wiesław. Proste pytanie. Ile razy w roku wyjeżdżasz na grupowe organizowane paralotniowe latanie i ile osób z każdej grupy jest "świeżo po kursie" tak by móc rzeczowo wypracować sobie złe zdanie o systemie szkolenia i egzaminowania by potem je publicznie piętnować ?
Der. Zrozum że ja znam pewne fakty ,a Jędrek QŃ,który (ma jaja większe od moich) dostał tu kilka pozytywów od osób, które zamiast twojego : "rzeczowego wypracowywania zdania o systemie egzaminowania na jakichś wyjazdach"( ?). Po prostu bardziej cenią sobie mówienie najzwyklejszej NAGIEJ PRAWDY, zaobserwowanej bezpośrednio na żywca, tutaj w Polsce. Prawda o chorym systemie jest taka, że dalsze losy kursanta, a czasem i jego życie, zależeć może głównie od "biznesowego widzimisie" nauczyciela i egzaminatora. Na jakiego nieświadomy panujących tu i ówdzie obyczajów, klient natrafi. A potem wyru..any z "papierami", w sposób drastyczny zadziwi Zbyszka czy Uriuka .Oby w czas i nieważne w jak zorganizowany sposób , wykorzystany seksualnie, szczęśliwie natrafił na uczciwych instruktorów . Ale najlepiej aby mógł wiedzieć od początku, jaka grupa instruktorów i egzaminatorów jest godna zaufania, a jakiej niesolidne obyczaje stanowić mogą dla niego zagrożenie.
Najprościej byłoby, jak już wcześniej proponował Grzegorz, dokonać tylko poprawy systemu egzaminacyjnego.
Pozdrawiam Wiesiek
Wiesiek, ilość danych tu pozytywów(nie kwestionuję ich zasadności) to pojęcie względne i nieobiektywne (dodatkowo bez komentarza za co został konkretny pozytyw dany). Jest to wynik subiektywnej oceny osób czytających ten wątek, o różnym poziomie wiedzy, znajomości i powiązanych bardziej lub mniej z x,y lub z. To tylko takie wirtualne oklaski z tłumu gapiów obserwujących przedstawienie. Czy czytający dający pozytywy mają jakikolwiek wpływ na faktyczny stan rzeczy? Czy danymi pozytywami sprawią, że dana teza będzie bliższa stanu faktycznego? Że jest bardziej obiektywna? Bynajmniej.
Nie znam tamtej sytuacji i czytając to zastanowiłem się co Jędrek zrobił ze swoją obserwacją. Jako uczestnik takiego egazaminu miał realną możliwość wpłynąć pozytywnie na zmianę systemu szkoleń. Zrobił coś z tym patologicznym stanem i stąd te plusy? Nie działanie w takiej sytuacji byłoby dawaniem przyzwolenia na trwanie żenującego procederu.
Der słusznie zauważył, że takie generalizowanie jest bez sensu, bo mając ograniczony zasięg nie jesteś w stanie wszystkich szkół poznać i wszystkich kursantów obiektywnie ocenić. Nawet jeśli instruktor był dobry i realizował dobry program, szkolenie było na wysokim poziomie to może trafiłeś na słabego absolwenta który "zakuł, zdał, zapomniał", po egzaminie nie kupił sprzętu i po dłuższej przerwie postanowił wrócić do tematu. Na starcie może pojawić się parcie + stres, a u kogoś kto zrobił sobie dłuższą przerwę może to dać różne efekty. A Ty, być może, przez kilka(naście?) takich przypadków oceniasz ogół. Jak bardzo skomplikowany i czasochłonny powinien być egzamin, aby dać pewność że zdający był na tyle dobrze przeszkolony że nie zrobi sobie krzywdy?
Jeśli jednak znasz NAGĄ PRAWDĘ, popartą wieloma przypadkami kursantów, którzy nie powinni zakończyć kursu ze swoim poziomem umiejętności, to zwykła PRZYZWOITOŚĆ nakazuje podać tu publicznie jakie szkoły są pseudo szkołami i niosą zagrożenie zdrowia lub nawet życia. Generalizowanie i nie podawanie konkretów jest NIE FAIR wobec wszystkich dobrych szkół/instruktorów realizujących program i dbających o to aby do egzaminu dopuszczać tylko osoby mające wiedzę i doświadczenie zgodne z minimum programowym, ponadto znanie i jednoczesne nie podawanie NAGIEJ PRAWDY to tak na prawdę dawanie przyzwolenia i PRZYMYKANIE OKA na patologie - co z kolei jest nie fair wobec ludzi którzy zastanawiają się do jakiej szkoły zapisać się na pierwszy etap kursu. Gdyby patologiczne sytuacje ze szkół były ujawniane, to z czasem szkoły te łapałyby coraz mniej klientów i same znikały z rynku (lub ostro pracowały nad tym aby się poprawić i odzyskać dobrą sławę). Proces prostszy niż zmiana systemu szkoleń czy egzaminów.
Ostatnio zmieniony 06 marca 2019, 11:10 przez rg, łącznie zmieniany 2 razy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Problem istnieje od zawsze i rynek nie jest w stanie tego zweryfikować, ponieważ podstawowym kryterium wyboru szkoły jest miejsce szkolenia i dogodny termin. Nawet cena za szkolenie nie jest elementem decydującym. O istnieniu czegoś takiego jak program szkolenia nawet absolwenci nie mają pojęcia. Jestem zdania, że w tej sytuacji jedynie szeroka i łatwo dostępna informacja o pracy szkół może wpłynąć na rynek. Niestety źródłem tej informacji mogą być jedynie instruktorzy oraz absolwenci. Ci pierwsi ograniczają się do ogłaszania wolnych miejsc na wyjazdy i szkolenia, co drudzy bardzo niechętnie mówią o swoich szkoleniach i tym czego się tam nauczyli. Pozostaje zaapelować do samych instruktorów, aby w trosce o etos swojej pracy trzymali wysoki poziom szkoleń, bo nikt inny tego nie zagwarantuje. A prawdę mówiąc nikt też do tego nie jest potrzebny. Żaden urząd czy stowarzyszenie, które jak dotąd wykazały że nie są w stanie prowadzić nadzoru nad szkoleniami.
Zbyszek Gotkiewicz
-
rg
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 grudnia 2017, 08:48
- Reputation: 70
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Nowe ciekawe doświadczenie.
Świadomość konsumencka rośnie, a ludzie mają pod nosem narzędzia ułatwiające podejmowanie rozsądnych decyzji. Jeśli potencjalny kursant wyczyta, że w danym miejscu odwala się fuszerkę (np omija ważne kwestie z programu, szkoli 'na ilość' itp) to jest większa szansa że uda się do lepszej szkoły. Zarobi lepsza, gorsza straci.
Moim zdaniem rynek zadziała tak samo, jak w przypadku warsztatu samochodowego (czy np szkoły nauki jazdy). Czy jedynym kryterium wyboru będzie miejsce, termin i cena? Ja prócz tego uwzględniam też opinie znajomych lub wyczytane w sieci (które zawsze są subiektywne i nie zawsze są prawdziwe). Warsztat na który narzeka wiele osób ma mniejsze szanse na to, że dostanie ode mnie zlecenie. I na wybór warsztatu w żaden sposób nie wpłynie stacja diagnostyczna w jakiej zrobię przegląd. Auto naprawiam dla siebie, nie dla urzędnika. Podobnie jest z nauką latania - na szkolenie wybrałem się dla siebie, a nie po to aby zaspokoić jakieś urzędowe wymaganie (posiadanie papieru). Szkolenie przechodziłem kilka lat temu, i mimo braku znajomości w branży starałem się dokonać możliwie świadomego wyboru (też sprawdzałem opinie w sieci). Patrząc wstecz widzę, że wybrałem dobrze.
Czytając wypowiedzi można odnieść wrażenie, że są ludzie którzy niby wiedzą o jakichś patologiach w szkoleniach, ale szczegóły zachowują tylko dla siebie. To jest nie fair wobec ludzi szukających pierwszej szkoły. Gdyby zaczęli podawać konkrety to szukający informacji mieliby ułatwione zadanie w podejmowaniu rozsądnych decyzji. Może być też tak, że tylko narzekają dla narzekania, a nie byliby w stanie wskazać ani jednego patologicznego ośrodka szkoleniowego
Moim zdaniem rynek zadziała tak samo, jak w przypadku warsztatu samochodowego (czy np szkoły nauki jazdy). Czy jedynym kryterium wyboru będzie miejsce, termin i cena? Ja prócz tego uwzględniam też opinie znajomych lub wyczytane w sieci (które zawsze są subiektywne i nie zawsze są prawdziwe). Warsztat na który narzeka wiele osób ma mniejsze szanse na to, że dostanie ode mnie zlecenie. I na wybór warsztatu w żaden sposób nie wpłynie stacja diagnostyczna w jakiej zrobię przegląd. Auto naprawiam dla siebie, nie dla urzędnika. Podobnie jest z nauką latania - na szkolenie wybrałem się dla siebie, a nie po to aby zaspokoić jakieś urzędowe wymaganie (posiadanie papieru). Szkolenie przechodziłem kilka lat temu, i mimo braku znajomości w branży starałem się dokonać możliwie świadomego wyboru (też sprawdzałem opinie w sieci). Patrząc wstecz widzę, że wybrałem dobrze.
Czytając wypowiedzi można odnieść wrażenie, że są ludzie którzy niby wiedzą o jakichś patologiach w szkoleniach, ale szczegóły zachowują tylko dla siebie. To jest nie fair wobec ludzi szukających pierwszej szkoły. Gdyby zaczęli podawać konkrety to szukający informacji mieliby ułatwione zadanie w podejmowaniu rozsądnych decyzji. Może być też tak, że tylko narzekają dla narzekania, a nie byliby w stanie wskazać ani jednego patologicznego ośrodka szkoleniowego
Ostatnio zmieniony 06 marca 2019, 11:41 przez rg, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Wejście dla początkujących”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
