krislertaBardzo ładny spokojny start. Nie wiem czy z intuicyjnym czy przypadkowym ale wyczekaniem na równe wstanie skrzydła. Musisz jeszcze pamiętać o używaniu sterówek do lądowania
Jeśli ma kto to dla ciebie robić, niech nagrywa ! W ten sposób łatwiej wyłapać błędy i w kolejnej próbie je poprawić.
Daj sobie czas. Przestań liczyć te minuty. Zacznij ćwiczyć starty alpejką (bo klasykiem widać, że już umiesz, fajnie by było zobaczyć nagranie ze startu z zachodnią odchyłką, jak podbiegasz z konieczności w prawo)
Na Krowiarze ci się przydadzą. Najpierw tak jak tego dnia, z lotem na wprost i rozesowaniem lądowania.
Z czasem zaczniesz zawijać na prawą ścianę i wracać, robić wysokość.
Nie spiesz się. Jesień przed tobą, a to oznacza wiele okazji do "mokrego żagla" w Mieroszowie. Nauka trwa krócej niż zrastanie się kości.
Jednym przychodzi łatwiej, innym trudniej, ale to nie jest rocket sience. Nauczysz się bezpiecznie latać i ty.
Ważna rada!
Nie pchaj się ze swoim doświadczeniem nad las. Staraj się trzymać na linii lasu tak by mieć zawsze dolot na przedpole. Im mocniej wieje wiatr i/lub ty jesteś niżej tym bardziej trzymaj się przedpola. Nie patrz na to, jak inni latają głęboko nad lasem. Oni wiedzą co robią, ty jeszcze nie. To nic, że ciebie może z tego powodu posadzi na ziemi, a oni latają. Dało ci to szansę kolejnego ćwiczenia lądowania i możliwości kolejnego startu. Tych nigdy za wiele.
Znalezienie się na starcie w Mieroszowie jest łatwe ! Przyjaźniejszego miejsca do nauki nie mogłeś sobie znaleźć.
Edit
Mam to co chciałem zobaczyć !
Będzie dobrze !. Ale pamiętaj nad samą ziemią o zaciąganiu sterówek. I kolejne ćwiczenie to tłumienie wahadeł.Kiedy zaczyna się bujać skrzydło kontruj z wyczuciem przeciwną stronę, ewentualnie jednostajnym lekkim pociągnięciem przyhamuj obie strony i odpuść. Po odpuszczeniu przestanie się bujać, ale przyśpieszy do przodu wtedy ponowna lekkie przyhamowanie obydwoma, dopuszczenie i poleci prosto.