Elektronika podnosząca bezpieczeństwo lotów PPG
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Takie systemyy sa juz od dawna stosowane u spadochroniarzy. Problem w tym, ze w przypadku ich zamontowania pilot musialby wyrzec sie krecenia spiral i robienia wingowerow. A jak pokazywalem na przykladzie Borska, PPG poszlo w kierunku przyswirunkow nad terenami zaludnionym bo to dadaje punktow do zajebistosci.
Jesli ktos mialby ochote przeprogramowac dajmy na to Cypresa na potrzeby paralotniarzy to czemu nie. Problem w tym, ze latajacym wycieczkowo taki system jest malo przydatny, a kozakom ktorzy zamiast cwiczyc nawrotki na recznym pod sklepem gieesu przesiedli sie na PPG, ograniczylby ich "wolnosc", czyli uniemozliwial wkurwianie ludzi, a tym samym podcialby sens latania
http://www.spadochrony.gliwice.pl/m_szk ... sowego.pdf
Jesli ktos mialby ochote przeprogramowac dajmy na to Cypresa na potrzeby paralotniarzy to czemu nie. Problem w tym, ze latajacym wycieczkowo taki system jest malo przydatny, a kozakom ktorzy zamiast cwiczyc nawrotki na recznym pod sklepem gieesu przesiedli sie na PPG, ograniczylby ich "wolnosc", czyli uniemozliwial wkurwianie ludzi, a tym samym podcialby sens latania
http://www.spadochrony.gliwice.pl/m_szk ... sowego.pdf
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Tak się zastanawiam nad tym systemem bezpieczeństwa i jednym z pierwszych wniosków było że ten system nie mógłby działać poniżej 300 metrów nad gruntem. Czyli piloci chcący korzystać z urządzenia musieli by latać wyżej. Problem w tym że większość lata niżej.
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Cypres moze zadzialac nawet na wysokosci 50 m. Problem w tym, ze ponizej nalezaloby latac grzecznie, bo inaczej natychmiast spracuje. A pepeganci uwialbiaja swirowac wlasnie ponizej tej wysokosci.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
On działa na prędkość opadania czy tylko na zadaną wysokość?
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Czyli w sumie da się zastosować do paralotni. Jeszcze jakiś niezawodny system ratunkowy. W tej sytuacji to chyba taki gdzie pilot jest oddczepiany od skrzydła i zapas wyciąga odlatujący glajta. Czyli do jakiejś konkluzji doszliśmy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
Zbyszek Gotkiewicz pisze:....W tej sytuacji to chyba taki gdzie pilot jest oddczepiany od skrzydła i zapas wyciąga odlatujący glajta. Czyli do jakiejś konkluzji doszliśmy.
No i dobrze że doszliście do jakiejś konkluzji, bo podchodząc do komputera nie wiedziałem co komu odpisać
Dodajcie sobie jeszcze czujniki o których pisałem i działało by to na każdej wysokości umożliwiając też robienie wingowerów, czy spirali. Na wyzwalanie zapasu nie miałem żadnego pomysłu, ale ten co opisałeś byłby chyba najlepszy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
żółty27 pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:....W tej sytuacji to chyba taki gdzie pilot jest oddczepiany od skrzydła i zapas wyciąga odlatujący glajta. Czyli do jakiejś konkluzji doszliśmy.
No i dobrze że doszliście do jakiejś konkluzji, bo podchodząc do komputera nie wiedziałem co komu odpisać
Dodajcie sobie jeszcze czujniki o których pisałem i działało by to na każdej wysokości umożliwiając też robienie wingowerów, czy spirali. Na wyzwalanie zapasu nie miałem żadnego pomysłu, ale ten co opisałeś byłby chyba najlepszy.
Żółty. To zarys pomysłu już mamy. Załatw finansowanie to się skręci skleci jakiś prototyp i będzie można zacząć próby
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
Prototyp elektroniki można by wypróbować na jakiejś płytce z mikrokontrolerem STM32F...... Z finansowaniem projektu, to już u mnie trochę gorzej, bo zaskórniaki w tym roku poszły mi na co innego, niż były przeznaczone.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Raczej trzeba szukać finansowania zewnętrznego. Przynajmniej te sto tysięcy na początek. Nie ma sensu rozbijać świnki skarbonki .
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Raczej trzeba szukać finansowania zewnętrznego. Przynajmniej te sto tysięcy na początek. Nie ma sensu rozbijać świnki skarbonki .
Myśląc nad tym co napisałeś, doszedłem do wniosku, że taki projekt jest nierealny do zrealizowania. Kilka osób do napisania programu może by się znalazło, żeby zrobić to na zasadzie open source, bo jedna osoba nie jest wstanie napisać bezbłędnie takiego oprogramowania. Ale nie da się tego połączyć z firmą która musiałaby wykonać mechanikę tego urządzenia, bo o mechanice otwierającej spadochron typu zrób to sam nie ma mowy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
To co zaproponował Uriuk jest na początek wystarczające. Nie ma tam elektroniki. Uprzęże z systemem odrzucania skrzydła i zapasem wyciąganym przez skrzydło też są, konkretnie dwa modele. Trzeba to połączyć i zacząć testy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
W jednym poście, którego edytowałem wspomniałem o automacie dla skoczków. Moje zdaniem na ten temat, jest takie, że nie da się zrobić takiego automatu dla paralotniarzy bez elektroniki. Kiedyś, wcześniej czy później ktoś spróbuje kręcić spirale, zrobić wingowera, czy tam co innego. Nie da się tego zrobić tylko na mechanice, żeby automat otworzył spadochron w sytuacji zagrożenia życia, gdy z jakiegoś powodu pilot nie sięga po zapas. Jedynie można by w takim automacie ustawić krytyczną wysokość np. 200m w której zadziała, ale w żadnym wypadku mechanika nie rozpozna czy pilot stracił kontrole nad skrzydłem, czy kontroluje sytuacje. Elektronika mogła by to rozpoznać.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Jeśli ustawisz automat na opadanie powyżej 8 m/s aby otwierał zapas to odpali bez względu na powód opadania. Jak ktoś chce robić spiralę poniżej 300 metrów to może lepiej jeśli taki automat zadziała.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
Tak, a jeśli ktoś chciałby zakończyć akrobacje na 200 metrach, to automat odpali mu zapas pomimo jego woli. Mimo tego lepsze takie rozwiązanie niż żadne, ale dalej będą podtrzymywał swoje zdanie, że w paralotniarstwie brakuje elektroniki czuwającej nad bezpieczeństwem pilotów.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Podzielam zdanie Uriuka że jeśli da się uzyskać jakiś efekt za pomocą mechaniki to nie trzeba korzystać z elektroniki. Te najbardziej skomplikowane systemy i rozwiązania w lotnictwie powstają tylko wtedy gdy problemu nie da się rozwiązać prostymi metodami. Jeśli system uzna że opadanie jest duże, ale to jest spirala to dodatkowo musisz dorzucić czujnik odległości od ziemi żeby nawet w spirali odpalił. A pilot robiący spiralę musi wiedzieć o ograniczeniach albo wyłączyć automat.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 18 marca 2017, 13:54
- Reputation: 10
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: DGAC - certyfikacja
Automat mechaniczny dla paralotniarz też jakaś firma musiała by zrobić. Nie mam dużego pojęcia na ten temat, widziałem tylko jeden taki automat dla spadochroniarzy. Działał na zasadzie noża w kształcie półksiężyca rozcinającego liny od kontenera przeplecione przez niego. Na 100% był to automat elektroniczny.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: DGAC - certyfikacja
Automat mechaniczny jest używany przez spadochroniarzy. Trzeba tylko sprawdzić jakie ma parametry pracy.
Zbyszek Gotkiewicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość