Post autor: Piotr Domański » 13 maja 2020, 22:07
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Piotr Domański napisał:
"Nabite testosteronem jaja zasłaniają oczy, taka mentalność żeby kopnąć zapchlonego kundla i poczuć się dzięki temu lepiej;(
Ty z Uriukiem widzę, że już wydaliście wyroki na modelarza?"
Eeeee. Poj....ało Cię? Jaki zapchlony kundel, jakie kopanie? Tobie się potaśtała hierarchia wartości bo zabawkom dajesz większe prawa niż ludzkiemu życiu. Jak chcesz dyskutować to może bez obraźliwej demagogii bo przeniesiemy się zaraz do MMA.
Według Ciebie to ja zmierzam do MMA? Dwa wdechy i czytaj jeszcze raz co napisałem. W między czasie możesz przeczytać pewną historię : Umówiliśmy się z kolegą, że polecimy na sąsiednie lądowisko i porobimy zdjęcia dwóm replikom samolotów, które miały przylecieć z Krosna na Mazowsze, jeden z nas zabrał do motolotni dziennikarza z Przeglądu Lotniczego, żeby zrobił zdjęcia z powietrza, ja poleciałem z drugim fotografem motoparalotnią. (Sprawa była umówiona z owymi pilotami replik), podchodziliśmy do lądowania do dobrze nam znanego lądowiska, widziałem na kręgu z wiatrem samolot , też byłem na kręgu z wiatrem tyle, że z przeciwnej strony lądowiska, byłem dwa razy bliżej i dwa razy niżej czego oczywistym następstwem było moje lądowanie jako pierwszego. Być może przez moje lądowanie pilot owej repliki musiał nieco rozciągnąć owy krąg chociaż nie wydaje, że było to konieczne. Tuż przed nami wylądował mój kolega motolotnią. Tuż po lądowaniu pilotów replik wywiązała się dyskusja, że jak to mogliśmy się im tak wpierdolić w krąg nadlotniskowy bez uzgodnienia na radiu i wymusić wydłużenie kręgu przez jednego z nich. Jebali nas do tej pory aż mój kolega pokazał ATPL , a ja przedstawiłem swoją PPL. Atmosfera poprawiła się ale chyba tylko z tego powodu, że źle trafili, przeciętni paralotniarze czy motolotniarze zostali by zjedzeni przez Panów Pilotów Samolotów:) Przeciętny pilot PPL, CPL czy ATPL nie pojmuje tego, że można latać w strefie G bez radia i że każdy ma prawo z tej przestrzeni G korzystać, także i modelarz! Szanujmy się nawzajem i znajdźmy nić porozumienia w końcu tak naprawdę wszyscy jesteśmy pilotami. Ja operatorów wspominanych przez Ciebie Zbyszku zabawek traktuję jako pilotów a nie gówniarzy w krótkich spodenkach bawiących się zabawkami.
[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Piotr Domański napisał:
"Nabite testosteronem jaja zasłaniają oczy, taka mentalność żeby kopnąć zapchlonego kundla i poczuć się dzięki temu lepiej;(
Ty z Uriukiem widzę, że już wydaliście wyroki na modelarza?"
Eeeee. Poj....ało Cię? Jaki zapchlony kundel, jakie kopanie? Tobie się potaśtała hierarchia wartości bo zabawkom dajesz większe prawa niż ludzkiemu życiu. Jak chcesz dyskutować to może bez obraźliwej demagogii bo przeniesiemy się zaraz do MMA.[/quote]
Według Ciebie to ja zmierzam do MMA? Dwa wdechy i czytaj jeszcze raz co napisałem. W między czasie możesz przeczytać pewną historię : Umówiliśmy się z kolegą, że polecimy na sąsiednie lądowisko i porobimy zdjęcia dwóm replikom samolotów, które miały przylecieć z Krosna na Mazowsze, jeden z nas zabrał do motolotni dziennikarza z Przeglądu Lotniczego, żeby zrobił zdjęcia z powietrza, ja poleciałem z drugim fotografem motoparalotnią. (Sprawa była umówiona z owymi pilotami replik), podchodziliśmy do lądowania do dobrze nam znanego lądowiska, widziałem na kręgu z wiatrem samolot , też byłem na kręgu z wiatrem tyle, że z przeciwnej strony lądowiska, byłem dwa razy bliżej i dwa razy niżej czego oczywistym następstwem było moje lądowanie jako pierwszego. Być może przez moje lądowanie pilot owej repliki musiał nieco rozciągnąć owy krąg chociaż nie wydaje, że było to konieczne. Tuż przed nami wylądował mój kolega motolotnią. Tuż po lądowaniu pilotów replik wywiązała się dyskusja, że jak to mogliśmy się im tak wpierdolić w krąg nadlotniskowy bez uzgodnienia na radiu i wymusić wydłużenie kręgu przez jednego z nich. Jebali nas do tej pory aż mój kolega pokazał ATPL , a ja przedstawiłem swoją PPL. Atmosfera poprawiła się ale chyba tylko z tego powodu, że źle trafili, przeciętni paralotniarze czy motolotniarze zostali by zjedzeni przez Panów Pilotów Samolotów:) Przeciętny pilot PPL, CPL czy ATPL nie pojmuje tego, że można latać w strefie G bez radia i że każdy ma prawo z tej przestrzeni G korzystać, także i modelarz! Szanujmy się nawzajem i znajdźmy nić porozumienia w końcu tak naprawdę wszyscy jesteśmy pilotami. Ja operatorów wspominanych przez Ciebie Zbyszku zabawek traktuję jako pilotów a nie gówniarzy w krótkich spodenkach bawiących się zabawkami.