Problemy przy starcie i lądowaniu.
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Problemy przy starcie i lądowaniu.
Czołem... Pewnie już macie mnie dosyć ale wolę poradzić się Was niż główkować nadal w domu...
Przypomnę się Ja : Pacjent 108 kg szkrzydło V King 23m w trakcie II etapu na holu. A więc do meritum mam dwa problemy:
1- Nie radzę sobie ze startami na holu(lina dynamiczna) tzn biegam jak kaleka, czuję, że to wina uprzęży ale może i ja coś partole... często mam tak że zamiast robić duże kroki to truchtam jakbym biegał z zaciśniętymi pośladkami i inaczej się kurde nieda a wierzcie mi próbowałem... Gdyby nie to, że kurs robie na V Kingu to chyba spalił bym każdy start a to już II etam ;( ( czy da się jakoś ćwiczyć starty na ziemi statycznie?)
2- lądowanie to dla mnie katorga 8/10 lądowań kończę na dupie.... (chwała Panu że mam dobry protektor) podczas podchodzenie mam wrażenie że lecę tak szybko, że nie ustoję i instynktownie nawet jak chcę ustać to albo jadę ślizgiem albo przywalam zadem.... ( i tutaj dodam że moje lądowanie wygląda tak że na wysokości 0,5 - 1 m energicznie zaciągam sterówki pod dupe i mam co mam...) czy jest szansa żeby wyhamować skrzydło wcześniej i dopiero całkiem zaciągnąć na tej wysokości 0,5m??
Przypomnę się Ja : Pacjent 108 kg szkrzydło V King 23m w trakcie II etapu na holu. A więc do meritum mam dwa problemy:
1- Nie radzę sobie ze startami na holu(lina dynamiczna) tzn biegam jak kaleka, czuję, że to wina uprzęży ale może i ja coś partole... często mam tak że zamiast robić duże kroki to truchtam jakbym biegał z zaciśniętymi pośladkami i inaczej się kurde nieda a wierzcie mi próbowałem... Gdyby nie to, że kurs robie na V Kingu to chyba spalił bym każdy start a to już II etam ;( ( czy da się jakoś ćwiczyć starty na ziemi statycznie?)
2- lądowanie to dla mnie katorga 8/10 lądowań kończę na dupie.... (chwała Panu że mam dobry protektor) podczas podchodzenie mam wrażenie że lecę tak szybko, że nie ustoję i instynktownie nawet jak chcę ustać to albo jadę ślizgiem albo przywalam zadem.... ( i tutaj dodam że moje lądowanie wygląda tak że na wysokości 0,5 - 1 m energicznie zaciągam sterówki pod dupe i mam co mam...) czy jest szansa żeby wyhamować skrzydło wcześniej i dopiero całkiem zaciągnąć na tej wysokości 0,5m??
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Poproś o normalne skrzydło dostosowane do twojej wagi.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Poproś o normalne skrzydło dostosowane do twojej wagi.
Zbyszku to moje skrzydło kupione od mojego instruktora zakres ma 100-130 kg
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Masz obciążenie powierzchni ponad 5 kg/m. To jest akceptowalne jedynie gdy umiesz już latać i chcesz latać z napędem. Poproś o Nemo 4 31 do szkolenia a potem będziesz mógł doskonalić umiejętności na swoim.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 05 lutego 2016, 09:56
- Reputation: 62
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Może to po prostu kwestia prędkości? V-king ma tylko ma tylko 23,5m powierzchni dla wspomnianego zakresu, kiedy inne niskie B ok. 32m.
Dodatkowo wydaje mi się też, że sprzedawanie skrzydła przed ukończeniem szkolenia to dziwna praktyka, a tym bardziej skrzydła specyficznego przeznaczonego do raczej do czegoś takiego jak hike and fly. Nie znam nikogo, kto lata na jednopowłokowcu jako podstawowym skrzydle.
Dodatkowo ciekawy jest zapis ze strony Dudka a propos szkolenia:
"Pamiętaj jednak, że jeśli rozpocząłeś swoją przygodę z paralotniarstwem zaczynając od konstrukcji jednopowłokowych nie pozwala Ci to na samodzielną naukę latania na standardowych dwupowłokowcach."
Dodatkowo wydaje mi się też, że sprzedawanie skrzydła przed ukończeniem szkolenia to dziwna praktyka, a tym bardziej skrzydła specyficznego przeznaczonego do raczej do czegoś takiego jak hike and fly. Nie znam nikogo, kto lata na jednopowłokowcu jako podstawowym skrzydle.
Dodatkowo ciekawy jest zapis ze strony Dudka a propos szkolenia:
"Pamiętaj jednak, że jeśli rozpocząłeś swoją przygodę z paralotniarstwem zaczynając od konstrukcji jednopowłokowych nie pozwala Ci to na samodzielną naukę latania na standardowych dwupowłokowcach."
-
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 lutego 2019, 20:13
- Reputation: 48
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Informacje co robisz źle i jak to poprawić powinien podać Ci Twój instruktor w trakcie kursu. Ale skoro on sprzedał Ci takie skrzydło i szkoli Cię na nim, to mam nieodparte wrażenie, że robi Cię w wała :/
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Nie wiem jak Twoja rozmowa przy wyborze sprzętu i szkolenia, ale szkolenie powinieneś zrobić zgodnie z zasadami a nie na sprzęcie który był projektowany do innego użytkowania.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Cały I etap robiłem na 31m Nemo 4 później pokusiło mnie mniejsze rozmiarowo skrzydło, ale o tych samych parametrach no i dodatkowo według Dudka nadaje się też do latania PG.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
To dokończ szkolenie na Nemo a jak się nauczyć latać to będziesz mógł wyciągnąć z szafy swojego wikinga. Za jakieś dwa lata.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:To dokończ szkolenie na Nemo a jak się nauczyć latać to będziesz mógł wyciągnąć z szafy swojego wikinga. Za jakieś dwa lata.
Nemo też było moje a takiego rozmiaru to nawet nie mieli... Summa sumarum to mam dwie opcje albo schudnąć z 15kg albo sprzedać VKinga i kupić Nemo tudzież inne szkolne skrzydło w rozmiarze 31
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
To kup Nemo. Jak schudniesz 15 kg to 31 też będzie dobre a będziesz miał przynajmniej na czym uczyć się latać.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Najpierw muszę sprzedać to
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Poszukaj używanego
Na używane też nie mam narazie kasy bo na to wydałem ostatnie oszczędności z nadzieją, że tak jak mówił mi instruktor dostaje czarnego konia paralotniarstwa za niewielką kasę ;( no ale teraz to już niema co płakać tylko działać
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Do tej pory to słyszałem jedynie że sprzedawcy zachwalali słowami: to mercedes wśród paralotni. Z czarnym koniem się jeszcze nie spotkałem. Może chodzi o prędkości przy starcie i lądowaniu? Takie Ferrari:) A trzeba było czytać książki :p I żeby nie było, skrzydło jest ok, ale do trochę innych zastosowań niż teraz potrzebujesz.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
I jeszcze jedno. Robisz drugi etap szkolenia. Możesz to robić na sprzęcie szkoły, czyli instruktor powinien Ci zapewnić skrzydło do szkolenia. Swojego skrzydła nie musisz używać. A żeby w czasie szkolenia wylatać przepisowe trzy godziny za które zapłaciłeś, to trochę czasu upłynie i będziesz się mógł rozejrzeć za sprzętem.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Mega zastanawiające to Twoje szkolenie - U nas na szkoleniu ( pierwszy etap ) u Arka Pomarańskiego było raptem kilka przypadków lądowania na protektorze i to podczas kilku pierwszych lotów. Po kilku lotach każdy lądował jak baletnica, niezbyt celnie (czasem ze 100m dalej ) ale "elegancko". Na etapie drugim już robiliśmy "konkurencje" na celność lądowania przy każdym lądowaniu . Nemo dwójeczki to były.
Czy to jest przypadłość tylko Twoja w grupie? Jak lądują inni ?
Czy można ćwiczyć starty i lądowania samodzielnie?
Uważam, że w Twoim przypadku nie jest to bezpieczne bez jakiegokolwiek nadzoru na ten moment.
Natomiast GH może w znacznym stopniu pomóc Ci w tym przedsięwzięciu więc Ćwicz, Ćwicz Ćwicz !!!
Powodzenia.
Czy to jest przypadłość tylko Twoja w grupie? Jak lądują inni ?
Czy można ćwiczyć starty i lądowania samodzielnie?
Uważam, że w Twoim przypadku nie jest to bezpieczne bez jakiegokolwiek nadzoru na ten moment.
Natomiast GH może w znacznym stopniu pomóc Ci w tym przedsięwzięciu więc Ćwicz, Ćwicz Ćwicz !!!
Powodzenia.
Łukasz Prokop
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 05 marca 2021, 12:52
- Reputation: 6
- Lokalizacja: Gliwice
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
prokopcio pisze:Mega zastanawiające to Twoje szkolenie - U nas na szkoleniu ( pierwszy etap ) u Arka Pomarańskiego było raptem kilka przypadków lądowania na protektorze i to podczas kilku pierwszych lotów. Po kilku lotach każdy lądował jak baletnica, niezbyt celnie (czasem ze 100m dalej ) ale "elegancko". Na etapie drugim już robiliśmy "konkurencje" na celność lądowania przy każdym lądowaniu . Nemo dwójeczki to były.
Czy to jest przypadłość tylko Twoja w grupie? Jak lądują inni ?
Czy można ćwiczyć starty i lądowania samodzielnie?
Uważam, że w Twoim przypadku nie jest to bezpieczne bez jakiegokolwiek nadzoru na ten moment.
Natomiast GH może w znacznym stopniu pomóc Ci w tym przedsięwzięciu więc Ćwicz, Ćwicz Ćwicz !!!
Powodzenia.
Tak to tylko moja przypadłość cała reszta ma lądowania jak baletnica. Nawet ludzie zaczynający przygodę startują i lądują lepiej odemnie. Zapomnialem dodać że na nemo4 też miewalem takie starty i lądowania, ale również zdarzały mi się przyziemienia niczym sarenka na leśnym mchu Dodam jeszcze, że na V King 23 latał mój znajomy o wadze 120kg (jego masa ciała) radził sobie całkiem ok i nie miał takich problemów jak ja
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.
Często zdarzają się piloci u których koordynacja ruchowa jest na poziomie moich talentów muzycznych. Dlatego gdybym miał planować swoją karierę muzyczną, to bym wybrał bębenek a nie wiolonczelę. Nemo to taki bębenek.
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Wejście dla początkujących”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość