minimalna odległość od wyciągarki
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Wywlekanie liny to kolejny prolem. Jesli beben ma duza bezwladnosc to moze dojsc do zrzucenia liny i nawiniecia sie jej na oske bebna, a co za tym idzie jej zablkokowania i ustawinia pilota komorami w dol. Normalnie odbywa sie to tak, ze wyciagarkowy czujnie hamuje beben tak, zeby sie nie rozkrecal, ale zeby tez nie blokowal pilota.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
uriuk pisze:Wywlekanie liny to kolejny prolem. Jesli beben ma duza bezwladnosc to moze dojsc do zrzucenia liny i nawiniecia sie jej na oske bebna, a co za tym idzie jej zablkokowania i ustawinia pilota komorami w dol. Normalnie odbywa sie to tak, ze wyciagarkowy czujnie hamuje beben tak, zeby sie nie rozkrecal, ale zeby tez nie blokowal pilota.
Mam tego pełną świadomość Maćku stąd moja dociekliwość o siłę z jaką lina może być wywlekana, chciałbym żeby bęben mimo wszystko nie rozpędzał się luźno jak szalony (również podczas holu) bo to wprowadza właśnie zagrożenie poplątania. Ale tak jak pisałem, to nie jest temat na już . . .. osobiście nawroty uważam za bardzo niebezpieczne mimo że nie znalazłem jakiegoś nieszczęścia z nimi związanymi (jeszcze).
Łukasz Prokop
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Wydaje mi się że gdyby to było takie proste i tanie jak piszesz to by było normalnie produkowane na sporą skalę w normalnych pieniadzach. Po prostu za pięknie to brzmi.
- micro
- Posty: 916
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Jak się chińczycy o tym dowiedzą to będzie taniej .
Roman Michalak
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Mam wrażenie jakby temat "amatorskich" wyciągarek w PL było tematem tabu... Tymczasem pod hasłem "scooter winch" "scooter tow" kryje się masa konstrukcji podobnie działających z powodzeniem używanych na całym świecie. Jak to wygrzebałem w necie to sobie uświadomiłam że wyważyłem otwarte drzwi... Nie pierwszy raz zresztą...
Łukasz Prokop
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 08:07
- Reputation: 1
- Lokalizacja: Azja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
micro pisze:Jak się chińczycy o tym dowiedzą to będzie taniej .
Dowiedzieli sie, dowiedzieli...
https://www.youtube.com/watch?v=_u8Q09ogGnA
Re: minimalna odległość od wyciągarki
A czy już cokolwiek uruchamiałeś ? sprawdzałeś etc ?prokopcio pisze:.....powolutku dojrzewa... Bardzo powolutku... ......Wykonałem masę różnych pròb i testòw...
ciekawość mnie zżera. Na jakim jesteś etapie?
Nic się nie chwalisz. zdjęcia, filmiki
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
mam tylko filmik z testowania siły silnika, później już niewiele robiłem co by mogło Cię zaciekawić.
jak postępy ? kiepsko, mało czasu. myślę nad układaniem liny na bębnie.
elektroniczny pomiar siły działa pracuję nad płynnym zespoleniem ze sterowaniem gazu. niestety silnik ma dość "nieliniową" pracę i trzeba wszystko mocno uśrednić, upłynnić a to wpływa niekorzystnie na czas reakcji układu, natomiast szybka reakcja wiąże się z pracą trochę "szarpaną" ...
jak postępy ? kiepsko, mało czasu. myślę nad układaniem liny na bębnie.
elektroniczny pomiar siły działa pracuję nad płynnym zespoleniem ze sterowaniem gazu. niestety silnik ma dość "nieliniową" pracę i trzeba wszystko mocno uśrednić, upłynnić a to wpływa niekorzystnie na czas reakcji układu, natomiast szybka reakcja wiąże się z pracą trochę "szarpaną" ...
Łukasz Prokop
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Układanie liny - mechanizm wycieraczki. (Są takie w których po podłączeniu napięcia pracuje lewo-prawo i wielkość to tylko przekładnia z silnikiem bez żadnych ramion). Co do szarpania, czy to będzie bardzo mocno odczuwalne przy 1000 metrowej elastycznej linie ?
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
o tyle mi nie podchodzi wycieraczkowy system, że ciężko uzależnić prędkość przesuwu od prędkości obrotowej bębna a ona jest zmienna w bardzo dużym zakresie, chyba, żeby zespolić mechanicznie. nie potrafię namierzyć gdzie można kupić takie śruby z prawo-lewym gwintem.
co do szybkości reakcji to już się dobierze najkorzystniejszą opcję w praktyce. Na moje oko powolna reakcja (powiedzmy 1-2 sekundowe uśrednienie pomiaru siły) będzie korzystniejsze od szybkiej reakcji na każde szarpnięcie/zluzowanie.
co do szybkości reakcji to już się dobierze najkorzystniejszą opcję w praktyce. Na moje oko powolna reakcja (powiedzmy 1-2 sekundowe uśrednienie pomiaru siły) będzie korzystniejsze od szybkiej reakcji na każde szarpnięcie/zluzowanie.
Łukasz Prokop
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
prokopcio pisze:o tyle mi nie podchodzi wycieraczkowy system, że ciężko uzależnić prędkość przesuwu od prędkości obrotowej bębna a ona jest zmienna w bardzo dużym zakresie, chyba, żeby zespolić mechanicznie. nie potrafię namierzyć gdzie można kupić takie śruby z prawo-lewym gwintem.
co do szybkości reakcji to już się dobierze najkorzystniejszą opcję w praktyce. Na moje oko powolna reakcja (powiedzmy 1-2 sekundowe uśrednienie pomiaru siły) będzie korzystniejsze od szybkiej reakcji na każde szarpnięcie/zluzowanie.
