Tomo pisze:Z tego co rozumiem zapas został źle złożony w fabryce a więc informacja do fabryki, że coś takiego miało miejsce. A tu widzę pełna jazda - układacz miał wyrobić normę, był wystraszony, pijany. No, a jak pijany to pewnie złodziej. Bo każdy pijak to złodziej.
A o prawidłowym, bądź nie, złożeniu zapasu i tak dowiemy się, w najlepszym przypadku, przy kolejnym przekładaniu. Hy, hy.
Tomo
A uważasz, że "nie ma jazdy". Chciałbys trafic na ten zapas i awaryjna sytuację ?
Nikt nie pisał o wystraszonym, złodzieju- Ty to dokładasz.
O kolejnym przypadku możemy się jednak dowiedziec nie na sali WF tylko w szpitalu lub *