Moczenie skrzydeł.
Re: Moczenie skrzydeł.
Jak będzie taki mróz jaki prognozują na jutro to śnieg jest bardziej suchy niż mokry. Jeśli przed rozpakowaniem skrzydło będzie zimne, i przy pakowaniu nie zabierzesz ze skrzydłem do wora kilograma śniegu który później w aucie/domu się rozpuści to raczej tragedii nie będzie... taki suchy śnieg pewnie oczyści Ci skrzydło z różnego rodzaju zabrudzeń złapanych latem
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 stycznia 2016, 19:21
- Reputation: 9
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Moczenie skrzydeł.
uriuk pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Spoko. Jestem katem dla skrzydeł i nie udało mi się jeszcze prawie żadnego skrzydła zniszczyć poprzez brutalne użytkowanie. Drzewa, krzaki, ocean,
Ze przypomne http://www.uriuk.com/galeria/displayima ... =29&pos=69
a miało być inaczej niż na grupie....
To ja sobie pójdę stąd jak tak:D
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Dominika. Spoko. Mam sporą kolekcje takich momentów które o mało mnie nie zabiły. Wole żeby o nich przypominać, niż zapomnieć.
Zbyszek Gotkiewicz
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Moczenie skrzydeł.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Spoko. Jestem katem dla skrzydeł i nie udało mi się jeszcze prawie żadnego skrzydła zniszczyć poprzez brutalne użytkowanie. Drzewa, krzaki, ocean, rosa nie dały wyraźnych zniszczeń. Najbardziej niszczące okazało się dla jednego skrzydła śmigło napędu, a dla drugiego 400 godzin nalotu (przy starej generacji tkanin )
Czyli w ogólności nie wolno, nie powinno się, ale jeśli już była wpadka i nic poważnego się nie stało, to nie ma co się doszukiwać ukrytych wad. Warto zrobić raz na jakiś czas przegląd i tyle.
uriuk pisze:Cwiczyc mozna i nalezy. A glajta mozna trzymac ponizej zera, to nie zamoknie od sniegu
Czyli na balkonie albo w lodówce
Dominika, śnieg tylko pomoże wymieść piach który się nazbierał z plaży w Jastrzębiej Górze, potem śnieg się wytrząśnie i będzie superczysto
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Na zdjęciach gdzie jestem zmoczony, jestem po wyciąganiu skrzydła z oceanu.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Zbyszek Gotkiewicz
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Zbyszku! Nie mam jeszcze książki i nie znam fragmentu. Co dokładniej jest opisane o locie w chmurach? Czy nie ma mowy o zachowaniu się skrzydła mokrego w powietrzu?
Myślałem, że chcesz ostrzec przed startem ppg z rosy. Kilka razy już przytrafiło mi się lecieć na zawodach w deszczu. Powinien być to z automatu "level 3" i przerwany task, ale nie zawsze organizatorzy się tym przejmują...
Co do zmoczonych nowych glajtów zawodniczych jest to konkretny problem. 2 linowce w większości zaczynają spadać...
Najgorzej wychodzi chyba enzo 1. Gdy jest przemoczone lot na trymowej jest wystarczający by skrzydło zaczęło wchodzić w spadochronowanie. Nie wspominam o ruchu sterówek. Na pre pwc w nepalu i we wloszech w tym roku przecinaliśmy ulewny deszcz przez kilka minut zanim task został przerwany. Na moim ip7pro lot w tych warunkach robiłem zawsze na pełnej belce, aż do wylecenia ze strefy opadu i wysuszenia skrzydła.
Dla przykładu podobna sytuacja była kiedyś na "soća open". Gdy piloci na enzo walczyli o życie w deszczu Mali i Czapkers na Dudkach Codenach wyszli na prowadzenie mówiąc, że im glajty w tych warunkach przyśpieszają!
Co do wodowania. Mi się nie przytrafiło, ale kumple na acro wpadając do wody notorycznie i nic nie mówia o problemach ze skrzydłem. Zresztą jeden z naszych wodował na enzo i mówił, że różnicy nie ma
Myślałem, że chcesz ostrzec przed startem ppg z rosy. Kilka razy już przytrafiło mi się lecieć na zawodach w deszczu. Powinien być to z automatu "level 3" i przerwany task, ale nie zawsze organizatorzy się tym przejmują...