Nie wiem czy dobrze kombinuję ale jakby zrobić jakiś przerywacz na bębnie, który włącza napięcie na silnik wycieraczek tylko gdy bęben się obraca, np co jeden obrót, co pół obrotu. Układacz chodziłby skokami ale zależnie od prędkości. Przy okazji: widziałem takie coś bez synchronizacji i działało.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Najprościej to połączyć mechanizm wycieraczek paskiem klinowym z bębnem zamiast silniczka elektrycznego. A taka śruba z gwintem bez końca występowała na przykład jako układacz w wyciągarkach instalowanych w terenowych roburach. Może mają coś takiego na złomie albo w magazynach zakładów energetycznych które używały roburów. (Robur to taka lekka ciężarówka produkcji Niemieckiej Republiki Demokratycznej - nie wiem ile lat mają rozmówcy )
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Zbudowalem kiedys ukladacz pracujacy na krzywce, po ktorej chodzilo ramie ukladacza. Ta krzywka miala ksztalt serca. Jak sie dokopie do maszyny, to zrobie zdjecia.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
jako że i tak mózgiem wyciągarki będzie mikroprocesor kontrolujący siły, prędkości, ilość liny na bębnie, może w przyszłości kąt holowania to zastanawiam się nad zastosowaniem śruby z silniczkiem krokowym który będzie przesuwał dokładnie o grubość linki co obrót bębna bo taka funlcjonalność to już nie problem, tylko gorzej z wywijaniem liny, może zostawię wtedy po prostu w środkowej pozycji, chodzi o to, że zespolenie mechaniczne daje nam pewność że po 1000 obrotów w prawo i w lewo układacz będzie dokładnie tam gdzie lina ale wymaga odpowiednich przełożeń i przeniesienia napędu, przy elektrycznym natomiast przy przekręceniu bębna z wyłączonym sterowaniem może dojść do sytuacji, że podczas odwijania układacz będzie chodził w przeciwnych kierunkach niż nawinięta lina dlatego myślę o pozostawieniu w środkowej pozycji podczas odwijania ale to wyjdzie w praktyce, bo w sumie po włączeniu zasilania raczej sterowanie będzie załączone do ostatniego holu...
ps. Młody jestem, mam 35 wiosen .
ps. Młody jestem, mam 35 wiosen .
Łukasz Prokop
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Przesadzasz z komplikacją. Wycieraczka działała jakoś przez tyle lat i bez mikrokontrolera
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Wyciagarka ma byc prosta, zeby nic sie nie moglo zepsuc.
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Nie wiem, co tam masz już zrobione ale podam Ci przykład prostej wyciągarki, która działa i jest z ogólnodostępnych części. Silnik z malucha ze skrzynią biegów i półosiami, na jednej z półosi bęben z liną, na drugiej tarcza hamulcowa z zaciskiem, bodajże z Golfa 1.
Jeden bieg
Sprzęgło - na dźwigni z zapadką, Włączone - ciąg, wyłączone - luz
Siła holu - pokrętło połączone z pompą hamulcową zacisku, w układzie wpięty manometr z podziałką wyskalowany kg holu.
Mechanizm różnicowy powoduje, że gdy hamujesz koło z tarczą to wzrasta siła na drugim kole (z bębnem)
Gaz - albo jałowy albo pełny, z możliwością dodania, lub odjęcia.
Start był taki: zrzucasz zapadkę sprzęgła, dodajesz gazu i pokrętłem zwiększasz siłę, patrzysz na manometr i pilnujesz jej. Gdy masz koniec holu : sprzęgło i siła na zero (cylinderek odpuszczony). Układarka była z wycieraczki.
Jeden bieg
Sprzęgło - na dźwigni z zapadką, Włączone - ciąg, wyłączone - luz
Siła holu - pokrętło połączone z pompą hamulcową zacisku, w układzie wpięty manometr z podziałką wyskalowany kg holu.
Mechanizm różnicowy powoduje, że gdy hamujesz koło z tarczą to wzrasta siła na drugim kole (z bębnem)
Gaz - albo jałowy albo pełny, z możliwością dodania, lub odjęcia.
Start był taki: zrzucasz zapadkę sprzęgła, dodajesz gazu i pokrętłem zwiększasz siłę, patrzysz na manometr i pilnujesz jej. Gdy masz koniec holu : sprzęgło i siła na zero (cylinderek odpuszczony). Układarka była z wycieraczki.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
widziałem sporo ciekawych wyciągarek "przyczepkowych" dostępnych w rozsądnych pieniądzach, nie warto kombinować jeśli jest dla kogoś wystarczająca. Mi zależy na małych gabarytach żeby weszła do bagażnika kombi lub suv, lekkiej konstrukcji kotwionej takimi "wkrętami" do ziemi bo nie wszędzie autem można dojechać. Te wymagania stawia moje kluczowe założenie - obsługa tylko przez pilota...
Łukasz Prokop
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: minimalna odległość od wyciągarki
Wszystko można pomniejszyć, chodziło mi o zasadę działania. Kiedyś była gdzieś wyciągarka zakładana na koło samochodu. Koło toczyło się po rolkach i napędzało bęben. siła holu była stała, niezależnie od warunków i prędkości, zabezpieczana sprzęgłem hydrokinetycznym (taki patent z automatycznej skrzyni mercedesa - niestety drogi). Układarka też była,właśnie na śrubie. Wszystko mechaniczne i działało.
Wróć do „Szkolenie i technika latania”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość