statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Sław(ny)
Posty: 171
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 11:08
Reputation: 28
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Przelotowiec
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Sław(ny) » 23 listopada 2018, 10:37

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Znam kluby które reklamują swoją działalność piciem piwa na przelocie :)


Eee przesadzasz chyba. Że się nazywają ŻYWIEC team?
:mrgreen:
Sław(ny)

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: ciacholot » 23 listopada 2018, 10:51

der pisze:Też byłem orędownikiem lokalnych klubów. Niemal piszczałem z zachwytu kiedy takowy miał się zawiązać. Jednak kiedy jako jedną z pierwszych decyzji jaką podjęto była realizacja lobbowanego przez nowego prezesa (właściciela agencji reklamowej) pomysłu zamówienia klubowych gadżetów polarów i ch.. wie czego jeszcze, to bardzo, nawet nie wiecie jak bardzo mi się odechciało.



My to robimy na zewnątrz bo nikt niema agencji reklamowej ;), ale mamy inne możliwości-firmy i z nich korzystamy bo kto nam da lepszą cenę niż my sami.
Chyba że ktoś chce robić to "nominalnie", albo drożej (o zgrozo) to wtedy na drzewo. Pieniądze z konta stowarzyszenia Czerwonaki mają znacznie większą siłę zakupową niż prywatne i każdy ma dostęp do informacji o wydatkach bo jest przesyłana z automatu do wszystkich tak aby nie było wątpliwości gdzie jest kasa.
Daje to tyle, że jeśli ktoś zauważy w wydatkach możliwość ich obniżenia to możemy z tego skorzystać.
Mariusz Kilian

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 24 listopada 2018, 16:37

Zbyszku, wiem że kontekst jest istotny, ale wybacz, nie mogłem się powstrzymać ;)

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie spotkałem się nigdzie z twierdzeniem że paralotniarstwo jest bezpieczne. Możesz powołać się na jakieś źródło?


Zbyszek Gotkiewicz - Suma wszystkich błędów w paralotniarstwie, str. 6 pisze:Paralotniarstwo jest zajęciem bezpiecznym
Michał Matulka

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 16:52

No jest takie zdanie. Jednak zauważ że jest to jedno zdanie łagodzące wymowę książki mającej 280 stron i mówiącej wyłącznie o zagrożeniach związanych z lataniem. Dlatego zdanie wyrwane z kontekstu nie jest ilustracją moich poglądów. Tym bardziej że dalej pisze o tym, że podobne błędy w lataniu samolotami doprowadzają do dużo większych nieszczęść.
Zbyszek Gotkiewicz

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 24 listopada 2018, 16:55

Rozumiem, dlatego zaznaczyłem, że rozumiem wagę kontekstu. Nie uważam też, że to zdanie ilustruje Twoje poglądy, bo sporo już Twoich wypowiedzi czytałem i wiem, że jesteś chyba ostatnią osobą, która promowałaby paralotniarstwo jako bezpieczną formę rekreacji.
Mimo wszystko moja opinia jest taka, że powinno się bardzo ostrożnie podchodzić do wygłaszania takich opinii, nawet jeśli są to pojedyncze zdania.
Wracam do lektury :).
Michał Matulka

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 17:05

Wiem że piloci są zniechęceni do czytania tej książki, gdyż część kolegów uważa że promuje ona pogląd o zbyt wielu zagrożeniach jakie niesie za sobą latanie na paralotni. Widocznie studiując tą lekturę nie zauważyli zdania które przytoczyłeś. Widocznie każdy znajdzie w niej pożywkę dla własnych przekonań :)
Zbyszek Gotkiewicz

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 24 listopada 2018, 17:16

Zbyszek Gotkiewicz pisze:część kolegów uważa że promuje ona pogląd o zbyt wielu zagrożeniach jakie niesie za sobą latanie na paralotni

Słyszałem już taką opinię.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Widocznie każdy znajdzie w niej pożywkę dla własnych przekonań :)

Nie oceniaj mnie po tym cytacie, to była figura retoryczna ;). Zakochałem się w lataniu i nie odstrasza mnie fakt, że niesie za sobą ryzyko - sądzę tylko, że byłoby nieco lepiej, gdyby taka świadomość była nieco bardziej powszechna (z tego, co już się o Tobie dowiedziałem, to myślę, że w tej kwestii jesteśmy raczej zgodni).
Michał Matulka

SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: SP8EBC » 24 listopada 2018, 17:21

Z innej mańki https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9240985

Generalnie gdzieś od połowy lat 70tych kiedy sanki podzieliły się na AT (sztuczne tory) i NT (naturalne) w tych pierwszych były 3, słownie: trzy wypadki śmiertelne licząc do dnia dzisiejszego czyli przez około 40 lat. Ostatni miał miejsce w Whistler w 2010 roku. Zginął młody Gruzin wylatując z toru i uderzając o betonowy słup podtrzymujący zadaszenie i nakrywki. Wzbudziło to niesamowite poruszenie i głęboką dyskusję w tamtej branży na temat bezpieczeństwa i samego projektu toru w Whistler. Zaczęto głośno mówiąc, że jego symulację zostały źle przeliczone i tor wyszedł za szybki. Po tym zdarzeniu wydano kilka nieco $ na jego przebudowę. Mając na uwadze powyższe jak wypada porównanie do PG gdzie wypadkami ludzie się już chyba nie przejmują?

Aha. Typowa prędkość jazdy z samej góry (start męski) to ok 120-135km/h, damski 100-120km/h, juniorski 75km/h-100km/h. Dzieci i turyści 50~60km/h
Rekord świata to gdzieś koło 158km/h właśnie w Whistler. Sport dla amatorów jest ciężko dostępny, jest też bardzo drogi (jeden ślizg na lodzie 25~40 euro w zależności od toru). Szkolenie dzieci do poziomu pucharu świata i olimpiady zaczyna się od wieku 7~10 lat i trwa od 8 do 10 lat.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 17:38

Część instruktorów czuje się być Prometeuszami którzy ofiarują ciemnemu ludowi światło latania. Dar ten jest tak wielki że pożary lub oparzenia to kwestie pomijane. Poza tym psują biznes :)
Zbyszek Gotkiewicz

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 24 listopada 2018, 17:49

Wiesz, szkolenie to biznes, instruktorzy z tego żyją, ciężko mieć pretensję o to, że pierwsze zdanie broszury szkolenia nie brzmi "możesz umrzeć". Choć poglądy mam raczej liberalne i nie jestem zwolennikiem nakazów / zakazów, to może nie byłoby źle, gdyby prawo lotnicze nakazywało mimo wszystko umieszczać w broszurach szkoleń lotniczych (nie tylko paralotniowych) jakiejś formułki typu "sporty lotnicze wiążą się z ryzykiem uszczerbku na zdrowiu lub śmierci, pamiętaj o tym przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu szkolenia". Szkoła, która coś takiego pisałaby sama z siebie, strzeliłaby sobie w stopę, bo pewnie zainteresowanie szkoleniami spadłoby u nich na korzyść innych szkół (coś na zasadzie kupienia tej paczki papierosów, na której jest informacja o zagrożeniu bezpłodnością, a nie tej, na której jest ostrzeżenie przed rakiem). Gdyby jednak taka formułka obligatoryjnie musiała się znaleźć wszędzie, to wydaje mi się, że byłoby to bardziej uczciwe.
Michał Matulka

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 17:55

Latanie ma dużo wspólnego z nałogiem, a nie znam ani jednego palacza, którego by zniechęciły napisy na pudełku. Ponieważ ja też jestem liberałem, to uważa, że trzeba informować, ale nie wolno zabraniać. W końcu latając nie robimy nikomu krzywdy. Najwyżej sobie, ale to ryzyko wkalkulowane w życie, które bez latania nie miałoby dla nas wielkiej wartości. Najgorzej, że latania nie da się zastąpić plastrem czy gumą do żucia.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4162
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 897
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: uriuk » 24 listopada 2018, 17:58

Zdarza sie, ze na poczatku kursu pada pytanie: czy to jest bezpieczne.
Odpowiadam krotko "nie"
Nastepuje chwila konsternacji, czasem nerwowy smiech i ... nic sie nie dzieje. Wszyscy szkola sie dalej.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 18:05

Pamiętam, jak w 89 zamawiałem pierwsze swoje skrzydło u Dudzinka. Na pytanie, czy można się na tym zabić (nie ja je zadałem) Dudzinek po chwili namysłu odpowiedział: tak. Nie zmieniłem decyzji o zakupie skrzydła, a przy okazji dostałem cenną wskazówkę, że żeby wystartować, to trzeba skrzydło rozłożyć na jego górnej powierzchni. Uzbrojony w taka wiedzę zacząłem samodzielną naukę.
Zbyszek Gotkiewicz

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 24 listopada 2018, 18:33

Uriuk, piloci, którzy usłyszą coś takiego być może zachowają w głowie Twoją odpowiedź i w przyszłości będą więcej uwagi poświęcać kwestiom bezpieczeństwa. Być może dzięki temu choć jeden z nich nie padnie ofiarą wypadku. Dlatego uważam, że każdy, kto się tego podejmuje z powinien być świadom zagrożeń. Obawiam się, że obecnie tak może nie być.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:nie znam ani jednego palacza, którego by zniechęciły napisy na pudełku

Ale być może ktoś nie zacznie.
Michał Matulka

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: prokopcio » 24 listopada 2018, 23:49

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Pamiętam, jak w 89 ...dostałem cenną wskazówkę, że żeby wystartować, to trzeba skrzydło rozłożyć na jego górnej powierzchni....
genialne! Trzeba komuś kto niema pojęcia o starcie ( ale również o latawcach komorowych ) a tylko widział jak latamy - dać skrzydło do ręki i niech spróbuje oderwać je od ziemi. Ciekawe co bez tej cennej wiedzy wymyśli :).
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 listopada 2018, 23:57

Rzeczywiście genialne. Nie wiem kto na to wpadl. Na początku w paraplanach skrzydło było rozwieszane nad wózkiem za pomocą tyczek.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4162
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 897
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: uriuk » 25 listopada 2018, 00:20

w 1981 r siedzialem na szczycie Kazalnicy Mieguszowieckiej i dumalem nad trzema kwestiami.
A/ Skad wykombinowac spadochron SW-11 (pierwszy polski spadochron typu skrzydlo)
B/ Czy da sie na nim doleciec do schroniska Morskie Oko (odelglosc 1700 m, deniwelacja 700 m)
C/ Jak odstartowac spadochron bez wykonywania skoku (BASE Jumping byl poza moim wyobrazeniem)

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: fotolot » 25 listopada 2018, 01:41

michas pisze:Uriuk, piloci, którzy usłyszą coś takiego być może zachowają w głowie Twoją odpowiedź i w przyszłości będą więcej uwagi poświęcać kwestiom bezpieczeństwa. Być może dzięki temu choć jeden z nich nie padnie ofiarą wypadku. Dlatego uważam, że każdy, kto się tego podejmuje z powinien być świadom zagrożeń. Obawiam się, że obecnie tak może nie być.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:nie znam ani jednego palacza, którego by zniechęciły napisy na pudełku

Ale być może ktoś nie zacznie.


Kilkanaście lat temu zdarzało mi się latać sporadycznie tandemem, po pewnym czasie zaczęły dochodzić mnie słuchy że ten czy tamten , napalił się na latanie i połamał sobie nogę,obciął śmigłem palce, a nawet uszkodził kręgosłup (kompresyjnie- na kursie) ja też skręciłem nogę w kostce i się posiniaczyłem. W sumie na ok. 20 osób, kilka się zaraziło, słyszałem o poważnych urazach u ok.4 osób, 1-2 osoby zaczęły latać. Docierające smutne informacje spowodowały u mnie poczucie winy za Ich "zarażenie" sportem niebezpiecznym. Od tamtego czasu nie chętnie pokazywałem innym jak świat wygląda z góry. Jeśli póżniej np. któryś Bratanek nalegał żeby zabrać na lot tandemowy jego kolegę to tłumaczyłem im, że to są "silne narkotyki" i ryzykuje się bardzo niebezpiecznym(szczególnie w PL) uzależnieniem i że mogę ewentualnie zorganizować koledze taki lot ale pod warunkiem obiecania, że nie będzie chciał zajmować się tym sportem, ale jeśli interesuje się właśnie pod tym kontem to bez problemu sam w necie znajdzie sobie zawodowych " uzależniaczy" i dealerów do usług za kasę.

Pozdrawiam Wiesiek
Ostatnio zmieniony 25 listopada 2018, 11:53 przez fotolot, łącznie zmieniany 1 raz.

Matul
Posty: 111
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, 11:31
Reputation: 27
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Matul » 25 listopada 2018, 02:49

Wieśku, nie do końca nadążam za tym co próbujesz powiedzieć - ja mówię tylko o tym, że ludzie zabierający się za ten sport nie powinni być "głaskani" stwierdzeniami, że paralotniarstwo jest sportem bezpiecznym. Nie jest. Nie ma co udawać, że jest. Tylko tyle i aż tyle. Co kto z tego wyniesie - jego sprawa, ważne żeby nie miał błędnego przekonania, bo jeśli zbuduję w nim przekonanie, że nic mu nie grozi, a okaże się być tym jednym na 560, to ja jestem za to częściowo odpowiedzialny.
Michał Matulka

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: statystyki wypadkow w sportach dziwnych

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 listopada 2018, 09:40

Mateusz przytoczył tu przykład saneczkarstwa w którym wypadki śmiertelne są bardzo rzadkie. Ja w dzieciństwie jeździłem na saneczkach z różnych małych górek i słyszałem o wypadkach śmiertelnych bo ktoś na takich sankach wpadł na drzewo, pod samochód czy lód pod nim się załamał. Latanie profesjonalne jest obciążone dużo mniejszym ryzykiem niż amatorskie. Wypadków podczas szkolenia, szczególnie śmiertelnych jest bardzo mało. Przez ostatnie dwadzieścia lat można się takich doliczyć dwa lub trzy i każdy pociągnął za sobą poważne zmiany w procedurach szkolenia. W lataniu zawodniczym na poziomie profesjonalnym, czyli mistrzostwa Świata wypadku śmiertelne to też zdarzenie rzadkie i szeroko komentowane, nie pozostające bez konsekwencji. Na przykład wypadek Rafała Łuckosia choć oficjalnie niewyjaśniony spowodował jednak wzmocnienie stanowiska o konieczności ograniczenia pewnych parametrów skrzydeł wyczynowych oraz egzekwowania stosowania tych ograniczeń. Czyli ewolucja w kierunku bezpieczeństwa jest. Widać to szczególnie w zderzeniu latania profesjonalnego z amatorskim, gdzie sposób latania i warunki w których piloci startują bardzo często przegrywają w zderzeniu z niskimi umiejętnościami pilotów.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość