Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Porady dla początkujących dotyczące techniki w czasie lotu i na ziemi. Sprawy szkoleniowe.
Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: prokopcio » 09 stycznia 2020, 18:03

Zbyszek Gotkiewicz pisze:W lataniu jak w muzyce. Najpierw uczymy się warsztatu, czyli poznajemy wszystkie zasady podręcznikowe i doprowadzamy ich użycie do perfekcji, a dopiero potem zaczynamy improwizować. A jak się zaczyna od improwizacji, to wychodzi chałtura.
:lol: ooo... to o mnie ta chałtura :) gitara,pianino, to moje drugie hobby, bez żadnego warsztatu.
Co do nieplanowanego lądowania to się zgodzę, poza zapasem to lądowanie jest planowane (czasami dopiero w ostatnich sekundach).
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 stycznia 2020, 18:10

No i doszliśmy do kwestii talentu. A utalentowany muzyk nie będzie fałszował bo talent jest jego warsztatem. Twojego grania nie słyszałem więc nie mogę oceniać a i tak by to była ocena subiektywna.
Zbyszek Gotkiewicz

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 09 stycznia 2020, 22:28

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przemek. ....
Druga kwestia z która się nie zgodzę to precyzja lądowań na uszach. Jest taka sama jak i bez uszu. Trzeba tylko poćwiczyć.


To tak jak z koliberkiem - poćwicz trochę to docenisz ;P

Na kazdym skrzydle to wychodzi, na szkolnych czy tandemach po prostu trzeba użyć troszkę więcej siły na sterówkach. W tandemie nie trzeba nakrecać na dłonie sterówek

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 09 stycznia 2020, 22:31

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przemek. Nie zgodzę się w dwóch kwestiach. Pierwsza to że koliberek doprowadza do zerwania strug a następnie strugi są przyklejane po podniesieniu rąk. .


w sumie.. to akurat do rozwazenia toretycznego czy chodzi o zerwanie strug czy gwałtowną zmianę kąta natarcie skutkujace przesunieciem środka parcia. Te zmiany kąta natarcia powodują zmiany w wytwarzaniu siły nośnej z dużej w mniejszą i z powrotem w duża prze odpuszczeniu sterówek czyli nadaniu prędkości. hmm.. ciekawe w sumie.. Najwazniejsze że działa ;)

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 09 stycznia 2020, 23:00

Działa tak samo jak umiarkowane zaciągnięcie sterówek i trzymanie ich nieruchomo. Czyli zamiast pulsować od zera zaciągnięcia do 30 cm można zaciągnąć 15 cm i tyle trzymać. Efekt będzie ten sam . Tylko że nie będzie tak śmiesznie. Kiedyś była technika hamowania pulsacyjnego na śliskiej nawierzchni. Była równie nieskuteczna jak koliberek. A co do przeciąganie tandemu, to naprawdę udało ci się to zrobić niechcący?
Zbyszek Gotkiewicz

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: fotolot » 10 stycznia 2020, 01:11

Zbyszek Gotkiewicz pisze:"..zamiast pulsować od zera zaciągnięcia do 30 cm można zaciągnąć 15 cm i tyle trzymać. Efekt będzie ten sam . Tylko że nie będzie tak śmiesznie.


Zbyszek,ale po jaki grzybek się ośmieszać, tym co zaprezentowaleś na swoich filmikach, gdzie mało efektywnie w ten sposób pulsowałeś ? Czy posiadasz wielokrotne praktyczne doświadczenia z prawidłowym i skutecznym wykonywaniem tej figury ?. Zakładam że wiesz o czym napisaleś skoro poleciłeś ją słowami : " jak nie umiesz lądować to pompki.."

Czyli " nie ma co memląć tematu" : rozumiem, że polecasz skuteczne wyćwiczenie tych "nieeleganckich pompek", na awaryjną okoliczność, gdyby ktoś kiedyś nie umiał innymi sposobami ładnie i bezpiecznie wylądować ?

Dziękuję i Pozdrawiam Wiesiek Sobczak

Przemysław

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Przemysław » 10 stycznia 2020, 08:24

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Działa tak samo jak umiarkowane zaciągnięcie sterówek i trzymanie ich nieruchomo. Czyli zamiast pulsować od zera zaciągnięcia do 30 cm można zaciągnąć 15 cm i tyle trzymać. Efekt będzie ten sam . Tylko że nie będzie tak śmiesznie. Kiedyś była technika hamowania pulsacyjnego na śliskiej nawierzchni. Była równie nieskuteczna jak koliberek. A co do przeciąganie tandemu, to naprawdę udało ci się to zrobić niechcący?

Dyskusja o tym była już jakiś czas temu. Skleroza?
Po zaprezentowaniu filmu z Maurerem jak ląduje koliberkiem zaczęliście z Uriukiem się wycofywać - a że tylko na wyczynowych skrzydłach, a że na innych nie da się w ten sposób oderwać strug, itp.
Serio nie pamiętasz?

Przemysław

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: der » 10 stycznia 2020, 09:09

Zbyszek Gotkiewicz pisze:(...) Kiedyś była technika hamowania pulsacyjnego na śliskiej nawierzchni. Była równie nieskuteczna jak koliberek.


A durny świat ocenił to inaczej i na tej samej zasadzie opiera się od ponad 30 lat konstrukcja systemu ABS, a od 20 każdy wyprodukowany samochód musi być fabrycznie weń wyposażony.
Zbyszek ochłoń. Przewietrz się, sam nie wiem co Ci pomoże najlepiej. Ale twoje analogie stają się z dupy wzięte.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 09:28

der pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:(...) Kiedyś była technika hamowania pulsacyjnego na śliskiej nawierzchni. Była równie nieskuteczna jak koliberek.


A durny świat ocenił to inaczej i na tej samej zasadzie opiera się od ponad 30 lat konstrukcja systemu ABS, a od 20 każdy wyprodukowany samochód musi być fabrycznie weń wyposażony.
Zbyszek ochłoń. Przewietrz się, sam nie wiem co Ci pomoże najlepiej. Ale twoje analogie stają się z dupy wzięte.


System abs przestaje hamować w momencie gdy koło zostaje zablokowane, czyli w nomenklatura lotniczej następuje zerwanie strug. Hamowanie lokacyjne było mechanicznym waleniem po pedale hamulca który można spokojnie zastąpić lekkim.przyhamowaniem. w większości skrzydeł jest to tym bardziej niepotrzebne, gdyż one nigdy nie zbliżają się nawet do zerwania strug jeśli tylko użyjemy sterówek w rozsądnym zakresie. Czyli do piersi.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 09:29

Fotolot. Na filmiku robię koliberka mocniej niż wszyscy piloci których obserwowałem. Pokaż mi jak ty robisz.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 09:33

Przemysław. Maurer na filmie nie robi koliberka. Doprowadza skrzydło do granicy przeciągnięcia i musi poufność nieco ręce żeby się nie zwalić, a następnie znowu zaciąga do granicy. Co wszyscy piloci którzy na filmach doją sterówki robią to w bezpiecznym zakresie sterowania i jest to po prostu śmieszne.
Zbyszek Gotkiewicz

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 10 stycznia 2020, 09:51

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przemysław. Maurer na filmie nie robi koliberka. Doprowadza skrzydło do granicy przeciągnięcia i musi poufność nieco ręce żeby się nie zwalić, a następnie znowu zaciąga do granicy. Co wszyscy piloci którzy na filmach doją sterówki robią to w bezpiecznym zakresie sterowania i jest to po prostu śmieszne.


no to teraz się pogubiłem.. to co ty nazywasz koliberkiem??? myślałem że pod ta nazwa rozumiesz lądowanie wykorzystując pompowanie sterowkami.
Maurer na tym filmie robi to pompowanie berdzo głęboko, ponieważ musi wyladować w określonym miejscu a nie zaplanował innego podejścia. Inna sprawa że wiedział że da radę więc nie było to dla niego problemem. Można było jednak to jego lądowanie wykonać mniej brutalnie

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 09:56

Przykład typowego koliberka czyli pilot myśli że ląduje jak Maurer
Zbyszek Gotkiewicz

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 10 stycznia 2020, 10:03

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przykład typowego koliberka czyli pilot myśli że ląduje jak Maurer


wcale nie ląduje hehhe
No dobra, na filmie rzeczywiście jest że "on myśli" że tak ma to wyglądać. A więc rozmawialiśmy o dwoch różnych sprawach. To co jest na filmie to nie o to chodzi

NIestety nie moge znaleźć żadnego filmu z mojego lądowania metodą pompowania.

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 10 stycznia 2020, 10:07

no tak mniej więcej to powinno wyglądać ;)
na filmie Tadek co prawda i skrzydło z wydłużeniem ale to naprawde nie ma znaczenia


Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: der » 10 stycznia 2020, 10:15

Zbyszek Gotkiewicz pisze:System abs przestaje hamować w momencie gdy koło zostaje zablokowane, czyli w nomenklatura lotniczej następuje zerwanie strug. Hamowanie lokacyjne było mechanicznym waleniem po pedale hamulca który można spokojnie zastąpić lekkim.przyhamowaniem. w większości skrzydeł jest to tym bardziej niepotrzebne, gdyż one nigdy nie zbliżają się nawet do zerwania strug jeśli tylko użyjemy sterówek w rozsądnym zakresie. Czyli do piersi.


Zbyszek, a ty w to brniesz i brniesz.
Nie interesuje mnie za bardzo jak ty to robiłeś. Choć wiedz, że to robiłeś źle. A może źle zrozumiałeś to na szkoleniu nauki jazdy ? Ale z tego powodu nie powinieneś podważać zasady działania czegoś co działało wyśmienicie.
Dla przypomnienia, bo gimby nieznajo http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-pulsacyjne/
Określanie drogi hamowania wysokością do piersi jest błędne. A skąd wiesz, jakiej długości posiada ktoś sterówki ? jak długie taśmy ? jak wysoko jest podwieszenie ? Jak długie ma taśmy udowe ?