Co do zmoczonych nowych glajtów zawodniczych jest to konkretny problem. 2 linowce w większości zaczynają spadać...
Najgorzej wychodzi chyba enzo 1. Gdy jest przemoczone lot na trymowej jest wystarczający by skrzydło zaczęło wchodzić w spadochronowanie. Nie wspominam o ruchu sterówek. Na pre pwc w nepalu i we wloszech w tym roku przecinaliśmy ulewny deszcz przez kilka minut zanim task został przerwany. Na moim ip7pro lot w tych warunkach robiłem zawsze na pełnej belce, aż do wylecenia ze strefy opadu i wysuszenia skrzydła.
Dla przykładu podobna sytuacja była kiedyś na "soća open". Gdy piloci na enzo walczyli o życie w deszczu Mali i Czapkers na Dudkach Codenach wyszli na prowadzenie mówiąc, że im glajty w tych warunkach przyśpieszają!
Co do wodowania. Mi się nie przytrafiło, ale kumple na acro wpadając do wody notorycznie i nic nie mówia o problemach ze skrzydłem. Zresztą jeden z naszych wodował na enzo i mówił, że różnicy nie ma
Paweł Chrząszcz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Chrząszczu. Goldsmit napisał tylko to jedno zdanie, a kryje się pod nim zapewne cała ta wiedza o której wspomniałeś. Nie ma nigdzie informacji o tym że wyczynówki w deszczu spadają. Jak zwykle zawodnicy mają problemy z dyskusja o swoich problemach. W książce jest też wspomniane przez innego autora o spadochronowaniu na mokrym skrzydle, ale to w kontekście urazów psychicznych. W każdym razie moczenie skrzydeł nie jest obojętne dla ich zachowań. Tak w locie gdy są mokre , jak i po wielokrotnym powtarzaniu tego procesu gdy są suche. Im bardziej skrzydło wyczynowe tym problem większy.
Zbyszek Gotkiewicz
- Józek DUSZA
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:27
- Reputation: 1
- Lokalizacja: Przemyśl
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Moczenie skrzydeł.
Moja szmatka nigdy nie moknie woda spływa po nim jak po kaczce
Żaden śnieg czy mgła , deszcz nie jest mu straszne, po prostu nie latam w zimie i w deszczu czy też we mgle a wieczorna rosa mu nie szkodzi
Żaden śnieg czy mgła , deszcz nie jest mu straszne, po prostu nie latam w zimie i w deszczu czy też we mgle a wieczorna rosa mu nie szkodzi
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Za to zbierajace sie na gelvenorze krople wody bardzo zmieniaja zachowanie mokrego skrzydla. Oplyw staje sie mocno zaburzony i latwo o klopoty. Na takim skrzydle, w przypadku zmoczenia, trzeba bardzo oszczednie uzywac sterowek, a najlepiej wcale ich nie dotykac.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Józek. Nie sądzę żebyś miał skrzydło z gelvenoru impregnowanego silikonem dwustronnie. Jest co prawda taka tkanina, ale nie sądzę żeby została zastosowana do zrobienia twojego skrzydła. A tylko taka nie nasiąka wodą. Nie mam zamiaru demonizować zjawiska wpływu wilgoci na skrzydło, jednak dobrze żeby piloci wiedzieli że moczenie skrzydła nie jest obojętne dla jego kondycji.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:50
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Moczenie skrzydeł.
Szacunku do wody na skrzydle nabiera się wytrzepując zlepione ucho... Impregnacja owszem, ważna ale fizyki i lepkości wody nie przeskoczy.
- Chrzaszczu
- Posty: 357
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:29
- Reputation: 99
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak zwykle zawodnicy mają problemy z dyskusja o swoich problemach.
Myśle, że temat jest wiadomy, jasny i nie jst tajemnicą dla zainteresowanych. Podlinkuje dla osob, ktore nie interesuja sie kosami
Od 2giej minuty
.
Paweł Chrząszcz
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:50
- Reputation: 1
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Moczenie skrzydeł.
Hej - a teraz pytanie jak najbardziej serio.
Czy myjecie swoje glajty ? Pogadałem z kilkoma "baaardzo zaaaaawansowanymi" pilotami i część z nich mówi wprost - jak najbardziej można wrzucić do wanny, umyć w łagodnym detergencie, nie trzeć tylko przepłukać, nie wyżymać, nie zamaczać w miarę możliwości linek, wysuszyć w temperaturze pokojowej w stanie rozwieszonym.
Nigdy tego nie robiłem jednak czasami kiedy patrze na swoje skrzydło potargane piaskami, brudne takie jakieś to nachodzą mnie takie myśli czy ktoś coś takiego faktycznie robi ? Czasami słyszy się żeby na mrozie potargać skrzydło na śniegu i to może mieć sens. Czy jednak może mieć sens umycie całego skrzydła w wannie ?
Pozdro,
Łukasz.
Czy myjecie swoje glajty ? Pogadałem z kilkoma "baaardzo zaaaaawansowanymi" pilotami i część z nich mówi wprost - jak najbardziej można wrzucić do wanny, umyć w łagodnym detergencie, nie trzeć tylko przepłukać, nie wyżymać, nie zamaczać w miarę możliwości linek, wysuszyć w temperaturze pokojowej w stanie rozwieszonym.
Nigdy tego nie robiłem jednak czasami kiedy patrze na swoje skrzydło potargane piaskami, brudne takie jakieś to nachodzą mnie takie myśli czy ktoś coś takiego faktycznie robi ? Czasami słyszy się żeby na mrozie potargać skrzydło na śniegu i to może mieć sens. Czy jednak może mieć sens umycie całego skrzydła w wannie ?
Pozdro,
Łukasz.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Luki pisze:Hej - a teraz pytanie jak najbardziej serio.
Czy myjecie swoje glajty ? Pogadałem z kilkoma "baaardzo zaaaaawansowanymi" pilotami i część z nich mówi wprost - jak najbardziej można wrzucić do wanny, umyć w łagodnym detergencie, nie trzeć tylko przepłukać, nie wyżymać, nie zamaczać w miarę możliwości linek, wysuszyć w temperaturze pokojowej w stanie rozwieszonym.
Łukasz.
Łukasz, gdybyś był taki miły i podał nazwiska tych kolegów? Tak na wszelki wypadek gdyby ktoś miał potrzebę kupić skrzydło od nich.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Chrzaszczu pisze:
Myśle, że temat jest wiadomy, jasny i nie jst tajemnicą dla zainteresowanych. Podlinkuje dla osob, ktore nie interesuja sie kosami
Od 2giej minuty
Dużo czasu nie miał. Może i lepiej, bo by jeszcze zaliczył kaskadę. Mina pilota gdy ściąga kominiarkę bezcenna
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:50
- Reputation: 1
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Moczenie skrzydeł.
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Łukasz, gdybyś był taki miły i podał nazwiska ....
Zbyszek - nie takie było pytanie.
Jak takie mycie może wpłynąć na skrzydło ? Czy coś takiego może mieć sens ??
Pozdrawiam,
Łukasz.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 22:05
- Reputation: 0
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Moczenie skrzydeł.
Wg mnie wanna to przesada, równie dobrze można odciąć linki i wsadzić do pralki
W instrukcji napisane jest wyraźnie, żeby myć ewentualnie lekko wilgotną szmatką. O tym, że suszymy też z rozwagą a nie wywalamy na słońce mówić chyba nie muszę.
Ponoć szmata najlepiej się czyści na śniegu samoczynnie
Pozdrawiam,
Marek
W instrukcji napisane jest wyraźnie, żeby myć ewentualnie lekko wilgotną szmatką. O tym, że suszymy też z rozwagą a nie wywalamy na słońce mówić chyba nie muszę.
Ponoć szmata najlepiej się czyści na śniegu samoczynnie
Pozdrawiam,
Marek
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Moczenie skrzydeł.
W jednym filmie tutaj jest pokazane CZEGO NIE ROBIĆ paralotni. Chyba, że chcemy żeby latała gorzej, albo wcale.
Re: Moczenie skrzydeł.
Lucjan Piekutowski pisze:W jednym filmie tutaj jest pokazane CZEGO NIE ROBIĆ paralotni. Chyba, że chcemy żeby latała gorzej, albo wcale.
jestem ciekaw jak to podsumują Uriuk i Gotek, gdyż słyszałem że po wodowaniu w mocno słonej wodzie przepłukanie glajta słodką jest w długim dystansie mniej szkodliwe niż wysuszenie bez płukania...
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Moczenie skrzydeł.
Ja plukalem. ALe skrzydlo bylo i tak mokre, wie zamienilem tylko slona wode na "slodka"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość