uriuk pisze:Sprobuj poholowac latawiec podczas slabego wiatru na boisku do pilki recznej. Dobiegniesz do plotu i dupa z halsowania
W drugiej części mam wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz.
Właśnie po to wachluję latawcem żeby z nim nie biegać. Do wachlowania (także przy słabym wietrze) nie potrzebuję więcej miejsca niż 1m2 (pomijając temat samego startu z ziemi, czy zbyt silnego wiatru który pociągnie mnie ze sobą). A przy odrobinie szczęścia będę z latawcem jeździł (a nie biegał!) halsując do płotu do płotu aż mi się znudzi. I przy okazji proponuję zakończyć ten latawcowy off-top.