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 10:56

PrzemKam pisze:no tak mniej więcej to powinno wyglądać ;)
na filmie Tadek co prawda i skrzydło z wydłużeniem ale to naprawde nie ma znaczenia



Przemek. A gdzie tu masz jakiekolwiek oznaki zerwania strug? Glajt sztywny jak decha a pilot wykonuje kompulsywne ruchy :)
Zbyszek Gotkiewicz

PrzemKam
Posty: 322
Rejestracja: 01 lutego 2016, 13:27
Reputation: 34
Lokalizacja: Trójmiasto i okolice
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: PrzemKam » 10 stycznia 2020, 11:00

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
PrzemKam pisze:no tak mniej więcej to powinno wyglądać ;)
na filmie Tadek co prawda i skrzydło z wydłużeniem ale to naprawde nie ma znaczenia

Przemek. A gdzie tu masz jakiekolwiek oznaki zerwania strug? Glajt sztywny jak decha a pilot wykonuje kompulsywne ruchy :)



Przyjrzj się jeszcze raz. Pilot gdy przestaje pompować i zaciąga sterówki jedzie do góry. Gdy natomiast nie pompuje i za mocno ciągnie sterowki bo chce wylądowac doprowadza do poczatku negatywki. Przyjrzyj się, Kazde pompnięcie to coraz niżej, a gdy tego nie robi jedzie do góry.

Tam sie inaczej nie da wylądować- z doświadczenia mówię. Wiele osób po próbie lądowania w Mechelinkach na starcie jechało niestety karetką z kompesyjnym

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 11:03

der pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:System abs przestaje hamować w momencie gdy koło zostaje zablokowane, czyli w nomenklatura lotniczej następuje zerwanie strug. Hamowanie lokacyjne było mechanicznym waleniem po pedale hamulca który można spokojnie zastąpić lekkim.przyhamowaniem. w większości skrzydeł jest to tym bardziej niepotrzebne, gdyż one nigdy nie zbliżają się nawet do zerwania strug jeśli tylko użyjemy sterówek w rozsądnym zakresie. Czyli do piersi.


Zbyszek, a ty w to brniesz i brniesz.
Nie interesuje mnie za bardzo jak ty to robiłeś. Choć wiedz, że to robiłeś źle. A może źle zrozumiałeś to na szkoleniu nauki jazdy ? Ale z tego powodu nie powinieneś podważać zasady działania czegoś co działało wyśmienicie.
Dla przypomnienia, bo gimby nieznajo http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-pulsacyjne/
Określanie drogi hamowania wysokością do piersi jest błędne. A skąd wiesz, jakiej długości posiada ktoś sterówki ? jak długie taśmy ? jak wysoko jest podwieszenie ? Jak długie ma taśmy udowe ?


Zaciągnięcie do piersi jest bezpieczne, bo bez względu na te wszystkie różnice w wysokości podwieszenia i długości taśm pilot nie ma możliwości przeciągnięcia skrzydła jeśli zaciąga sterówki do piersi. Koliberek to typowy erzatz który ma zastąpić pilotowi umiejętność planowania podejścia i wyczuwania początku przeciągnięcia. Czyli nie umiem lądować ale muszę coś robić to będę machał rękami.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Ostatnia faza lądowania- przyziemienie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 stycznia 2020, 11:09

PrzemKam pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
PrzemKam pisze:no tak mniej więcej to powinno wyglądać ;)
na filmie Tadek co prawda i skrzydło z wydłużeniem ale to naprawde nie ma znaczenia

Przemek. A gdzie tu masz jakiekolwiek oznaki zerwania strug? Glajt sztywny jak decha a pilot wykonuje kompulsywne ruchy :)



Przyjrzj się jeszcze raz. Pilot gdy przestaje pompować i zaciąga sterówki jedzie do góry. Gdy natomiast nie pompuje i za mocno ciągnie sterowki bo chce wylądowac doprowadza do poczatku negatywki. Przyjrzyj się, Kazde pompnięcie to coraz niżej, a gdy tego nie robi jedzie do góry.

Tam sie inaczej nie da wylądować- z doświadczenia mówię. Wiele osób po próbie lądowania w Mechelinkach na starcie jechało niestety karetką z kompesyjnym


Przemek. Obejrzałem jeszcze raz. Nie ma tam śladu zerwania strug. Po pobiciu skrzydło cofa się po zaciągnięciu sterówek ale to normalne z powodu wzrostu oporu. Gdyby trzymał spokojnie sterówki na wysokości przepony osiągnął by to samo bez tej całej ruchowej histerii.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „Szkolenie i technika latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość