wojtek pisze:wlaskow pisze:Ten daleki wschód to Sri Lanka.
http://aero-dynamics.eu
Wydaje mi się, że nadzór nad jakością jest równie dobry jak europejski. Wydaje mi się, że taka firma powstała za europejskie pieniądze, ze wszystkimi standardami oprócz wynagrodzenia dla pracowników średniego i niższego szczebla. Oczywiście pewności nie mam.
Mariaz europejskiej firmy z produkcja w Chinach moze nie byc taki wesoly. Jest sobie szwajcarska firma Mammut ktora przez lata byla synonimem doskonalej jakosci. Po przeniesieniu produkcji do Chin z jakosci zostaly wspomnienia. Mam 2 kurtki - jedna ok. 20 letnia ktora wciaz spisuje sie swietnie. Kupilem nowa jakies 5 lat temu i po 3 latach byla do wyrzucenia - rozkleila sie wiekszosc laczen. Inny przyklad z tej samej firmy: plastiki i material w plecakach jest znacznie gorszej jakosci (material sie rozwarstwia, plastiki pekaja) niz ten, ktory byl gry produkcja byla w Szwajcarii. No, ale moze z paralotniami made in China nie bedzie zle.
w.
To wcale nie musi być powiązane z przeniesieniem fabryki do Azji. Obstawiałbym że to raczej planowane postarzanie produktu (
).
Z kurtkami jest tak samo - można, ale po co robić taką której klient nie będzie potrzebował zmieniać do końca życia.
Pozdr.