Tak w ogóle to ostatnio lekko zdziwiłem się, że po wpisaniu do googla hasła Pentaconta jedną z pierwszych stron w wynikach jest...... Forum paralotniowe
No ale taka specyfika tego sportu, że można tu spotkać w zasadzie cały przekrój społeczeństwa, choć z racji na sporo czasu i pieniędzy które należy temu poświęcić raczej to klasa mocno średnia i wyżej. Z tegoż względu ludzie związani z telekomunikacją i IT też się często trafiają. Zresztą Uriuk nie jest jedynym latającym weteranem Telekompromitacji Polskiej, którego znam
Za to u nas w regionie bardzo duże grono to właściciele mniejszych, bądź większych firm budowlanych z mocnym nastawieniem na dekarstwo.
Powracając do tematu, to ten krótki wątek nie oddaje kompletnie tego co o Pentaconcie opowiadał mi telefonicznie sam Uriuk. Kiedyś nawet zastanawiałem się czy by tego w jakiś sposób nie spisać tak dla potomności (mam też innego znajomego z Gliwic, który lata pracował na Pentacontach i ma jeszcze masę dokumentacji). Dywagowałem też czy mając odpowiedni zasób przekaźników dało by się zbudować jakąś małą centralę tego typu do obsługi kilku/kilkudziesięciu abonentów. Jednak przy bliższym przyjrzeniu się temu, to pomijając oczywistą oczywistość czyli wybierak krzyżowy pojawia się problem dostępności tych "dziwnych" przekaźników specjalistycznych. Chodzi mi o wykonania o więcej niż jednej cewce i te dekadowe liczące, gdzie przyłożenie napięcia do jednej cewki powoduje przeskok o jedną pozycję do góry, a przyłożenie do drugiej resetuje do pozycji wyjściowej. Pomijam już tutaj z pozoru "zwykłe", które mają X styków zwiernych, Y rozwiernych i Z przełącznych
Niestety Oranżada utylizowała te gerejty z taką skutecznością, że aktualnie chyba ciężko było by skompletować w całej Polsce zestaw podzespołów, który by pozwolił na uruchomienie czegoś takiego. Można by się, oczywiście na zasadzie sztuka dla sztuki pobawić w zrobieniu czegoś, co miało by sterowanie cyfrowe na układach 74HC albo podobnych i komutację na przekaźnikach no ale to musiałbym mieć zajebiście wolnego czasu w nadmiarze...