Alternatywa dla uszy+speed

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: uriuk » 25 stycznia 2023, 19:14

Na wydluzeniu 8 to kazdy glupi potrafi :)
Ja bym sie bal zrobic cos takiego na wydluzeniu 4.6, bo przy takim wydluzeniu wieje grobem.
To tak a'propos dyskusji o bezpieczenstwie i atestach.

PS. Na wydluzeniu 8 latalem tylko na jednym prototypie

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 25 stycznia 2023, 23:52

Zbyszek Gotkiewicz pisze:



Na moje oko to tylko ten tandeciarz robi to dobrze, i to na małym wydłużeniu.

Z tego co widziałem to ludzie najczęściej robią to zbyt szybko, zbyt płytko, albo oba naraz.

Ważna sprawa o której chyba nikt tutaj nie wspominał - im dłużej pompujemy tym mniej prędkości i łatwiej o błąd.
Tzn pierwsze, drugie, trzecie pompnięcie raczej nie przeciągnie glajta, ale jeżeli robimy kolejne w tym samym rytmie i z tą samą głębokością... to można się zdziwić jak szybko planeta potrafi nas zaatakować :)

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 stycznia 2023, 00:12

Przeciągnięcie tandemu bez nawinięcia sterówek graniczy z cudem. Dlatego mimo, że robi to najlepiej w tej serii filmów z mojego posta to jednak zupełnie niepotrzebnie. Dwa pierwsze filmy pokazują długość podejścia przy rozpaczliwym pompowaniu i nieruchomym trzymaniu zaciągniętych sterówek. Jak widać przy pompowaniu przyziemienie wypadło dalej a do tego pompując pilot zupełnie nie ma kontroli nad glajtem.
Zbyszek Gotkiewicz

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 26 stycznia 2023, 01:07

Ano, w tej formie z pierwszego filmiku czyli szybki płytki koliberek skuteczność jest taka sama / gorsza jak przy zaciągniętych sterach.
Moim skromnym zdaniem efekt przy porządnym wykonaniu jest lepszy od samego hamowania, ale trzeba mieć naprawdę obczuty stall point.

Tandemiarz czy potrzebnie to nie wiem, może czuł w sobie akurat taką potrzebę ;) Faktem jest że na Palo można bez większego problemu miliard razy podchodzić, ale widać czas to pieniądz :)

Osobiście jak mam łatwą powtórkę i więcej niż ~5 metrów do ziemi to nie flapuję, traktuję to jako technikę wytracenia tych ostatnich kilku metrów, wtedy nawet przy przeciągnięciu nie spadnę z więcej niż 2-3m. Ewentualnie do użycia w sytuacjach pobramkowych, chociaż mam wrażenie że takie akcje rzadko się zdarzają bo flapowaniem ląduje się głównie w noszeniu, jak już mam noszenie to sytuacja raczej nie jest krytyczna. Raz czy dwa może użyłem tego na większej wysokości żeby nie wpakować się na ścianę lasu na krótkim lądowisku, ale to w sytuacjach raczej bez wiatru.

IMO warto mieć flapping dobrze opanowany, nie warto nadużywać, zwłaszcza w termie / torbie.

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 496
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: marek mastalerz » 27 stycznia 2023, 05:01

Panowie. Darcie łacha z kogoś dlatego że używa jakiejś techniki niewłaściwie, bo nie potrafi, jest słabe.
I to przez kogo, przez instruktora... [Facepalm]
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 stycznia 2023, 08:00

Marek. Dyskusja na temat nieprzydatności a wręcz szkodliwości tej techniki trwa od lat I fakt, że jest nadal stosowana a wręcz popularyzowana świadczy o niskim poziomie edukacji. A podobno śmiech pomaga w nauce.
Zbyszek Gotkiewicz

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 27 stycznia 2023, 10:41

Marku, nie drę łacha z nikogo, miewam taki humorystyczny sposób mówienia ale nikogo nie chciałem obrażać. Tak dla jasności bo widzę że raczej nie do mnie pijesz i to jakaś stara dyskusja w którą przypadkiem się wplątałem :)

Zbyszku, to że jest stosowana i popularyzowana może też świadczyć o jej użyteczności, mimo ryzyka i ograniczeń które niesie.

Nota bene:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak widać przy pompowaniu przyziemienie wypadło dalej a do tego pompując pilot zupełnie nie ma kontroli nad glajtem.

Porównywanie nieprawidłowo wykonanej techniki A kontra dobrze wykonanej techniki B to prawdę mówiąc jest takie średnio edukacyjne. Moim skromnym zdaniem pilot który nauczył się dobrze lądować flapowaniem na niskiej górce ma zdecydowanie więcej kontroli nad glajtem w trakcie flapowania niż pilot który ma w głowie że wolno tylko trzymać stery zaspawane "o dotąd" i cześć. Prędzej stawiam że to ten drugi przeciągnie jak mu zejdzie podmuch bo nie ma wyczucia gdzie jest stall point, mimo że to pierwszy używa faktycznie bardziej niebezpiecznej techniki.

Nie znoszę porównań motoryzacyjnych, ale trochę nasuwa się porównanie z poślizgiem w samochodzie, ktoś kto temat ćwiczył będzie miał większą kontrolę nad wózkiem niż ktoś kto nigdy tego nie robił i nawet nie zna stanu samochodu lecącego bokiem. A czy używanie poślizgu się przyda do czegoś na codzień? Raczej niespecjalnie, może czasem do zaparkowania prostopadle na zaśnieżonym parkingu przy niewielkich prędkościach. I tutaj jest trochę podobnie. Warto znać, umieć i szlifować w bezpiecznych sytuacjach, nie warto nadużywać jak nie ma potrzeby.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 stycznia 2023, 13:27

Tępię tą technikę bo jest przejawem braku wiedzy, zrozumienia i umiejętności. Prawidłowo można ją wykonać tylko na wyczynówkach. Latam na wydłużeniu 6 i na wprostowanych rękach skrzydło nie chce się przeciągać. Widacna filmikach że większość pilotów wprowadza krawędź spływu w wibrację która niczemu nie służy oprócz skanalizowania lęków pilota. Porównaniem samochodowym niech będzie hamowanie pulsacyjne żeby uniknąć poślizgu a było ono zalecane na śliskiej nawierzchni zanim wynaleziono ABS. I co pomyślisz o kierowcy, który na suchej nawierzchni zamiast wcisnąć hamulec żeby się zatrzymać stosuje tą technikę? I nie podoba mi się, że Marek próbuje podważać moje stanowisko argumentując, że instruktor nie może wytykać popularnego błędu.
Zbyszek Gotkiewicz

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 27 stycznia 2023, 14:39

Tępię tą technikę bo jest przejawem braku wiedzy, zrozumienia i umiejętności.

Tępienie może Ci iść lepiej jeżeli argumenty nie są naciągane (a takie jest porównanie które zrobiłeś)
Co do przejawu braku umiejętności częściowo się zgadzam, jako że większość ludzi robi to źle.

I co pomyślisz o kierowcy, który na suchej nawierzchni zamiast wcisnąć hamulec żeby się zatrzymać stosuje tą technikę?

Analogia średnio trafiona, ale chyba rozumiem o co Ci chodzi i pomyślałbym sobie "niepotrzebnie", tak samo jak Ty.
BTW błagam, nie ciągnijcie dalej tych porównań motoryzacyjnych, one są najgorsze, już teraz żałuję że to zrobiłem :D

Prawidłowo można ją wykonać tylko na wyczynówkach.

I tu się nie zgadzamy, ale nie mam twardych dowodów porównawczych (ani doświadczeń z dużymi AR), zatem pozostaje mi zamilknąć :)
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2023, 14:52 przez Staszek Gwara, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: uriuk » 27 stycznia 2023, 14:52

Staszek Gwara pisze:I tu się nie zgadzamy, ale też nie mam twardych dowodów (ani doświadczeń z dużymi AR), zatem pozostaje mi zamilknąć :)


A z małymi wydłużeniami masz? Im mniejsze wydłużenie, tym trudniej wykonać tę technikę i jest ona bardziej niebezpieczna. Przy skrzydłach szkolnych to wręcz walka o życie. Dlatego osobnicy ulegający tej modzie robią to przy większych prędkościach, co całkowicie nie ma sensu.

Ciechan
Posty: 41
Rejestracja: 04 lutego 2021, 12:11
Reputation: 7
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Ciechan » 27 stycznia 2023, 14:59

Ależ dyskusja się rozpętała :D A ja tylko spytałem o filmik z omówieniem tego sposobu i dalej go nie dostałem- bo chyba takowego nie ma. Przydałby się taki z kompleksowym omówieniem sprawy, trzeba jakiemuś Gregowi podpowiedzieć. Do mnie dużo bardziej trafia tego typu instruktaż niż tekst.

No i mi, na niskim poziomie rozwoju lotniczego ta metoda służy tylko i wyłącznie do skrócenia lądowania kiedy już jestem nisko nad ziemią, powiedzmy do 4 metrów i się okazuje, że moje obliczenia co do pasa lotniska zawiodły, jakiś bąbel je psuje, albo wyrasta niespodziewana przeszkoda;) I nie przychodzi mi nic innego do głowy w takich sytuacjach- kiedy nawet na zawrócenie z wiatrem może być za późno. Raz mi np. wyrósł w ostatniej chwili przed oczami drut kolczasty w poprzek łąki- przy samym głębokim zaciągnięciu pewnie bym do niego doleciał, a motyl/koliber (oczywiście głęboki a nie jakieś brzdąkanie w sterówki) posadził mnie niemal w miejscu. Schodzenie w ten sposób z 20 metrów to już raczej metoda dla prosów, albo szukających guza. Oczywiście można powiedzieć, że drut czy drzewo mniej niebezpieczne niż przeciągnięcie, no ale jednak fajnie mieć w arsenale jakąś awaryjną metodę na takie sytuacje. Uszy na tej wysokości to muszę zacząć wytrzepywać, a nie zaciągać.

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 27 stycznia 2023, 15:06

uriuk pisze:A z małymi wydłużeniami masz? Im mniejsze wydłużenie, tym trudniej wykonać tę technikę i jest ona bardziej niebezpieczna. Przy skrzydłach szkolnych to wręcz walka o życie. Dlatego osobnicy ulegający tej modzie robią to przy większych prędkościach, co całkowicie nie ma sensu.


Latałem na 5.2 i teraz 5.7. Na obu używałem flapowania i uważam że działa całkiem dobrze, ale tak jak pisałem - nie robię tego powyżej pewnych wysokości bo jest ryzykowne. Walką o życie bym tego nie nazwał, może na niższych wydłużeniach jest gorzej. Na 5.7 faktycznie łatwiej mi wyczuć właściwy punkt bo najpierw tipy się przeciągają.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: uriuk » 27 stycznia 2023, 15:07

rys20.gif
rys20.gif (8.94 KiB) Przejrzano 3398 razy


No to sobie poogladaj ten wykres i odpowiedz. Kiedy bedziesz mial wieksze opadanie:
-Jesli przyhamujesz skrzydlo troche powyzej punktu A i bedziesz trzymał
-Jesli bedziesz wahlował sterowkami w okolicy puktu B

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 27 stycznia 2023, 15:22

Opcja nr 3 - oscylujesz wokół A, okresowo częścią skrzydła schodząc poniżej A, co średnio daje niższe opadanie niż trzymanie w jednym punkcie powyżej A. Przynajmniej stawiam że tak działa to w teorii.

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: tooosh » 27 stycznia 2023, 15:28

Ciechan pisze:A ja tylko spytałem o filmik z omówieniem tego sposobu i dalej go nie dostałem- bo chyba takowego nie ma.[...]

[...]No i mi, na niskim poziomie rozwoju lotniczego ta metoda służy tylko i wyłącznie do skrócenia lądowania kiedy już jestem nisko nad ziemią


Kolega, już trochę latający (kilkadziesiąt godzin rocznie) i panujący nad glajtem wymyślił niepotrzebne lądowanie koliberkiem na niskim EN-B. Złamał kręgosłup, ale miał kilka milimetrów szczęścia, więc teraz chodzi i po roku będzie wracał do latania.
Nie był na SIV, nie trenował szukania punktu przeciągnięcia, negatywek i przeciągnięć. Nie próbuj obierać tej samej drogi na skróty.

Mam wylatane coś pod tysiąc godzin i mój porzadnie hamowany koliber to częściej "efektowne lądowanie z wyjebaniem przez glowę", niż efektywne wytracanie wysokości. Wolę lądować po okręgu, w silnych zakrętach albo tak, jak pokazuje Gotek.
http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 stycznia 2023, 15:36

Akurat Staszek dobrze ogarnia temat. A co do wykresu to warto zwrócić uwagę na linie wychodzące z początku układu współrzędnych i przechodzące przez punkty A, B, C, D. Pokazują one kąt pod jakim paralotnia przemieszcza się względem ziemi.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 496
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: marek mastalerz » 29 stycznia 2023, 05:39

Zbyszek Gotkiewicz pisze:I... nie podoba mi się, że Marek próbuje podważać moje stanowisko argumentując, że instruktor nie może wytykać popularnego błędu.


Nie zrozumiałeś mnie Zbyszek. Nie czepiam się tego, że ktoś wskazuje na błąd w technice pilotażu jakim jest zbyt płytkie zaciąganie sterówek. Bardziej chodzi mi o sposób w jaki o tym się mówi. Pisanie że ktoś robi z siebie pośmiewisko, doi krowę, że to idiotyczne.

A co do wydłużenia. Parę dni temu stosowałem tę technikę do lądowania na zboczu w bardzo ograniczonym terenie, na Delcie 4 która nie ma wielkiego wydłużenia. Zadziałało. Innej opcji raczej nie było żeby się zmieścić.
Pozdrawiam
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 stycznia 2023, 09:01

Oczywiście, że zadziała. Plusem techniki koliberka jest to, że pilot odważa się zaciągać sterówki do lądowania, co jest warunkiem skrócenia podejścia. Pilot zyskuje wrażenie że coś robi (i ma tu silne uzasadnienie) a traci kontrolę nad czuciem skrzydła I tego czy się ono przeciąga oraz traci możliwość manewrowania, esowania, ósemkowania co jest podstawą.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
tooosh
Posty: 339
Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
Reputation: 154
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: tooosh » 29 stycznia 2023, 09:33

Youtube mi podrzucił a propos nieudanego kolibra:

http://www.SRUdoChmury.pl

Marcin Duszyński

Staszek Gwara
Posty: 56
Rejestracja: 04 sierpnia 2022, 13:00
Reputation: 43
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Alternatywa dla uszy+speed

Postautor: Staszek Gwara » 29 stycznia 2023, 13:38

No facet sporo zrobił źle. Chciał wyflapować dobre ~10m, idąc z wiatrem, w aktywnym powietrzu. Stawiam że obserwował ziemię myśląc że idzie bez wiatru (lub pod) i wydawało mu się że ma całkiem sporo airspeeda, przez co przeszarżował. Już nie mówiąc o tym że zaczął flapy w wychyleniu wahadła po tej delikatnej spirali, ani o tym że miał sporo lifta i mógł podejść drugi raz za darmola, może tym razem pod wiatr :D

Swoją drogą dobra ilustracja że zawsze warto wyciągać podwozie, z opisu wynika że obyło się bez urazu.


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość