Przeciągnięcie

[PrzemKam]

W każdym swoim skrzydle, od 7-8 lat wydłużam standardowe sterówki. Na tyle, na ile mi linki umożliwiają. Nie widzę u siebie żadnego złego następstwa tego postępowania. )

Jakoś nie wydaje mi się aby to była poprawna metoda..
Siedzą inzyniery i konstruktory w fabrykach, płaco milyiony za atocady aby zaprojektować skrzydło oraz długości lin, w tym sterówek, a później piloci wydłużają sobie, skracają itp

Na pewno dobrze robisz??

[uriuk]

Akuracik dlugosc sterowek jest jedynie sugerowana. Kazdy powinien ustawic pod siebie. Skad biedny konstruktor ma wiedziec, jaka dlugosc lapek ma pilot i jakie podwieszenie uprzezy wybierze?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ja też wydłużam, bo pełen zakres jest potrzebny tylko w małych wydłużeniach. Czasem w testach pojawia się problem że gdy sterówki mają dużo luzu to krawędź spływu wywija się do góry, więc robi się sterówki bez luzu. To tego chodzi jeszcze o drogi sterowania. I takie tam.

[ciacholot]

Łapy przekłada.
Przecież napisał.
Pytanie czy to najlepszy pomysł.

[der]

Spokojnie. Rozluźniam dwa palce i sterówka spada z ręki sama.

[sto]

A bo ty tylko bela i bela. W emeryckim lataniu skrzydła same do przodu nie strzelają

Ja latam po emerycku i też parę razy ręce na maksa pod dupą były. Zgadzam się z Dominikiem.

[ciacholot]

Mnie tylko raz pociągnęła sterówka za rękę i od razu zrezygnowałem z przekładania. Może łapy za nisko miałem w tym momencie no i ja płochliwy jestem no i w rękawiczkach byłem i skończył mi się komin u góry i jakoś przegapiłem i zaskoczony byłem. Tak czy inaczej zrezygnowałem z przekładania i sobie wytłumaczyłem, że to mi nic nie dawało.

[uriuk]

Tez kiedys przekladalem, do czasu, az odskakujaca polowka wyrwala mi reke z barku (faktem jest, ze to tandem byl)

[Zbyszek Gotkiewicz]

Wydaje mi się, że to doładowania wyskoku to te 40 cm ruchu sterówek wystarczy w zupełności, szczególnie przy większych wydłużeniach. Z tego co pamiętam z czasów gdy skrzydło mi wyskakiwało to jak jest mocno przede mną, to ciągnięcie za sterówki niewiele daje gdyż skrzydło się zatrzymuje a pilot nadal leci w jego kierunku. Linki robią się luźne i pilot musi cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń. Może jeszcze zrobić jakiś zgrabny wygibas ciałem żeby ominąć skrzydło. W związku z tym według mnie kluczową umiejętnością są szybkie łapki a nie długie drogi sterowania.

[ciacholot]

Wydaje mi się, że to doładowania wyskoku to te 40 cm ruchu sterówek wystarczy w zupełności, szczególnie przy większych wydłużeniach. Z tego co pamiętam z czasów gdy skrzydło mi wyskakiwało to jak jest mocno przede mną, to ciągnięcie za sterówki niewiele daje gdyż skrzydło się zatrzymuje a pilot nadal leci w jego kierunku. Linki robią się luźne i pilot musi cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń. Może jeszcze zrobić jakiś zgrabny wygibas ciałem żeby ominąć skrzydło. W związku z tym według mnie kluczową umiejętnością są szybkie łapki a nie długie drogi sterowania.

Jak najbardziej tak. Przy wydłużeniach 6 i więcej nikt nie targa sterówek po pół metra, ale chodzi o przekładanie rąk przez uchwyty sterówek. Jak przekłada się ręce to bywają sytuacje, że nie jesteśmy w stanie utrzymać szarpnięcia i wtedy skrzydło decyduje, a nie pilot.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przekładanie rąk jest błędem i nie ma o czym dyskutować. Tak samo jak prowadzenie auta jedną ręką.

[prokopcio]

Swojego czasu trafiłem na filmik ze szkolenia termicznego z którego to właśnie zapożyczyłem przekładanie rąk i trzymanie bezpośrednio palców nad sterówką. Od tamtego czasu sporo łatwiej udawało mi się wyłapywać słabe noszenia. Może nieprawidłowy nawyk ale pozostał choć termicznie latam strasznzie mało. W ppg ogólnie rzadko sterówek używam a jak już to jak uchwytów w autobusie czyli " prawudłowo"

Tomek Bumat też filmik o tym zrobił

[matgaw]

Czy może ktoś wrzucić fotkę, co macie na myśli mówiąc "przekładanie rąk"? Potrafię sobie wyobrazić 2 chwyty które pod to można podciągnąć - i nie wiem o czym rozmawiacie. Bez zdjęcia się nie obędzie

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czy może ktoś wrzucić fotkę, co macie na myśli mówiąc "przekładanie rąk"? Potrafię sobie wyobrazić 2 chwyty które pod to można podciągnąć - i nie wiem o czym rozmawiacie. Bez zdjęcia się nie obędzie

https://images.app.goo.gl/enPuj7QQSs1zbqyL7

[uriuk]

https://www.passionparagliding.com/wp-c ... 30x568.jpg

[der]

Przekładanie rąk jest błędem i nie ma o czym dyskutować. Tak samo jak prowadzenie auta jedną ręką.

Powiedz mu to prosto w ... sterówkę

[Zbyszek Gotkiewicz]

To, że wielu pilotów coś robi nie znaczy, że jest to prawidłowe Ja prowadzę auto jedna ręką bo mi tak wygodnie, ale nie twierdzę, że tak jest dobrze. Jeśli chodzi o sterówki to też miałem taką fazę, że paluszkiem na lince żeby precyzyjnie czuć napięcie. A dopiero potem poczułem zer to nie sterówką czuje się glajta a dupą. Doceniam to uczucie silnego związania z glajtem za pomocą sterówki, ale co nie przeceniam.

[PrzemKam]

to też miałem taką fazę, że paluszkiem .... A dopiero potem poczułem zer to nie sterówką czuje się glajta a dupą. .

może to doświadczenie przemawia i trzeba to tego dojść długą drogą w lataniu? najpierw paluszek później dupa...

[der]

Nie zawsze przekładam ręce. Nie robię tego dla lepszego czucia skrzydła, ale lepszej precyzyjności przełożenia ruchu na sterowanie. Łatwo rozpoznać kogoś, kto kręci w kominie trzymajac klasycznie za uchwyty. "Kręci kwadratowe kominy" ...Albo ich nie kręci wcale, tylko wozi się w noszeniu bez ładu bez składu, od lewa do prawa, na granicy duszenia, bo nie potrafi tego precyzyjnie wycentorwać. A potem opowiada, jak to w powietrzu waliło. Nie twierdzę, że to jest zasada, jednak zjawisko często zauważalne.

[calhal]

To nie jest dziwne, a przyczyn jest wiele. Przyczyna pierwsza, to ze była to Francuzka. Być może nigdy nie była na kursie i nikt jej nigdy w czasie szkolenia nie powiedział że lata się na skrzydle odpuszczonym lub z lekko zaciągniętymi sterówkami.

Zbyszek, jak na goscia, ktory podobno szuka przyczyn, a nie chce stawiac jakichs idiotycznych hipotez, to pojechales po bandzie.