PARALOTNIARSTWO: PODRĘCZNIK PILOTA

[fotolot]

Znaczy się wszczynasz dyskusje na temat publikacji której nie miałeś w ręku a chcesz porównywać z nieistniejącymi programami ULC. Przecież to świat urojony i może tak nie wciągaj innych do niego, Siedź tam sobie i twórz ciekawe teorie wyłącznie na własny użytek.

Opanuj sie Zbychu... Przeciez nikt Cie nie zmusi do zrobienia niewygodnych Tobie porownan. Nawet jak zadeklarowales checi przeczytania obcych wydawnictw.
Poprostu jestem zwolennikiem, bardzo wygodnie podanych, oficjalnie wyznaczonych, ujednoliconych KONKRETOW wiedzy, wymaganej od nowicjuszy. Wlasnie bez mozliwosci jakichkolwiek "urojen"(jak z tamta zabojcza negatywka..itp.)
Coz w tym "zlego", aby zachecac kolejnych instruktorow do dalszego ocenienia wartosci merytorycznej, wlasnie tego najnowszego opracowania, polecanego jako :
"Zawiera wszystko co musisz wiedziec,.. do uzyskania uprawnien" ??

Czyli moze byc ono widziane np. w zastosowaniu, jako uwspolczesniona, wygodna dla nowicjuszy, baza tej podstawowej wiedzy?.
Przydatna moze byc rowniez do ewentualnego zreformowania wlasnie tych niektorych kompromitujacych, rodzimych, starych baboli, widniejacych w bazach pytan ?. Gdyz wlasnie te dotychczasowe, absurdalnie niejawne wymogi. Zostaly tak poustawiane pod wymuszeniowym ULCem. Aby taki uklad sprzyjal dalszym korupcyjnym kurestwom, zebrackich szumowin, pozbawionych wyobrazni.

[fotolot]

Po 100 stronach książki z tematu uważam, że powinna ona być obowiązkową publikacją przed rozpoczęciem kursu PG.

Hej GreeN,
I jak tam, czy mozesz, majac juz tyle roznych porownan, dodac cos jeszcze o latwosci przyswajania akurat tego zbiorku wiedzy?
To jak Ty, jako poczatkujacy w lataniu, odbierasz taki przekaz, jest bardzo wazna recenzja.
Masz swietny pomysl z tym poleceniem sumiennego podedukowania sie wlasnie przed rozpoczeciem pierwszych nauk praktycznych. W innych dziedzinach lotniczych wlasnie najpierw nabija sie do glowy wiedze teoretyczna. Aby o wiele skuteczniej i pewniej moc wykorzystac oplacone, nadzorcze wskazowki instruktora przy duzo mniej stresowym odbywaniu praktyki.

Pozdro
Wiesiek

[uriuk]

W innych dziedzinach lotniczych wlasnie najpierw nabija sie do glowy wiedze teoretyczna. Aby o wiele skuteczniej i pewniej moc wykorzystac oplacone, nadzorcze wskazowki instruktora przy duzo mniej stresowym odbywaniu praktyki.

Pozdro
Wiesiek

Jestem wlascicielem szkoly zajmujacej sie szkoleniem szybowcowym i samolotowym.
Wielokrotnie, przy wieczornym odnisku na lotnisku w gronie instruktorow samolotowych i szybowcowych z roznych szkol, zastanawialismy sie co za cymbal wymyslil szkolenie teoretyczne przed szkoleniem praktycznym. Z metodycznego punktu widzenia to pelna katastrofa. Przez wiele lat nie spotkalem NIKOGO, komu by sie ten system podobal.
A tu nagle, wyskakuje kolega Wiesiek, caly na bialo i gromko oglasza, ze mu sie to podoba.

Gartuluje, bedziesz slawny.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Teoria jest potrzebna, żeby zweryfikować praktyczne umiejętności których się nabyło w czasie szkolenia. To musi tak działać, że najpierw wykonujemy ćwiczenia, zdobywamy pewne umiejętności a potem możemy sprawdzić dlaczego coś musi działać w wyuczony sposób. Nabicie sobie głowy teorią nie spowoduje, że będziemy wiedzieć jak się zachować w praktyce. Co gorsza wnioski dotyczące praktyki mogą być błędne lub wręcz szkodliwe i niebezpieczne. Dlatego teoria jest przydatna gdy chcemy się rozwijać w lataniu i dla zaspokojenia ciekawości. Na szkoleniu podstawowym jest zbędna, ale wymagają jej tradycja, programy i system nauczania. Dlatego musi być podawana, ale wszyscy przytomnie ograniczają się do absolutnego minimum. A potem zainteresowany może sobie zgłębiać stosy książek z meteorologii, aerodynamiki, materiałoznawstwa, fizjologii, prawa i przepisów, mechaniki lotu, konstrukcji śmigieł i silników oraz studiować budowę superheterodyny.

[uriuk]

Problem jest bardziej zlozony. Dowiedziono, ze teoria bez praktyki zapisuje sie w mozgu w innych obszarach, niz teoria poprzedzona praktyka. Dowiedziono rowniez, ze w silnym stresie mozg odcina te czesci mozgu, w ktorych jest zapisana ta czcza teoria (konkretnie platy czlowe mozgu) i pilot ktory pozdawal wszystkie egzaminy na bdb nagle okazuje sie, ze ma pustke w glowie.

[fotolot]

Przeciez ci napisalem, ze zgodnie z prawem egzaminator uzywa bazy pytan, ktore sam stworzyl. Nie ma wiec czegos takiego jak ulcowska baza pytan.

Wskaz dokladnie zapis, na ktory sie tu powolales?.
Bo to chyba jest zgodne ale z prawem mafijnym.
Skoro prezes Ulcu, jako szef nadzoru nad paralotniarstwem, zatrudniajacy egzaminatorow jako swoich podwladnych, nie ma niby firmowac ich kurewskich poczynan....???
Warto w koncu obnazyc, na jakich zasadach i wg. czyich nieobliczalnych ustalen, takie tajniackie burdele sie nadal kreca w niby wolnej RP.
Zbyszek jako instruktor, tez myslal ze "babole"(w tym i zabojczy) musialy byc zatwierdzone przez ulcowy nadzor....? Ja np. widzac zaliczajacego egzamin, wyswietlany na laptopie, tez myslalem ze jest to realizowane online z ulcowskiego systemu informatycznego...?
Skoro dales cynk, ze jakies gdzies zestawienie, ktos niby se mocno poprzeprawial. To moze wiesz na jakiej bazie wymaganej od kursanta wiedzy, osobnik ten se pofantazjowal?. I jak sie ona ma np. do Zbyszkowego twierdzenia ze niby: "z przekazaniem teorii, wszyscy ograniczaja sie do absolutnego minimum?

[uriuk]

Żądasz ode mnie zapisu mówiącego, że czegoś nie stworzono?
Wszystko wskazuje, że znowu zapomniałeś wziąć tabletek. Bełkoczesz coś nie tylko bez krzty gramatyki, ale nawet sensu.
Nie będę czekał na minusy i skorzystam ze swoich uprawnień moderatora i wyślę cię na dłuższe ochłonięcie.
Pamiętaj o braniu tabletek.